Kościół broni każdego życia ludzkiego i zawsze uważa je za święte i nienaruszalne, dlatego ujmuje się także za skazanymi na karę śmierci
Szczególnie zaangażowanym orędownikiem zniesienia kary śmierci był Jan Paweł II. Zwolennicy kary śmierci argumentują, że "nie jest ona aktem zemsty, ale sprawiedliwości". Przeciwnicy kary śmierci swoje argumenty budują na głębokim przekonaniu, że każde życie ludzkie jest święte, choćby człowiek zgoła świętym nie był. Innym motywem jest nieodwracalność tej kary oraz brak dostatecznej ilości czasu do nawrócenia i pokuty. Nie bez znaczenia dla przeciwników kary pozostaje możliwość popełnienia błędu w orzeczeniu sądu.
Zwolennicy kary śmierci podkreślają obowiązek państwa do zapewnienia porządku w społeczeństwie, zaś jej przeciwnicy kładą akcent na godność człowieka - sprawcy przestępstwa. Zwolennicy, akcentując obowiązek państwa do zachowania ładu i bezpieczeństwa obywateli, twierdzą, że społeczeństwo ma prawo w pewnych sytuacjach stosować karę śmierci.
Kolejnym z argumentów za stosowaniem tej kary jest fakt, że jej wymierzanie potwierdza nienaruszalność podstawowych zasad sprawiedliwości. W tym przypadku, jak mówią jej zwolennicy, przestępcy sami pozbawiają się prawa do życia. Zastosowanie proporcjonalnej kary przywraca zaś naruszony przez przestępstwo ustalony porządek moralno-prawny.
Za jednego z autorów argumentacji filozoficzno-teologicznej za stosowaniem kary śmierci uważa się średniowiecznego teologa św. Tomasza z Akwinu. Jego argumentacja jest związana z podstawową zasadą życia społecznego, jaką jest dobro wspólne. Św. Tomasz uważa, że każdy człowiek będąc częścią takiej całości jaką jest społeczeństwo, powinien jej służyć. W przeciwnym wypadku, kiedy zagraża porządkowi i dobru wspólnemu, a tym samym jak twierdził św. Tomasz, w czynie przestępczym zagubił swoją godność, daje społeczeństwu prawo do wyeliminowania go.
Przeciwnicy kary śmierci, nie banalizując zła, które stoi za każdym poważnym przestępstwem, starają się pokazać, że społeczeństwu nie zagraża egzystencja przestępcy, tylko jego działanie. Postulują więc likwidowanie przyczyn przestępstwa, a nie eliminowanie zbrodniarzy. Akcentują tym samym wymiar resocjalizujący kary.
Badania kryminologów prowadzone w krajach, w których została utrzymana kara śmierci, nie potwierdziły argumentów za wychowawczym aspektem jej stosowania. Liczba przestępstw wcale nie zmalała, podobnie jak nie wzrosła w tych, w których zniesiono tę karę.
Przeciwnicy stosowania kary śmierci podważają też argument jej zwolenników, że jest to rekompensata za popełnione zło i powrót do raz ustalonego porządku prawno-moralnego. Śmierć mordercy nie może być zadośćuczynieniem za np. zabójstwo, bo nie przywróci to życia ofierze, ani - poprzez zastosowanie przemocy wobec mordercy - nie zahamuje samego zła, ani też nie przywróci wspomnianego już ładu prawno-moralnego w społeczeństwie.
Trudno zgodzić się przeciwnikom kary śmierci z argumentacją, wedle której człowiek traci swoją godność w związku z popełnionym przestępstwem i tym samym daje państwu prawo do zabicia siebie. Nawet najcięższa zbrodnia nie przekreśla godności człowieka - mówią abolicjoniści, bo jest ona istotnym składnikiem życia człowieka.