„Dzieci potrzebują miłości, a nie seksu!” , „Chrońcie swoje dzieci!” – takie hasła wykrzykiwali rodzice, którzy wyszli wraz z dziećmi na ulice Stuttgartu, by zademonstrować swój sprzeciw wobec seks-edukacji w szkołach w Badenii-Wirtembergii.
Co robią sądy? Dyskryminacja rodziców
Prowadzący mówi dalej podniesionym głosem: ”Przymusowa seks-edukacja w szkołach nie jest niczym innym, jak dyskryminacją rodziców!” Drodzy rodzice!” – kończył prowadzący – „Gdzie bezprawie staje się prawem, sprzeciw staje się obowiązkiem !”
Demonstration in Köln gegen Frühsexualisierung | 19. Januar 2013 |
Zafenat Paneach
Zobacz też: http://besorgte-eltern.net/videos.html
Pochód z piszczałkami dzieci, trąbkami, głośnikami, skandując hasła z niesionych transparentów – (najczęściej powtarzane hasło to: ”Dzieci potrzebują miłości, a nie seksu” i „Ręce precz od naszych dzieci”), pod ochroną policji rusza wyznaczoną trasą. Na kolorowych transparentach można odczytać całą gorycz rodziców wydanych na pastwę samowoli państwowych seks-edukatorów:
„Dosyć przymuszania do seksu na szkolnych lekcjach!”
„Zero tolerancji dla pedofilskich poczynań w szkołach!”
„Żądamy szacunku dla rodziców!”
„Dość masturbacji i onanizmu w czasie zajęć szkolnych!”
„Stop seksfilmom w czasie zajęć szkolnych!”
„Przymus, seks-przymus! A gdzie demokracja?”
„Stop państwowej indoktrynacji”
„Wychowywanie dzieci jest sprawą rodziców!”
Seksstandardy ONZ i UE
Kolejna demonstracja w Kolonii pod katedrą odbyła się 22 marca. Mimo zimna i deszczu liczba uczestników była wyraźnie większa niż poprzednio. Dojechali też przedstawiciele podobnych akcji z Francji i Holandii, a nawet z Rosji. Mówili o dyrektywach płynących z ONZ i UE w sprawie wprowadzania seksedukacji (np. Światowej Organizacji Zdrowia, które już w Polsce poznaliśmy). Zwracali uwagę na fakt, że to nie tylko rodzice niemieccy muszą dziś walczyć o swoje dzieci. Od razu widać było formującą się na boku grupę ubranych na czarno kontrdemonstrantów (w czarnych okularach i kapturach), oblizujących obscenicznie usta, całujących się i przed kamerami podnoszących środkowe palce do góry, z tęczowymi flagami i transparentami :„Stop faszystom, rasistom i homofobii”.
Co robi policja?
„Bardzo się cieszę, że wszystkich Państwa tu widzę” – rzekł Mathias Ebert do zebranych rodziców. „Tak jak obiecaliśmy poprzednio, jesteśmy tu znowu, aby zademonstrować nasz sprzeciw wobec przymuszania naszych dzieci już od szkoły podstawowej do szkolnych zajęć z seks edukacji. Nie jesteśmy wcale homofobami, chodzi nam o dobro dzieci.”
Magdalena Czarnik