Wewnętrznie wyłam z bólu

Niezbyt krótka historia Ani, pewnego pilota z Marines oraz Pana Jezusa.

Tak powstała książka oparta na autentycznych moich przeżyciach: ,,Powiedz tylko słowo”, napisana pod pseudonimem Anieli Mencel. Z czystym sumieniem mogę napisać, że jest to powieść Ducha Świętego. To On mnie prowadził i rozliczał z moją przeszłością, abym narodziła się na nowo. Już nie wstydzę się swoich grzechów przeszłości, nie wstydzę się mówić głośno, co jest grzechem, bo ten rozdział już jest za mną. Nie identyfikuję się z tamtą Anią, ponieważ teraz narodziłam się na nowo po to, by świadczyć, jak wielkie cuda dokonuje Pan Jezus. Teraz i tutaj, w każdym czasie i w każdym miejscu. Każdego z nas może dotknąć i przemienić. Dać nowe lepsze, nieporównywalnie lepsze życie i przygotować do spotkania z Nim w niebie. Bałam się od zawsze śmierci, teraz wiem, że to jest jedna z najpiękniejszych chwil w życiu, jeśli będziemy gotowi na spotkanie z Panem Jezusem.

Mąż dał mi dużo przestrzeni i zrozumienia. To mnie również zaskoczyło. Mąż był również świadkiem dziwnych zjawisk, jakie zaczęły się pojawiać w naszym otoczeniu. Kiedy przechodziłam obok dzwoneczków feng shui, coś mnie w środku zatrzęsło i natychmiast poprosiłam męża, aby je zdjął i wyrzucił. Później zaczęłam szukać informacji, dlaczego takie ładne dzwoneczki mogą mi zaszkodzić. Nie miałam pojęcia, jak ważne jest nawet to, jakie przedmioty nas otaczają. Dzwoneczki okazały się paraokultystycznym narzędziem, które nie tyle oddalają złe duchy, ale je przywołują! Ku mojemu zdziwieniu, mąż nie zadawał za dużo pytań, tylko robił to, o co prosiłam.

Po kilku dniach Bóg pokazał mi również zwodniczą moc leków homeopatycznych. Przez kilka dni, biorąc leki homeopatyczne, zapominałam słów Ojcze Nasz. Zapytałam więc Boga, co mam jeszcze z domu usunąć. Co jeszcze zagraża mojej duszy? Stałam wtedy w kuchni i miałam wrażenie, że ,,ktoś” chwycił moją głowę i odwrócił ją w kierunku leków homeopatycznych. Zaczęłam się spierać sama ze sobą. Przecież to niemożliwe, aby to mogło mieć jakiś wpływ na moją duszę! A jednak! Zwodnicza siła jest we wszystkim tym, co ma zwodniczą genezę. Duch Święty ciągle mi powtarzał w mym sercu: badaj genezę wszystkiego. Długo sama ze sobą walczyłam o przekonanie, czy naprawdę to może być zagrożeniem? Wtedy Bóg pokazał mi kilka osób z mojego otoczenia, które brały leki homeopatyczne. Żadna z nich nie trwała w łasce uświęcającej, a co gorsze, miała spore problem z wiarą i psychiką.

Pewnego dnia, kiedy siedziałam w ogrodzie i rozmawiałam z siostrą przez skype’a, zaniemówiłam, ponieważ zobaczyłam na niebie twarz Jana Pawła II. Widział go bardzo dokładnie. Po kilku dniach od tego zdarzenia dowiedziałam się, że moja siostra zgubiła naszyjnik z Janem Pawłem, który nosiła i zaczęła nosić amulet z czerwoną nitką. Aż mnie zatrzęsło w mym wnętrzu. Długo walczyła z tym, aby się go pozbyć. To była bardzo trudna droga. Po dopiero kilku miesiącach udało jej się uwolnić.

Przez pierwsze miesiące, kiedy stawiałam pierwsze kroki, nie było łatwo. Mój mąż mnie wspierał, ale rodzina myślała, że zwariowałam. Prosiłam Pana Boga o pomoc, bo były momenty, kiedy zły upominał się o moją duszę i nawet próbował mnie przestraszyć siłą.

Pamiętam, jak nie mogłam spać kilka nocy i czułam się wyczerpana. Po kilku dniach pewnej nocy, kiedy przysnęłam około czwartej w nocy, jakaś siła chwyciła mnie za plecy, a moje ciało aż podskakiwało w nadprzyrodzony sposób. Wtedy nie wytrzymałam. Zaczęłam się modlić i błagać Ojca o pomoc. Bóg powiedział: weź różaniec w lewą rękę i będziesz spała spokojnie tej nocy, a ja przyjdę i Cię obudzę. Tak też uczyniłam. Znalazłam różaniec, który dostałam w prezencie od koleżanki i zasnęłam. Punktualnie o godzinie ósmej rano jakieś wielkie ptaszysko dziobało w dach nad sypialnią tak głośno, że zostałam obudzona wraz z moją córeczką. Mąż z synkiem już pojechali do szkoły. Uśmiechnęłam się i powiedziałam: - Nie możliwe! To pewnie przypadek.

Po kilku dniach, aby przekonać się, czy był to tylko przypadek, poprosiłam Pana Boga o znak. Powiedziałam: -Boże, jeśli to Ty mnie obudziłeś, to przyjdź ponownie o ósmej i mnie obudź ponownie, ale już nie tak głośno. To było śmieszne. Ale tak też się stało, jak poprosiłam. Potem już nigdy o pobudkę nie prosiłam i żaden ptak mnie nie obudził.

Znalazłam polskiego księdza w okolicy. Pojechałam z mężem na Mszę świętą. Nigdy nie zapomnę tych Mszy świętych pełnych łez i łaski Ducha Świętego. Szlochałam tak głośno, że niektórzy nie mogli się modlić. Moja dusza narodziła się jakby na nowo. Zostałam zanurzona w Bożym Miłosierdziu. Powróciłam do domu a Jezus na mnie czekał z otwartymi ramionami.

Pewnego dnia Bóg powiedział do mnie, abym poszła do pokoju, w którym się modlę. Poszłam i padłam na kolana, patrząc na niebo. Wtedy poczułam taka ogromną moc, która przeszywa całe moje ciało i zobaczyłam swoje grzechy jakby oczami Boga. Bóg pokazał mi film z mojego życia, kiedy raniłam Go najbardziej. Moje grzechy, które ujrzałam, paliły mnie wewnętrznie. Poczułam ogromny ból w swym sercu i usłyszałam głos: Mojego Syna na górze Oliwnej serce bolało jeszcze bardziej! Ten film był jak ułamek sekundy, po czym zobaczyłam, jak niewyobrażalnie krótkie jest nasze życie. Wydawać by się mogło, że lata mijają, a na przestrzeni wieczności nasze życie nawet nie jest ułamkiem sekundy! Leżałam na ziemi i ryczałam. Spojrzałam w niebo i zobaczyłam twarz Chrystusa Miłosiernego. Płakałam, a moje wnętrze zostało pochłonięte przez wewnętrzny ból, który był jak ogień, który mnie palił. Jezus zanurzył mnie w swym Miłosierdziu. Moja dusza doznała ulgi.

« 4 5 6 7 8 »
TAGI: