Tłumy kibiców zebrały się w czwartek wieczorem przed Stadionem Narodowym, gdzie rozegrany zostanie półfinał mistrzostw Europy w piłce nożnej. Międzynarodowy tłum bawi się znakomicie, a ostatni mecz Euro rozgrywany w Polsce obejrzą też tysiące naszych rodaków.
Wkrótce znany będzie drugi finalista piłkarskich mistrzostw Europy, który w niedzielę w Kijowie zagra o tytuł z Hiszpanią. W czwartkowym półfinale w Warszawie zmierzą się reprezentacje Niemiec i Włoch. Początek meczu o godz. 20.45.
Składy:
Niemcy: 1-Manuel Neuer; 20-Jerome Boateng, 14-Holger Badstuber, 5-Mats Hummels, 16-Philipp Lahm; 7-Bastian Schweinsteiger, 6-Sami Khedira, 18-Toni Kroos, 8-Mesut Ozil, 10-Lukas Podolski; 23-Mario Gomez.
Włochy: 1-Gianluigi Buffon; 6-Federico Balzaretti, 15-Andrea Barzagli, 19-Leonardo Bonucci, 3-Giorgio Chiellini; 21-Andrea Pirlo, 8-Claudio Marchisio, 18-Riccardo Montolivo, 16-Daniele De Rossi; 9-Mario Balotelli, 10-Antonio Cassano.
Sędzia: Stephane Lannoy (Francja). (PAP)
Pojedynek Niemców z Włochami będzie ostatnim meczem Euro 2012 rozegranym w Polsce. Na pożegnanie turnieju kibice na Stadionie Narodowym w Warszawie rozwiną biało-czerwoną "sektorówkę". UEFA wyraziła zgodę na takie pożegnanie Euro w Polsce.
Po godzinie 19.00 przed wejściami na Stadion Narodowy ustawiły się kolejki kibiców. Spośród gości spoza granic Polski najwięcej było tych w barwach Niemiec. Fanów drużyny z Włoch było zdecydowanie mniej. Mecz oglądać będzie też wielu Polaków.
Kibice czekają na wejście spokojnie, choć niektórzy śpiewem i okrzykami dopingują swoje drużyny. Słychać też dzwonki, grzechotki i bębny. Niemieccy kibice śpiewają "Arrivederci Italia", na co Włosi odpowiadają "Aus Widersehen".
Część niemieckich i włoskich fanów piłki nożnej w oczekiwaniu na dostanie się na stadion robiła sobie pamiątkowe zdjęcia wznosząc okrzyki "Polska, Polska".
Przed stadionem można zobaczyć także grupkę osób trzymających transparent w języku angielskim odnoszący się do zachowania Sola Campbella. Ten angielski piłkarz przed Euro przestrzegał angielskich kibiców, żeby nie przyjeżdżali na Euro, bo mogą wrócić w trumnach. "Tymczasem mamy ostatni mecz w Polsce i nie było żadnych takich incydentów" - powiedział PAP jeden z trzymających transparent Bartek.
"Jest bardzo spokojnie. Widać, że kibice dobrze się bawią. Widać wiele osób z flagami w barwach i włoskich i niemieckich" - powiedział PAP Maciej Karczyński, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Mimo zapewnień o spokojne atmosferze, okolice stadionu patroluje wielu policjantów.
Jak przed każdym meczem, także w czwartek w ostatniej chwili można było kupić przed stadionem bilety na półfinał. Te najtańsze oferowano za ok. 200 euro, a te z najlepszym widokiem na boisko kosztowały nawet 500 euro. Można też kupić wejściówki na finał w Kijowie.
Na ulicach Warszawy można było spotkać w czwartek więcej niż w minione dni sprzedawców flag. Za specjalny szalik z barwami niemieckimi i włoskimi trzeba było zapłacić od 40 do 50 zł; tradycyjne w barwach jednej drużyny kosztowały 30-40 zł. (PAP)
Na półfinałowy mecz Niemcy - Włochy wybiera się na Stadion Narodowy wiele osobistości. Na trybunach zasiądą m.in. prezydenci: Polski - Bronisław Komorowski i Węgier - Janos Ader.
Mecz - jak poinformowało PAP Biuro Ochrony Rządu - ma też oglądać emir Kataru Hamad ibn Chalifa as-Sani.
Reprezentacji Niemiec kibicować będą m.in. przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert i minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich.
Na trybunach zasiądą marszałkowie Sejmu i Senatu: Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz oraz byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. Mecz mają oglądać też ministrowie: spraw wewnętrznych - Jacek Cichocki, sportu i turystyki - Joanna Mucha oraz administracji i cyfryzacji - Michał Boni.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.