Czas na podsumowanie pierwszego tygodnia

Przegląd kwestii poruszonych w pierwszym tygodniu obrad III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów.


Obrady nie o doktrynie, lecz praktyce duszpasterskiej

Wprowadzeniem do obrad była przedstawiona przez prymasa Węgier, kard. Pétera Erdő „Relacja przed dyskusją”. Powstała ona nie tylko w oparciu o „Instrumentum laboris”, lecz także wypowiedzi pisemne ojców synodalnych, przesłane już wcześniej do Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów. Relator generalny przestrzegł Kościół przed katastrofizmem czy rezygnacją, przypominając, że istnieje wielkie dziedzictwo wiary, powszechnie podzielane. Ideologia gender czy zrównywanie związków homoseksualnych z małżeństwem odrzucane są przez znaczną większość katolików. Małżeństwo i rodzinę uważa się powszechnie za dziedzictwo ludzkości, którego trzeba bronić i strzec. Choć nie wszyscy wierni znają doktrynę Kościoła i do niej się stosują, nie podaje to jej bynajmniej pod dyskusję, zwłaszcza gdy chodzi o nierozerwalność małżeństwa i jego sakramentalność. Obrady Synodu nie dotyczą doktryny, ale praktycznej duszpasterskiej pomocy także tym, których małżeństwo się rozpadło – zaznaczył kard. Erdő. Dodał, że nowa kultura rodziny może być punktem wyjścia dla odnowy ludzkiej cywilizacji i zaapelował o odnowienie duszpasterstwa rodzin. Musi się ono kierować jasnymi wskazaniami, uwzględniającymi nierozerwalność ważnie zawartego sakramentalnego małżeństwa.

Prymas Węgier podkreślił, że Kościół obejmuje troską także rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach. Nie można ograniczać się przy tym tylko do sprawy przyjmowania sakramentów. Na zakończenie wprowadzenia do obrad synodalnych przypomniano Ewangelię życia, czyli jego świętości od poczęcia do naturalnej śmierci, oraz otwartości małżeństwa na jego przekazywanie i przyjmowanie.


Potrzeba nowego języka

Z wielu stron wskazywano na potrzebę dostosowania języka Kościoła, aby nauka o rodzinie, życiu i seksualności była poprawnie rozumiana. Trzeba wejść w dialog ze światem z otwartością krytyczną, ale szczerą. Jeśli Kościół nie słucha świata, to świat nie będzie słuchał Kościoła - zaznaczono. Dialog ten może być oparty na ważnych tematach, takich jak równa godność mężczyzny i kobiety oraz odrzucenie przemocy.

Ojcowie synodalni wskazywali, że Ewangelia ma być nie tyle wyjaśniana, ile ukazywana, a w jej przepowiadanie szczególnie powinni być zaangażowani wierni świeccy, wykazując charyzmat misyjny. Ewangelizacja nie może być bezosobową teorią, ale konkretnym świadectwem rodzin o pięknie i prawdzie Ewangelii. Wskazano na wyzwanie proponowania jej nowym językiem, z nadzieją, zapałem i entuzjazmem, budując pomost między językiem Kościoła a językiem społeczeństwa.

W tym sensie przywołano konieczność posługiwania się raczej katechezą biblijną niż teologiczno-spekulatywną, gdyż wbrew pozorom ludzie nie znajdują już zadowolenia w egoizmie, lecz poszukują ideałów. Ludzkość pragnie szczęścia a chrześcijanin wie, że szczęściem jest Chrystus, ale nie znajduje odpowiedniego języka, by to przekazać światu. Natomiast Kościół musi być "magnetyczny", musi działać przez pociąganie, w postawie przyjaźni wobec świata -mówili ojcowie synodalni.

Kryzys rodziny związany jest z kryzysem wiary

Zaznaczono, że kryzys wiary rodzi kryzys rodziny, gdyż często brakuje pełnej świadomości znaczenia sakramentu małżeństwa, opartego na przymierzu między Bogiem a człowiekiem. Stąd odpowiedzią na kryzys małżeństwa musi być ewangelizacja. Bowiem droga do szczęśliwego małżeństwa wiedzie przez powrót do Boga. Dotyczy to również osób żyjących w sytuacjach nieuregulowanych. Trzeba im pokazywać, gdzie tkwi zło, i pomóc powrócić do Boga. Zanim młodzi staną przed ołtarzem, trzeba ich zewangelizować, pokazać, czym jest sakrament. Aby zrozumieli, że nie jest to tylko związek dwojga osób. Jak donosił z Synodu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki bardzo piękne refleksje prowadził prof. Weiner, Żyd, który podał bardzo prostą definicję małżeństwa religijnego i niereligijnego: przy małżeństwie religijnym są małżonkowie i jest Pan Bóg, a przy małżeństwie niereligijnym są tylko małżonkowie.

« 1 2 3 4 5 »