Rosyjskie systemy walki radioelektronicznej komplikują ukraińskie kontrnatarcie – pisze w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW). W ocenie amerykańskiego think tanku siły ukraińskie kontynuowały w czwartek ataki co najmniej na trzech kierunkach frontu.
17.06.2023 16:28
17.06.2023 09:13
16.06.2023 20:06
Ostrzelanie Kijowa w dniu, gdy przybyli tam przywódcy państw afrykańskich, którzy za chwilę mają się udać do Rosji, świadczy o tym, że Putin albo utracił kontrolę nad swoją armią, albo jest niepoczytalny - ocenił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po piątkowych rozmowach z delegacją siedmiu państw Afryki.
"Niepoczytalność Putina (polega na tym), że jest to człowiek, który nie chce słyszeć o pokoju, lecz całkowicie zniszczyć Ukrainę. Jeśli ktoś przejawia takie zamiary, to mam pytanie - jakie spotkania, jaki dialog jest możliwy z taką osobą?" - oświadczył Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Prezydent zaapelował do "niektórych swoich kolegów" z innych państw,
by nazywali rosyjską agresję na sąsiedni kraj wojną, bez poszukiwania
eufemizmów i zrównywania agresora z ofiarą. (PAP)
16.06.2023 19:47
Hiszpańska
armia wysłała na Ukrainę cztery czołgi Leopard 2A4 - podało w piątek
cytowane przez media ministerstwo obrony Hiszpanii. To kolejne pojazdy
przekazane Kijowowi po kwietniowym transporcie na Ukrainę sześciu
Leopardów. (PAP)
16.06.2023 19:22
Rząd Szwecji ogłosił w piątek 12. pakiet pomocy dla Ukrainy. Darowizna o łącznej wartości 250 mln koron (ok. 21 mln euro) zasili fundusze brytyjski oraz NATO na zakup broni oraz umożliwi szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach Gripen.
Jak podkreślono w komunikacie, szkolenia pilotów i personelu lotniczego na JAS 39 Gripen mają związek z prośbą strony ukraińskiej o możliwość przetestowania i oceny szwedzkich samolotów bojowych w związku z koniecznością modernizacji sił powietrznych Ukrainy.
Rząd w Sztokholmie postanowił również o wydaniu zgody na stacjonowanie 60 szwedzkich żołnierzy w Polsce, Rumunii lub na Słowacji w celu m.in. serwisowania przekazywanego przez Szwecję sprzętu wojskowego na Ukrainę.
"Bardziej skomplikowane systemy uzbrojenia wymagają długoterminowych rozwiązań, aby utrzymać ich skuteczność operacyjną" - wyjaśniono.
Szwedzki pakiet pomocy został przedstawiony w piątek w Brukseli na spotkaniu z Ukraińską Grupą Kontaktową ds. Obrony Ukrainy. (PAP)
16.06.2023 18:46
Sukcesy i tempo ukraińskiej kontrofensywy mają wielkie znaczenie w Waszyngtonie, gdzie przedwyborcza polityka partyjna jest głównym zagrożeniem dla pomocy finansowej dla Kijowa - wyjaśnia Axios.
Istotne sukcesy kontrofensywy w najbliższych miesiącach ułatwią prezydentowi USA Joe Bidenowi wspieranie Ukraińców, a jest to teraz szczególnie ważne, ponieważ zbliżająca się kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych ograniczy apetyt polityków na duże wydatki (na cele zagraniczne), zwłaszcza wśród Republikanów, których konserwatywna baza staje się coraz bardziej wrogo usposobiona do Ukrainy - ostrzega portal.
Spiker (przewodniczący) Izby Reprezentantów Kevin McCarthy już teraz wykluczył zaaprobowanie dodatkowego pakietu pomocowego dla Ukrainy, argumentując, że nie pozwoli na to limit wydatków ustalony z administracją podczas negocjacji dotyczących pułapu zadłużenia USA. Zapowiedział też, że nie pozwoli, by Senat znalazł metody obejścia tych limitów.
Sytuację dodatkowo utrudnia grupa skrajnie konserwatywnych republikańskich kongresmenów w Izbie Reprezentantów, którzy uznali, że McCarthy poszedł na zbyt duże ustępstwa w ustaleniach dotyczących limitu zadłużenia. "Ci rebelianci - spośród których wielu od dawna jest przeciwnych pomocy dla Ukrainy - domagają się, by wydatki rządu były zdecydowanie poniżej ustalonego limitu i grożą, że jesienią doprowadzą do zawieszenia działalności rządu (shutdown)" - wyjaśnia Axios.
Proukraińscy Senatorzy z obu partii usiłują znaleźć metodę na przeforsowanie w Kongresie dodatkowego pakietu pomocowego dla Ukrainy; lider republikańskiej mniejszości w Senacie Mitch McConnell i przywódca Demokratów w Senacie Chuck Schumer wydali wspólny komunikat, w którym apelują o dofinansowanie wojennych wydatków Kijowa oraz kosztów nie związanych bezpośrednio z potrzebami wojska.
Ale, jak powiedział McCarthy portalowi Punchbowl News: "nie wiem, co oni tam (w Senacie) planują, ale (...) to nie przejdzie".
Ponadto ubiegający się o powrót do Białego Domu były prezydent Donald Trump powiedział wielokrotnie, że "zakończy wojnę (na Ukrainie) w ciągu 24 godzin", co powszechnie uznano za eufemizm oznaczający w praktyce, że "Trump zmusi Kijów do kapitulacji" - pisze portal.
Zapytany przez NBC, czy czasem ma wrażenie, że walczy "zgodnie z politycznym kalendarzem USA", prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odparł bez wahania: "tak" - przypomina na zakończenie Axios. (PAP)
16.06.2023 17:26
Stany
Zjednoczone przekażą 205 mln dolarów dodatkowej pomocy humanitarnej dla
Ukrainy - ogłosił w piątek amerykański sekretarz stanu Antony Blinken.
Pieniądze mają m.in. pomóc w łączeniu rodzin, rozdzielonych przez wojnę. (PAP)
16.06.2023 17:00
Prezydent USA Joe Biden poparł propozycję sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, by zrezygnować z wymogu przejścia przez mechanizm Planu Działań na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan; MAP) w ramach akcesji Ukrainy do Sojuszu - podały "Washington Post" i Politico. Ma to potencjalnie skrócić jej drogę do członkostwa.
Jak donosi "Washington Post", Biden wstępnie zgodził się na zrezygnowanie z MAP-u - zwykle wieloletniego procesu, przez który przechodzi większość nowych członków - podczas niedawnej rozmowy ze Stoltenbergiem w Białym Domu.
Mimo że Biały Dom nie opowiedział się za wyznaczeniem terminu i harmonogramu przystąpienia Ukrainy administracja ma nadzieję, że taki krok zadowoli państwa NATO takie jak Polska, które lobbują za wyznaczeniem Ukrainie bardziej konkretnej ścieżki do członkostwa w Sojuszu podczas szczytu NATO w Wilnie.
Jak powiedział gazecie anonimowy urzędnik administracji, takie rozwiązanie jest "potencjalną strefą lądowania" jeśli chodzi o debatę na temat postanowień szczytu w sprawie członkostwa Ukrainy. Dodał, że trwają w tej sprawie konsultacje między sojusznikami.
Dziennik zaznacza jednak, że choć państwa takie jak Niemcy i USA dotychczas opowiadały się za ostrożnym działaniem w tej kwestii, to podczas niedawnego spotkania szefów dyplomacji państw NATO w Oslo większość opowiedziała się za "zrobieniem czegoś więcej niż powtarzaniem ogólnych obietnic o członkostwie w NATO, które po raz pierwszy złożono w 2008 roku".
Wyeliminowanie MAP-u jako wymogu akcesji - jak zrobiono w przypadku Szwecji i Finlandii - przyspieszy ewentualny proces akcesji, choć Ukraina nadal będzie musiała dokonać szeregu reform.
Jak mówił w środę podczas konferencji w ambasadzie RP Jim Townsend, były wiceszef Pentagonu i oficjel NATO, ukraińskie wojsko jest prawdopodobnie lepiej zintegrowane i gotowe do przyjęcia do Sojuszu niż wiele państw, które są już w NATO.
"Musimy to zrobić tak szybko, jak tylko pozwoli na to sytuacja na froncie. Żadnych MAP-ów, żadnych długich debat. Taka chwiejność jest dokładnie tym, czego chce Putin" - powiedział Townsend.
Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried stwierdził, że administracja Bidena powoli zmierza "we właściwym kierunku" w tej kwestii.
To, że USA rozważają zmianę swojego dotychczasowego ostrożnego stanowiska w sprawie ukraińskiej akcesji, zasygnalizował w rozmowie z PAP wysoki rangą urzędnik administracji USA.
"Nie mogę zdradzić żadnych szczegółów, ale zapraszam do Wilna, tam będzie widać efekty" - powiedział.
(PAP)
16.06.2023 15:36
Podczas dwudniowego spotkania ministrów obrony krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli nie udało się uzgodnić pierwszych od zimnej wojny planów obronnych NATO - podaje w piątek Reuters, powołując się na źródła. Według jednego z natowskich dyplomatów pewne decyzje zablokowała Turcja.
Rozmówca Reutera powiedział, że Ankara nie zaakceptowała treści dokumentu w związku ze sformułowaniami, dotyczącymi pewnych miejsc i "ze względu na Cypr". Natowski dyplomata uważa jednak, że wciąż jest szansa na "znalezienie rozwiązania" tej sytuacji przed szczytem NATO 11-12 lipca w Wilnie.
"Choć plany regionalne dziś nie zostały zaaprobowane, to jednak oczekujemy, że plany te będą częścią serii ustaleń (gotowych) na szczyt w Wilnie w lipcu" - powiedział wysokiej rangi przedstawiciel USA. (PAP)
16.06.2023 15:29
Gdyby
Ukraina przestała teraz walczyć, to przestałaby istnieć jako
niepodległe państwo; natomiast gdyby to Rosja przestała walczyć, to
mielibyśmy pokój - powiedział w piątek po zakończeniu dwudniowego
posiedzenia ministrów obrony NATO sekretarz generalny sojuszu Jens
Stoltenberg. (PAP)
16.06.2023 15:02
Stoltenberg podkreślił również, że konieczne jest utworzenie "struktury", która zapewni Ukrainie bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Sekretarz generalny podkreślił, że trwają prace nad utworzeniem Rady NATO-Ukraina, która byłaby platformą politycznej koordynacji między Sojuszem a Kijowem.
Jens Stoltenberg zastrzegł jednocześnie, że kwestia oficjalnego zaproszenia Ukrainy do NATO nie będzie tematem na zbliżającym się szczycie w Wilnie (11-12 lipca).
"Nie będziemy dyskutować nad zaproszeniem Ukrainy do NATO, ale nad tym jak przybliżać Ukrainę do Sojuszu" - zadeklarował Norweg. (PAP)
16.06.2023 13:04
16.06.2023 12:11
16.06.2023 11:59
16.06.2023 10:42
W obwodzie kijowskim i na obrzeżach Kijowa działa obrona powietrzna – powiadomiły w piątek władze ukraińskiej stolicy. Wcześniej ogłoszono na terytorium Ukrainy alarm przeciwlotniczy, uprzedzając o rosyjskim ataku pociskami rakietowymi Kalibr. W większości regionów Ukrainy trwa alarm przeciwlotniczy. Jako możliwy kierunek ataku rosyjskich rakiet wskazywano m.in. obwody czerkaski, winnicki, kijowski i stolicę. Siły Powietrzne Ukrainy potwierdzały, że zarejestrowano odpalenie pocisków manewrujących Kalibr z akwenu Morza Czarnego. (PAP)
16.06.2023 10:15
16.06.2023 09:07
16.06.2023 08:37
16.06.2023 08:21
W czwartek z Ukrainy do Polski wjechało 28,6 tys. osób; z Polski na Ukrainę wyjechało 23,7 tys. osób - podała straż graniczna. Od 24 lutego 2022 r. - od początku agresji Rosji na Ukrainę, SG odnotowała ponad 12 mln 695 tys. wjazdów do Polski i 10 mln 861 tys. wyjazdów na Ukrainę. "15 czerwca funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych na kierunku z Ukrainy do Polski 28,6 tys. osób. Od 24.02.2022 - ponad 12,695 mln os." - poinformowała w piątek na Twitterze straż graniczna. "Z Polski do Ukrainy odprawiono 23,7 tys. osób. Od 24.02.2022 - 10,861 mln os." - zaznaczyła. Piątek to 478. dzień agresji Rosji przeciwko Ukrainie. (PAP)
16.06.2023 07:35
16.06.2023 07:08
16.06.2023 06:35
15.06.2023 21:19
15.06.2023 13:53
15.06.2023 13:51
15.06.2023 13:02
15.06.2023 12:27
15.06.2023 11:48
15.06.2023 11:01
15.06.2023 09:38
15.06.2023 09:37
15.06.2023 08:44
15.06.2023 08:08
15.06.2023 08:00
15.06.2023 06:39
15.06.2023 06:38
14.06.2023 17:13
Wizyta
dyrektora generalnego Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA)
Rafaela Grossiego w okupowanej przez siły rosyjskie Zaporoskiej
Elektrowni Atomowej, na południu Ukrainy, została odłożona ze względów
bezpieczeństwa - poinformował w środę ukraiński minister energetyki
Herman Hałuszczenko. (PAP)
14.06.2023 17:05
Wysadzenie przez rosyjskie wojska okupacyjne tamy na Dnieprze to katastrofa, która dotknie ludzi na Ukrainie i poza jej granicami. Polska pomoc związana z powodzią uwzględnia wszystkie potrzeby na bieżąco – powiedział PAP podczas wizyty w częściowo zalanym Chersoniu ambasador RP w Ukrainie Bartosz Cichocki.
„W związku z powodzią na Ukrainę dotarła już pomoc od Państwowej Straży Pożarnej, która przekazała dziesięć wielkich cystern, pompy wysokiej wydajności, łodzie pontonowe oraz sprzęt powodziowy. Będziemy się przyglądać, jak to będzie wyglądało dalej” – wyjaśnił ambasador.
Cichocki przyjechał do Chersonia z transportem humanitarnym, zorganizowanym przez dominikańskie Centrum św. Marcina de Porres w Fastowie w obwodzie kijowskim. Pomoc, którą przywieźli duchowni i wolontariusze, płynie głównie z Polski.
„Większość tej pomocy pochodzi z Polski, z różnych źródeł. Fastów jest stale zaopatrywany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów; dba o to osobiście minister Michał Dworczyk. Wsparcie płynie z Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie oraz, oczywiście, z dominikańskiej Fundacji Charytatywni z ul. Freta w Warszawie” – poinformował Cichocki.
O wysadzeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce władze Ukrainy powiadomiły 6 czerwca. Rosjanie zniszczyli tamę, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zalanych zostało kilkadziesiąt miejscowości oraz tysiące hektarów pól, położonych nad największą ukraińską rzeką.
„Tutaj codziennie jest inna sytuacja. Tam, gdzie woda opada, ukazuje
się kolejne morze potrzeb. Teraz najważniejszym tematem jest ryzyko
rozprzestrzeniania się cholery i innych zakaźnych chorób, gdyż woda
wymyła cmentarze i systemy kanalizacyjne” – powiedział ambasador RP. (PAP)
14.06.2023 16:11
Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj, Biden wykorzystywał każdą okazję, by zademonstrować solidarność NATO w kwestiach dotyczących wsparcia Ukrainy. Przywódca USA jest jednak nieco osamotniony wśród sojuszników, jeśli chodzi o pogląd w sprawie akcesji Kijowa do NATO. Podobnie ostrożne podejście deklarują obecnie tylko Niemcy. Niektóre inne kraje również mają wątpliwości dotyczące członkostwa Ukrainy w organizacji, ale nie wyrażają ich wprost - czytamy na portalu amerykańskiej gazety.
Wiele państw, zwłaszcza graniczących z Rosją, chciałoby wysłać Ukrainie silny polityczny sygnał dotyczący przyszłego członkostwa w NATO. Zwolennicy tego rozwiązania utrzymują, że należałoby uczynić gest wobec Kijowa w kontekście lipcowego szczytu sojuszu w Wilnie na Litwie. W ten sposób Europejczycy wywierają na Waszyngton presję, lecz dla USA absolutny priorytet stanowią działania pozwalające "uniknąć III wojny światowej". Stany Zjednoczone poszukują scenariuszy, które nie byłyby nadmiernie ryzykowne - poinformował "NYT".
Niemniej - jak powiadomiono - po spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO w Oslo na przełomie maja i czerwca kilku ważnych przedstawicieli amerykańskich władz, m.in. sekretarz stanu Antony Blinken, prawdopodobnie zrozumiało, że Waszyngton będzie musiał zająć bardziej jednoznaczne stanowisko w kwestii akcesji Ukrainy do NATO. Do zmiany ich nastawienia przyczyniła się zdecydowana postawa m.in. Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.
"NYT" podkreślił, że nikt nie ma przy tym wątpliwości, iż ewentualne przystąpienie Ukrainy do sojuszu mogłoby nastąpić wyłącznie po zakończeniu wojny Kijowa z Moskwą.
Dyskusja na temat przyszłości Ukrainy zdominowała wtorkowe rozmowy sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga z Bidenem. Szef organizacji argumentował podczas wizyty w Waszyngtonie, że w przypadku Kijowa można by odstąpić od standardowego okresu przejściowego poprzedzającego akcesję, ponieważ ukraińska armia jest już bardzo doświadczona i sprawdzona w boju. Rodziłoby to jednak wątpliwości, co miałoby zastąpić ten proces - zwłaszcza w kontekście obaw dotyczących m.in. korupcji w instytucjach publicznych na Ukrainie - ujawnił "NYT".
W związku z tymi dylematami doradcy Bidena przekonują rozmówców z amerykańskiego Kongresu, że należałoby rozważyć udzielenie Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa podobnych do tych, na jakie może liczyć Izrael. Jak zaznaczono, w przypadku tego kraju mówimy jednak o 10-letnim porozumieniu, natomiast umowa z Ukrainą niemal na pewno obowiązywałaby krócej.
Jednym z celów takiego rozwiązania byłoby wyłączenie kwestii wsparcia ukraińskiej armii z bieżącego kontekstu politycznego. Gdyby Kijów otrzymał kilkuletnie gwarancje bezpieczeństwa, nie dyskutowano by już, ile uzbrojenia należy przekazać Ukrainie w ciągu najbliższych miesięcy i czy w ogóle warto kontynuować tę pomoc - powiadomił dziennik.
"NYT" zaznaczył, że amerykańska propozycja nie jest zgodna ani z oczekiwaniami władz w Kijowie, ani najbliższych sojuszników Ukrainy, w tym m.in. Polski. Jak przekazano, były sekretarz generalny sojuszu Anders Fogh Rasmussen przyznał w rozmowie z brytyjskim "Guardianem", że jeśli NATO nie wypracuje jasnego harmonogramu akcesji Ukrainy po zakończeniu wojny, Polska może "poważnie rozważyć" podjęcie w tym względzie "działań indywidualnych".
Trwają dyskusje na temat porozumienia dotyczącego bezpieczeństwa, które wzmocniłoby Ukrainę, dając jej priorytet w dostępie do zachodniej broni i technologii wojskowych - powiedział w drugiej połowie maja amerykańskiemu dziennikowi "Wall Street Journal" prezydent RP Andrzej Duda. Wówczas informowano, że Ukraina mogłaby zawrzeć z krajami partnerskimi umowę wzorowaną na "modelu izraelskim", co zapewniłoby jej bezpieczeństwo w trakcie starań o wejście do NATO.
Według Fabrice'a Pothiera, byłego wysokiego rangą urzędnika NATO i doradcy byłego sekretarza generalnego Rasmussena, propozycja zakłada, że USA służyłyby jako główny gwarant porozumienia w sprawie bezpieczeństwa Ukrainy. W inicjatywie uczestniczyłyby też europejskie państwa NATO. (PAP)
14.06.2023 15:48
Rosjanie próbują przekształcić okupowany Melitopol, na południu Ukrainy, w węzeł logistyczny na potrzeby frontu, ale ich starania napotykają na ciągły opór; we wtorek doszło tam do eksplozji na linii kolejowej, w wyniku której wykoleiło się pięć wagonów przewożących skradzioną rudę żelaza - oznajmił w środę lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola Iwan Fedorow.
Przez miasto przebiega linia kolejowa o szerokim rozstawie torów, zgodnym ze standardem rosyjskim. Z tego względu najeźdźcy właśnie przez Melitopol transportują żołnierzy i sprzęt wojskowy na zaporoski odcinek frontu. Ruch odbywa się też w drugą stronę - zrabowane ukraińskie mienie przewożone jest na okupowany Krym lub do Nowoazowska i dalej do Rosji - wyjaśnił Fedorow w komunikacie na Telegramie (https://tinyurl.com/4d5srn68).
"Współpracy z wrogiem odmawiają jednak ukraińskie linie kolejowe, (...) a z logistyką agresora często dzieje się coś złego. (...) (We wtorek) kolej wybrała najbardziej odpowiedni moment, gdy z Dniprorudnego właśnie jechał pociąg przewożący skradzioną rudę żelaza. (...) Pięć wagonów wypadło z torów i położyło się, żeby odpocząć, a linia kolejowa (została zniszczona) na odcinku 50 metrów. Szlak logistyczny (Rosjan) pozostaje zablokowany" - powiadomił w ironicznym komentarzu samorządowiec.
"Okupanci, jak mają w zwyczaju, spędzili żołnierzy w celu
poszukiwania dywersantów. Nigdy nie zrozumieją, że przeciwko nim jest
wszystko, co ukraińskie - i ludność, i drogi, i (nawet) ziemia" - dodał
Fedorow. (PAP)
14.06.2023 15:42
Na początku rosyjskiej inwazji władze Ukrainy miały plan, by wysadzić mosty w Kijowie, co uniemożliwiłoby ewentualne przedostanie się wojsk rosyjskich przez Dniepr do dzielnicy rządowej; na zniszczenie mostów nie pozwolił jednak dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny - pisze w środę ukraińska redakcja BBC.
26 lutego 2022 roku już było wiadomo, że Rosjanom nie udało się "zdobyć Kijowa w ciągu trzech dni". Armia rosyjska nie zdołała wysadzić desantu w Hostomlu, ale mogła wkroczyć do stolicy od wschodniej strony - podkreśla portal.
BBC zaznacza, że władze ukraińskie apelowały do społeczeństwa, by nie panikować, ale w gabinetach zaczęto omawiać pomysł wysadzenia wszystkich mostów w Kijowie, co zatrzymałoby armię przeciwnika po wschodniej stronie Dniepru. Dzięki temu rosyjskie siły nie miałyby dostępu do dzielnicy rządowej, która mieści się na prawym brzegu rzeki.
Portal informuje, że jeden z wysokich rangą przedstawicieli władz zadzwonił do ówczesnego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Iwana Bakanowa i chciał, by ten rozkazał wysadzenie mostów i odcięcie w ten sposób lewobrzeżnej części Kijowa.
Bakanow miał z kolei zadzwonić do Załużnego. Generał oznajmił: "Wysadzić mosty? W żadnym wypadku! To będzie zdrada tych, którzy zostali na lewym brzegu Dniepru - i wojskowych, i cywilów".
Czas pokazał, że decyzja, którą podjął Załużny była prawidłowa - podkreśla BBC. "Później dziesiątki decyzji Załużnego pomogą ukraińskiej armii nie tylko utrzymać Kijów, ale też wyprzeć Rosjan z północy Ukrainy, przeprowadzić charkowską kontrofensywę, odbić Chersoń. Obecnie zależy od nich los nowej kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy" - dodaje portal. (PAP)
14.06.2023 15:30
Ukraińscy żołnierze minionej doby odnieśli sukcesy w kontrofensywie na kierunku bachmuckim i zaporoskim, gdzie posunęli się naprzód o kilkaset metrów - poinformowała w środę ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar.
"Siły obrony Ukrainy kontynuują operację kontrofensywną, mają częściowe sukcesy" w wyzwalaniu terenów spod rosyjskiej okupacji - napisała wiceminister w komunikatorze Telegram.
Minionej doby na odcinku bachmuckim ukraińskie siły posunęły się naprzód o 200-500 metrów, a na kierunku zaporoskim o 300-500 m.
"Nasze wojska przemieszczają się w warunkach niezwykle zaciętych walk, lotniczej i artyleryjskiej przewagi wroga" - podkreśliła wiceminister. (https://t.me/annamaliar/846)
Szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko poinformował w środę, że dotychczas z czterech spośród wyzwolonych w regionie miejscowości ewakuowano 30 mieszkańców. (PAP)
14.06.2023 14:57
Jak pisze dziennik, jest to próba wywarcia presji na rząd Viktora Orbana, aby ten zatwierdził akcesję Szwecji przed lipcowym szczytem Sojuszu w Wilnie.
„Od pewnego czasu bezpośrednio wyrażałem swoje obawy wobec węgierskiego rządu w związku z jego odmową przyspieszenia głosowania za przystąpieniem Szwecji do NATO” - napisał Risch w oświadczeniu dla „Washington Post”.
„W związku z tym, że mamy już czerwiec, a sprawa wciąż nie jest załatwiona, zdecydowałem, że sprzedaż nowego amerykańskiego sprzętu wojskowego na Węgry zostanie wstrzymana” - dodał.
Według dziennika chodzi między innymi o 24 wyrzutnie rakiet Himars wraz z ponad 100 rakietami.
Jak przyznaje „Washington Post”, Węgry nie ogłosiły oficjalnie swojego zamiaru zakupu Himarsów, jednak doniesienia węgierskich mediów, powołujących się na źródła w ministerstwo obrony Węgier, wskazywały wcześniej na takie zamiary.
„Systemy rakietowe, którym przypisuje się zwiększenie zdolności Ukrainy do udaremniania rosyjskich ataków, są już w posiadaniu lub zostały zamówione przez wiele krajów na wschodniej flance NATO. Polska odebrała swoją pierwszą dostawę Himarsów w zeszłym miesiącu i zamierza kupić około 500 kolejnych” – konkluduje amerykański dziennik.
Pod koniec marca parlament węgierski zagłosował po wielu miesiącach za przyjęciem Finlandii do NATO, niedługo przed decyzją Turcji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy węgierski parlament będzie głosował nad wnioskiem szwedzkim.
„Stosunki pomiędzy Budapesztem a Sztokholmem muszą ulec poprawie zanim Szwecja zostanie przyjęta do NATO” – powiedział pod koniec maja premier Orban. Węgierscy politycy oskarżają Szwecję o ingerencję w wewnętrzne sprawy swojego kraju.
Węgry są ostatnim prócz Turcji państwem Sojuszu, które nie ratyfikowało jeszcze przystąpienia Szwecji do NATO. (PAP)
14.06.2023 12:44
14.06.2023 12:07
14.06.2023 11:32
14.06.2023 10:56
14.06.2023 09:54
14.06.2023 09:32
14.06.2023 09:11
14.06.2023 08:29
14.06.2023 08:11
14.06.2023 06:48
14.06.2023 06:23
13.06.2023 20:47
13.06.2023 13:28
13.06.2023 13:16
13.06.2023 11:18
13.06.2023 10:08
13.06.2023 09:47
13.06.2023 09:18
13.06.2023 09:10
13.06.2023 08:25
13.06.2023 08:00
13.06.2023 07:37
13.06.2023 07:22
13.06.2023 07:06
13.06.2023 06:41
12.06.2023 21:19
12.06.2023 20:36
12.06.2023 20:26
12.06.2023 20:20
12.06.2023 19:16
12.06.2023 18:31
12.06.2023 17:02
12.06.2023 16:45
12.06.2023 16:14
12.06.2023 16:13
12.06.2023 14:32
12.06.2023 12:43
„Mogę podać te dane, które są potwierdzone: osiem osób zginęło na terytorium obwodu chersońskiego, dwie osoby – w obwodzie mikołajowskim. 42 osoby są uznane za zaginione, wśród nich jest siedmioro dzieci” – powiedział Kłymenko na antenie telewizji ukraińskiej.
Strona ukraińska otrzymuje informacje o ofiarach śmiertelnych na terenach okupowanych, na lewym brzegu Dniepru. „Wczoraj podczas próby przepłynięcia na prawy brzeg nasi obywatele zostali ostrzelani i trzy osoby zginęły, a kilka zostało rannych. Sprawdzamy te informacje. Jak tylko potwierdzimy dane o zabitych lub rannych wśród osób, które znajdowały się na wyspach i na lewym brzegu, oficjalnie opublikujemy te informacje” – dodał Kłymenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
6 czerwca władze Ukrainy poinformowały o wysadzeniu przez Rosjan
zapory w Nowej Kachowce . Zapora tworzy rozciągający się na 240 km
Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została
całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki miejscowości, wywołując
katastrofę humanitarną i ekologiczną. (PAP)
12.06.2023 09:03
11.06.2023 19:33
11.06.2023 19:09
11.06.2023 10:14
10.06.2023 19:53
10.06.2023 15:50
W obwodzie mikołajowskim zalanych jest 31 miejscowości. Ewakuowano 936 osób, wśród nich 167 dzieci. Zginęła jedna osoba.
W regionie ewakuowano 2620 osób, w tym 160 dzieci. Zginęły cztery osoby. 11 osób odniosło obrażenia w wyniku rosyjskich ostrzałów w czasie ewakuacji.
„W obwodzie chersońskim zalanych zostało 47 miejscowości, w tym 33 znajdujące się na terytorium kontrolowanym przez Ukrainę, a 14 – na terenach tymczasowo okupowanych” – podano w komunikacie MSW w sobotę.
Operacja ratunkowa i ewakuacja mieszkańców z zalanych terenów trwa od pięciu dni.
10.06.2023 07:56
Władze Ukrainy poinformowały o wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce we wtorek. Zapora tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad u ujścia Dniepru. Według licznych doniesień rosyjskie władze okupacyjne w większości przypadków zbagatelizowały katastrofę i nie prowadziły akcji ratunkowych.
„W tymczasowo okupowanych miejscowościach obwodu chersońskiego rosyjscy okupanci (…) pozwalają na ewakuację z zalanych miejscowości tylko ludziom, którzy posiadają rosyjskie paszporty” – powiadomiono w komunikacie.
10.06.2023 06:55
Pożar miał powierzchnię 50 metrów kwadratowych, został ugaszony. Ponadto kilka budynków mieszkalnych w okolicy zostało uszkodzonych przez falę uderzeniową.
"Podczas nocnego ataku dronów na Odessę wszystkie Szahed-131/136 zostały zniszczone przez siły obrony powietrznej. W wyniku walki powietrznej odłamki jednego z dronów uderzyły w wieżowiec, powodując pożar” - podała armia Ukrainy.
09.06.2023 20:44
Portal Kyiv Post przypomina w piątek o ocenach przedstawicieli Ukrainy, że Rosjanie zaminowali teren zakładów chemicznych Krymski Tytan w Armiańsku na okupowanym Krymie i ostrzega przed skutkami skażenia w przypadku, gdyby Rosjanie wysadzili zakłady.
Portal wyraża przypuszczenie, że gdyby w obliczu zbliżania się armii ukraińskiej Kreml zdecydował o zdetonowaniu ładunków, powstałaby toksyczna chmura. Ukraiński analityk Roman Switan uważa za prawdopodobne, iż Rosjanie wysadziliby zakłady, by stworzyć "toksyczną barierę chemiczną" dla armii ukraińskiej - relacjonuje Kyiv Post.
Portal przypomina, że zakłady Krymski Tytan były niegdyś jednym z największych na świecie producentów dwutlenku tytanu - substancji używanej w produkcji m.in. farb i lakierów. Niektóre prekursory tej substancji i jej produkty uboczne są silnie trujące, jak np. kwas siarkowy i dwutlenek siarki.
Lojalny wobec Kijowa szef obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin ostrzegł przed tygodniem, że Rosjanie "przygotowują kolejną prowokację w zakładach chemicznych w Armiańsku". Wskazał na obecność materiałów wybuchowych i min i ostrzegł, że w razie wybuchu "do atmosfery przedostaną się tysiące ton substancji trujących". Powstanie "śmiertelne zagrożenie" dla mieszkańców i środowiska, poszkodowane byłyby również sąsiednie regiony, a nawet kraje: Turcja i sama Rosja - dodał Prokudin. (PAP)
09.06.2023 18:43
Wolontariusze nie są dopuszczani przez służby rosyjskie do objętych powodzią Oleszek na okupowanym lewym brzegu Dniepru - relacjonuje w piątek niezależny rosyjski portal Insider. Wolontariusz, który się tam przedostał mówi o licznych ciałach ofiar powodzi.
Jedna z wolontariuszek powiedziała, że do Oleszek nie można się przedostać ani z nich wyjechać. "Przewoźnicy na łodziach nie są tam wpuszczani. Jeden z wolontariuszy, który się tam przedostał mówi, że to dlatego, że jest bardzo dużo trupów" - powiedziała rozmówczyni portalu. Insider nie podał, kim są wolontariusze, którzy chcieli przedostać się do Oleszek, leżących na okupowanym przez Rosjan lewym brzegu Dniepru.
"Ludzie są zablokowani w centrum Oleszek. To 600 osób w szpitalu i jakaś liczba osób w domu kultury. Ewakuowani są bez jedzenia i wody. Próbujemy zorganizować sposób wysłania tam lekarstw, insuliny, jedzenia, wody, koców i generatorów" - dodała wolontariuszka.
Według jej słów funkcjonariusze rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, którzy blokują dostęp do Oleszek oświadczyli, że wolontariusze muszą mieć pośrednika - kogoś z miejscowych mieszkańców, mającego rosyjski paszport. Tylko on będzie mógł przekazać dostarczone lekarstwa i inne niezbędne rzeczy.
Wolontariuszka o imieniu Jelena powiedziała dziennikarzom Insidera 8 czerwca, że w Oleszkach zginęło podczas powodzi ponad 30 osób tylko na jednej ulicy o nazwie Niżnia. "Ta ulica poszła na dno. Szanse, by kogoś stamtąd uratować są bardzo małe" - powiedziała Jelena. Według jej relacji rosyjskie służby ratownicze sprawdzają dokumenty mieszkańców i nie pomagają tym, którzy mają paszporty ukraińskie. (PAP)
09.06.2023 18:18
Mamy informacje, że Rosja otrzymuje materiały z Iranu, by zbudować fabrykę bezzałogowców - oznajmił w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Administracja USA opublikowała też zdjęcia powstającej fabryki oraz wysłała ostrzeżenie sektorowi prywatnemu na temat podmiotów zaangażowanych w produkcję irańskich dronów.
"Mamy
informacje, że Rosja otrzymuje z Iranu materiały potrzebne do
zbudowania zakładów produkcyjnych UAV (bezzałogowych statków
powietrznych) wewnątrz Rosji. Ta fabryka może w pełni zacząć pracę na
początku przyszłego roku" - powiedział Kirby w oświadczeniu przesłanym
redakcjom, w tym PAP. Biały Dom przesłał też zdjęcia satelitarne obiektu
w Jełabudze w rosyjskim Tatarstanie, gdzie prawdopodobnie ma rozpocząć
się produkcja. (PAP)
09.06.2023 17:47
Pentagon ogłosił w piątek kolejny pakiet w ramach programu zakupów broni dla ukraińskiej armii. W skład nowej transzy, wartej 2,1 mld dol., wchodzą m.in. rakiety do systemów Patriot i HAWK, drony Puma, i naprowadzane laserem rakiety.
"Ten pakiet pokazuje trwające zobowiązanie na rzecz zarówno kluczowych zdolności Ukrainy w krótkim terminie, jak i trwałych zdolności Ukraińskich Sił Zbrojnych, by bronić swojego terytorium i długoterminowo odstraszać rosyjską agresję" - podał w komunikacie resort.
W odróżnieniu od większości poprzednich pakietów, nowa partia sprzętu zostanie zakupiona w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative (USAI), a nie przekazana bezpośrednio z magazynów sił USA. Amerykańscy urzędnicy wielokrotnie w ostatnim czasie podkreślali, że największym priorytetem dla Ukrainy jest obrona powietrzna oraz zapasy amunicji artyleryjskiej.
Na liście przekazywanej broni znalazły się dodatkowe pociski do systemów Patriot, systemy obrony powietrznej HAWK wraz z rakietami, pociski artyleryjskie kalibru 105 i 203 mm, drony rozpoznawcze Puma, naprowadzane laserowo rakiety oraz wsparcie w zakresie szkolenia i logistyki.
Nowa pomoc oznacza, że wartość wsparcia wojskowego obiecanego przez administrację Bidena Ukrainie przekroczyła już 40 mld dolarów. Wartość broni przekazanej od czasu rozpoczęcia pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji to 39,7 mld.
(PAP)
09.06.2023 17:31
84
procent obywateli Ukrainy nie godzi się na żadne ustępstwa
terytorialne, nawet za cenę przedłużającej się wojny - wynika z
opublikowanych w piątek badań Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu
Socjologii. Zaledwie co dziesiąty respondent byłby skłonny zaaprobować
koncesje terytorialne w zamian za pokój i zachowanie niezależności. (PAP)
09.06.2023 16:43
Amerykańskie satelity szpiegowskie wykryły wybuch zapory w Nowej Kachowce tuż przed jej zawaleniem się - podał w piątek "New York Times", powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskiej administracji. Gazeta donosi, że choć Waszyngton podejrzewa Rosję o spowodowanie eksplozji, to wciąż nie posiada na to dowodów.
Amerykański oficjel powiedział "NYT", że wybuch wykryły satelity posiadające czujniki podczerwieni, które zarejestrowały ślad cieplny wskazujący na eksplozję.
"Amerykańscy analitycy wciąż nie wiedzą kto spowodował zniszczenie tamy, ani jak dokładnie to się stało" - pisze dziennik, dodając, że głównym podejrzanym jest Rosja, choć nie ma na to dotąd "solidnych" dowodów.
Cytowany urzędnik nie wykluczył, że wysoki poziom wody w Zbiorniku Kachowskim i wcześniejsze uszkodzenia zapory mogły przyczynić się do jej zawalenia, lecz to eksplozja - celowa lub przypadkowa - była prawdopodobną bezpośrednią przyczyną.
Według ekspertów inżynierii cytowanych wcześniej przez "NYT", eksplozja z wnętrza struktury była najbardziej prawdopodobnym powodem zniszczenia tamy w nocy z poniedziałku na wtorek.
(PAP)
09.06.2023 16:21
Wysadzenie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce na południu Ukrainy może doprowadzić do rozprzestrzenienia skażenia radioaktywnego z Czarnobyla i wywołać cholerę - ostrzegła w piątek w rozmowie z estońską telewizją ERR profesor biologii molekularnej Oksana Stoljar z Uniwersytetu Pedagogicznego w Tarnopolu.
Stoljar powiedziała, że w tej chwili nie można z całą pewnością ocenić, w jakim stopniu związki radioaktywne mogą zostać rozproszone przez powódź poprzez rozprzestrzenienie osadu znajdującego się na dnia zbiornika. "Jakość wody na Ukrainie była przedmiotem minimalnego monitoringu" - powiedziała. Dodała, że obecnie największe zagrożenie dla środowiska stwarzają paliwa, różne chemikalia, nawozy sztuczne, martwe zwierzęta, zwłoki ludzkie i śmieci.
"W wodzie wyczuwalny jest silny zapach chemikaliów i rozprysków, widoczne są szczątki zwierząt i ludzi. Prawdopodobieństwo przeniesienia chorób zakaźnych jest niezwykle wysokie" - zaznaczyła. "Spodziewamy się wybuchu cholery" - dodała.
Ekspertka podkreśliła, że sytuacja jest szczególnie niebezpieczna na lewym brzegu okupowanego przez Rosję Dniepru, gdzie nie robi się nic, by pomóc miejscowej ludności.
Zalany region jest jednym z najbardziej produktywnych regionów rolniczych Ukrainy ze względu na bogatą, wilgotną glebę i obfite nasłonecznienie. Stoljar powiedziała, że cenne gleby mogą zostać bezpowrotnie utracone lub że przywrócenie ich do użytku zajmie dużo czasu. Wskazała, że ogromne zniszczenia gruntów uderzą w potencjał eksportowy ukraińskiego rolnictwa. Szacuje się, że zalanych zostało około 10 tys. hektarów pól uprawnych na prawym brzegu Dniepru.
Władze Ukrainy powiadomiły we wtorek o wysadzeniu przez Rosjan zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzyła rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad i miast. Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)
09.06.2023 15:23
Na opublikowanych zdjęciach widać np. ramę okna, butlę gazową i inne odpady. Morze wyrzuca na brzeg również wiele małych zwierząt morskich i gałęzie drzew. W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że ktoś widział unoszący się na falach dach.
Dowództwo Operacyjne Południe armii ukraińskiej opublikowało nagranie wideo, na którym widać spienione i brudne wody u wybrzeża, na których kołysze się metalowa beczka. Oto "następstwa katastrofy spowodowanej przez człowieka w obwodzie chersońskim dla obwodu odeskiego" - głosi podpis. (https://www.youtube.com/watch?v=LJmTNca1xv0)
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce (obwód chersoński), tworzącą rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki miejscowości, powodując katastrofę humanitarną i ekologiczną. (PAP)
09.06.2023 14:14
09.06.2023 09:35
09.06.2023 07:36
08.06.2023 19:44
08.06.2023 19:33
08.06.2023 19:00
08.06.2023 18:11
08.06.2023 17:12
08.06.2023 16:08
08.06.2023 16:05
08.06.2023 15:52
08.06.2023 14:33
08.06.2023 14:32
08.06.2023 12:19
08.06.2023 10:54
08.06.2023 10:36
08.06.2023 09:32
08.06.2023 09:31
08.06.2023 09:24
08.06.2023 08:41
07.06.2023 21:14
W okupowanym przez Rosję mieście Oleszki w obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, są już trzy pierwsze ofiary śmiertelne powodzi wywołanej zniszczeniem przez wroga zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce - powiadomił w środę na antenie ukraińskich kanałów telewizyjnych Suspilne i Espreso lojalny wobec Kijowa mer Oleszek Jewhen Ryszczuk.
"Mamy jedną ofiarę śmiertelną. Teraz do szpitala przywieźli dwie kolejne. Myślę jednak, że będzie ich znacznie więcej. Wiele osób jest przykutych do łóżek, są przypadki ludzi pozbawionych nóg. Jak taki człowiek może wydostać się na dach?" - przyznał Ryszczuk.
Zalane tereny na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru znajdują się pod kontrolą najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy Ukraińcom na zajętych obszarach i nie ewakuują ludności z zatopionych wsi i miasteczek. W ocenie sztabu generalnego ukraińskiej armii dochodzi tam wręcz do aktów przemocy wobec poszkodowanych cywilów.
W okupowanej Hołej Prystani w obwodzie chersońskim Rosjanie przejmują siłą piętrowe domy cywilów, którzy ucierpieli w wyniku powodzi, wyrzuciwszy stamtąd wcześniej prawowitych właścicieli. Na dachach tych budynków rozmieszczane są stanowiska ogniowe. W miejscowości Kozaczi Łaheri wróg blokuje ludziom możliwość samodzielnej ewakuacji - przekazał sztab w wieczornym komunikacie na Facebooku.
Ryszczuk potwierdził te doniesienia, informując, że podobnie wygląda sytuacja w miejscowościach w pobliżu Oleszek. Do dramatycznych scen dochodzi również w samych Oleszkach.
"(Najeźdźcy) znęcają się nad ludźmi. (Mieszkańcy miasta) gromadzą się w szpitalu w centrum Oleszek, jest tam już ponad 300 osób. Ludzie szukają schronienia - suchego miejsca, dachu nad głową, byle tylko jakoś przeżyć" - relacjonował samorządowiec.
Jak dodał, w mieście występują coraz większe problemy z dostępem do wody pitnej i elektryczności. W związku z zanieczyszczeniem źródeł wody, głównie ujęć głębinowych, nie można też wykluczyć rozwoju chorób zakaźnych.
Wcześniej w środę o "krytycznej" sytuacji w Oleszkach informowała na Twitterze ukraińska analityczka ds. bezpieczeństwa Maria Awdiejewa. "Ludzie nie mają tam dostępu do wody pitnej i żywności. Wielu z nich jest uwięzionych w swoich domach, (tym osobom) nie zezwala się na ewakuację. Rosja nie robi nic, żeby pomóc" - alarmowała. Awdiejewa opublikowała też nagranie ukazujące zatopione dzielnice miasta (https://tinyurl.com/435tfhmn).
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.
Trwa ewakuacja ludności cywilnej z zachodniej, kontrolowanej przez władze w Kijowie części obwodu chersońskiego. Według informacji ukraińskiego MSW z godzin popołudniowych, na terenach dotkniętych kataklizmem uratowano dotychczas około 1,9 tys. osób, w tym ponad 100 dzieci. Woda zniszczyła tam ponad 2,6 tys. budynków mieszkalnych w 20 miejscowościach. (PAP)
07.06.2023 19:28
Jak zauważył Reisner, do katastrofy tamy mogły doprowadzić trzy scenariusze: pierwszy to celowe zniszczenie przez stronę rosyjską, a drugi - to ukierunkowany ostrzał wojsk ukraińskich. Trzeci scenariusz to zawalenie się tamy na skutek uszkodzeń z ostatnich miesięcy.
„Z punktu widzenia aktualnej wiedzy wygląda na to, że najprawdopodobniej strona rosyjska wysadziła tamę w powietrze” – ocenił pułkownik. „Niszcząc tamę, rosyjskie wojsko mogło próbować uniemożliwić Ukrainie militarne wykorzystanie obszaru na południe od Chersonia” – zaznaczył Reisner.
Jak przypomniał, zaopatrzenie w wodę anektowanego przez Rosję Krymu częściowo zależy od zniszczonej tamy. „Niemniej jednak w obecnej sytuacji, gdy prawdopodobna jest ofensywa ze strony Ukrainy, rosyjskie wojsko najwyraźniej podjęło +diaboliczną decyzję+ o zniszczeniu tej tamy, aby uniemożliwić Ukraińcom atak na południu” - zauważył.
„To także bardzo mocna wskazówka, że ofensywa faktycznie przechodzi z fazy przygotowawczej do fazy decyzyjnej” – dodał Reisner, podkreślając, że „zalany teren nie jest już dostępny dla działań ukraińskich sił zbrojnych”. (PAP)
07.06.2023 16:43
07.06.2023 15:53
W powodzi po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce wielu rosyjskich żołnierzy zginęło lub zostało rannych - powiedział w środę w rozmowie ze stacją CNN ukraiński oficer, Andrij Pidlisny. Nie uprzedzono ich, żeby zachować akcję w tajemnicy - zaznaczył.
Oddział kapitana Pidlisnego za pomocą dronów obserwował rozwój sytuacji na okupowanym lewym (wschodnim) brzegu Dniepru. Widział rosyjskich żołnierzy zmywanych przez powódź i usiłujących uciec przed wodą. "Nikomu się to nie udało" - powiedział.
Zdaniem Pidlisnego tama na Dnieprze została wysadzona przez wojska rosyjskie celowo, żeby uniemożliwić przyszłą ukraińską ofensywę. Ponieważ jednak okupowany lewy brzeg rzeki jest położony niżej, woda osiągnęła wyższy poziom niż na prawym brzegu, gdzie stacjonują siły ukraińskie - wyjaśnił Pidlisnyj. (PAP)
07.06.2023 15:45
Eksplozja wewnątrz zapory w Nowej Kachowce jest najbardziej prawdopodobną przyczyną jej zawalenia - podaje w środę "New York Times", powołując się na ekspertów. W ich ocenie atak z zewnątrz lub strukturalna zapaść są możliwymi wyjaśnieniami katastrofy, lecz są znacznie mniej prawdopodobne. Przedstawiciel administracji USA powiedział PAP, że dojście do definitywnych wniosków w tej sprawie może zająć sporo czasu.
Jak twierdzą cytowani przez amerykański dziennik eksperci, aby zniszczyć tak potężną konstrukcję, jak tama w Nowej Kachowce, potrzeba by dużej ilości materiałów wybuchowych - setek kilogramów - zaś energia eksplozji musiałaby być skoncentrowana na strukturze. To zaś zmniejsza prawdopodobieństwo ataku rakietowego z zewnątrz.
Nick Glumac, profesor inżynierii i ekspert od materiałów wybuchowych na Uniwersytecie Illinois w Urbana-Champaign podkreślił, że "nawet bezpośrednie uderzenie" pociskiem rakietowym może nie wystarczyć, by zburzyć zaporę, ze względu na rozmiar głowic w pociskach.
Dziennik przypomina, że przez cały okres wojny tama była celem ataków rakietowych i artyleryjskich i część jej górnych elementów - droga oraz elementy bram śluzy - zostały uszkodzone, także w ostatnich dniach, lecz nic nie wskazywało na uszkodzenie całej struktury zapory. Według ekspertów przyczyną przełamania zapory prawdopodobnie nie był też rekordowo wysoki poziom wody w Zbiorniku Kachowskim, który w ostatnich dniach sprawiał, że woda przelewała się z zalewu do Dniepru.
Gregory Baecher, profesor inżynierii z Uniwersytetu Marylandu, który badał katastrofy tam, ocenił, że choć zniszczenia zapór z powodów strukturalnych i sił natury się zdarzają, to sposób w jaki to nastąpiło w Nowej Kachowce "wygląda podejrzanie".
"Zwykle w takich przypadkach wyrwa zaczęłaby się przy ziemnej części tamy, w którymś z brzegów" - powiedział Baecher. Tymczasem z materiałów wideo wynika, że początkowo zawaliła się środkowa część zapory, a wyrwa z biegiem czasu się poszerzała. Zdaniem eksperta, uszkodzenie śluzy połączone z wysokim poziomem wody mogłoby "oberwać kilka wrót", ale nie spowodowałoby tak rozległych zniszczeń.
Biały Dom przekazał we wtorek, że jeszcze nie może definitywnie przesądzić, co zdarzyło się w Nowej Kachowce. Nieoficjalnie, wysoki rangą przedstawiciel administracji USA powiedział PAP, że obraz wyłaniający się z dostępnych informacji jest "mętny" i dojście do jednoznacznych wniosków "może zająć trochę czasu".
"Z tego co dotąd widziałem, nie spodziewałbym się szybkich konkluzji" - powiedział. Mimo to, we wtorek telewizja NBC News podała, powołując się na dwóch przedstawicieli amerykańskich służb i jednego ze służb zachodnich, że dowody wskazują na Rosję jako prawdopodobnego sprawcę.
Cytowany przez "New York Times" analityk wojskowy Michael Kofman ze współpracującego z Pentagonem ośrodka CNA stwierdził, że na wyciąganie wniosków jest zbyt wcześnie, zaś na katastrofie spowodowanej zapaścią tamy "ostatecznie nikt nie korzysta".
Władze Ukrainy poinformowały, że zapora na Dnieprze w Nowej Kachowce została wysadzona w nocy z poniedziałku na wtorek przez rosyjskich okupantów, którzy od 24 lutego 2022 r. kontrolują tamę. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona.
Woda zalała dziesiątki okolicznych osad. Trwa ewakuacja ludności
cywilnej z zachodniej, kontrolowanej przez władze w Kijowie części
obwodu chersońskiego. Większość zalanych obszarów znajduje się obecnie
pod kontrolą rosyjskich najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy
Ukraińcom na zajętych terenach i nie ewakuują ludności z zatopionych wsi
i miasteczek. Przez zniszczenie zapory spada poziom wody w Zbiorniku
Kachowskim, który zasila wodą duże obszary południowej Ukrainy, w tym
okupowany przez Rosjan Krym, i chłodzi kontrolowaną również przez
okupantów Zaporoską Elektrownię Atomową w Enerhodarze. (PAP)
07.06.2023 15:44
07.06.2023 11:16
07.06.2023 07:57
06.06.2023 14:39
06.06.2023 13:53
Rosyjska
administracja okupacyjna w obwodzie chersońskim poinformowała we
wtorek, że przygotowuje się do ewakuacji trzech miejscowości - Nowej
Kachowki, Hołej Prystani i Aleszek. Łącznie mieszka na tych obszarach
kilkadziesiąt tysięcy ludzi - napisał Reuters. (PAP)
06.06.2023 12:49
Prokuratura generalna Ukrainy poinformowała we wtorek, że wszczęła śledztwo w sprawie wysadzenia zapory w Nowej Kachowce na Dnieprze. Śledztwo dotyczy zbrodni wojennej i ekobójstwa - przestępstwa polegającego na masowym zniszczeniu środowiska naturalnego.
Kodeks karny Ukrainy określa ekobójstwo jako "masowe zniszczenie flory i fauny, zatrucie wody i powietrza, a także inne działania, które mogą spowodować katastrofę dla środowiska".
W wyniku zniszczenia zlokalizowanej na zaporze Kachowskiej Elektrowni Wodnej do Dniepru trafiło 150 ton oleju maszynowego - poinformowano w Kijowie po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Istnieje zagrożenie wycieku kolejnych 300 ton tej substancji.
Portal RBK Ukraina podał, że w Nowej Kachowce zatopiony został miejski ogród zoologiczny i mogły zginąć wszystkie zwierzęta. Przed inwazją rosyjską było tam około 260 zwierząt.
Rosjanie wysadzili w nocy z poniedziałku na wtorek zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - poinformowały we wtorek władze Ukrainy. Poziom wody w zalewie szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy. Władze ukraińskie informowały, że w strefie krytycznej znalazło się blisko 16 tys. osób. (PAP)
06.06.2023 12:31
Jeżeli poziom wody w Zbiorniku Kachowskim spadnie poniżej 12,7 m, nie będzie można z niego pompować wody chłodzącej reaktory nieczynnej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - przekazał we wtorek Rafael Grossi, szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Dodał, że na razie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla obiektu.
Poziom wody w zalewie na Dnieprze tworzonym przez wysadzoną w nocy z poniedziałku na wtorek przez Rosjan zaporę w Nowej Kachowce wynosił o godz. 7 czasu polskiego 16,4 m. Woda opada obecnie w tempie 5 cm na godzinę - zaznaczono w komunikacie dyrektora generalnego MAEA.
Woda jest niezbędna do działania systemów odpowiadających m.in. za odprowadzanie ciepła z reaktorów i zbiorników ze zużytym paliwem jądrowym oraz chłodzenie uruchamianych w sytuacjach awaryjnych silników diesla - wyjaśnił Grossi. Ostrzegł, że długotrwały brak wody chłodzącej może doprowadzić do stopienia się rdzeni paliwowych i niesprawności awaryjnych generatorów.
Główna linia dostarczająca wodę używaną do chłodzenia jest zasilana bezpośrednio z Zalewu Kachowskiego, to źródło powinno działać jeszcze przez kilka dni - przekazał szef MAEA. Jak dodał, istnieje kilka innych źródeł wody, z których głównym jest duży zbiornik bezpośrednio przy elektrowni.
Rezerwuar jest położony nad powierzchnią zalewu i zgromadzono w nim wodę, która pozwoli na zapewnienie chłodzenia elektrowni przez kilka następnych miesięcy - zaznaczył Grossi. W tym momencie kluczową kwestią jest to, by nic nie zagrażało zbiornikowi. - Wzywam wszystkie strony do zapewnienia jego bezpieczeństwa - podkreślił.
Według naszej oceny obecnie nie ma jednak bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - przekazał szef MAEA.
W przyszłym tygodniu planowałem odwiedzić elektrownię, tym ważniejsza staje się teraz ta wizyta, w którą się udam - zapowiedział Grossi.
Zaporoska Elektrownia Atomowa jest od 4 marca 2022 roku okupowana przez wojska rosyjskie, ale na jej terenie znajdują się eksperci MAEA. Ostatni czynny reaktor tej największej elektrowni atomowej w Europie został wyłączony we wrześniu ubiegłego roku. Chociaż reaktory nie pracują, nadal potrzebna jest woda, by je chłodzić i zapobiec stopieniu się rdzeni.
Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - poinformowały we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona, poziom wody w zalewie szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.(PAP)
06.06.2023 11:38
Wysadzenie
tamy w Nowej Kachowce nie jest bezpośrednim zagrożeniem dla
funkcjonowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - ocenił w rozmowie z PAP
pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP
Stanisław Żaryn. Dodał, że elektrownia od dłuższego czasu nie działa
pełną parą. (PAP)
06.06.2023 11:37
Wysadzenie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce na 100 proc. jest działaniem Rosjan, wyznają oni zasadę, że cel uświęca środki. Podobnie stało się w 1941 roku, kiedy Stalin poświęcił życie ludzi dla dobra operacji wojskowej - powiedział we wtorek PAP gen. Bogusław Samol.
Generał Samol we wtorek pytany przez PAP o wysadzenie zapory elektrowni wodnej na Dnieprze w Nowej Kachowce w okupowanej części obwodu chersońskiego ocenił, że jest to "na 100 proc. robota Rosjan". "Oni wyznają zasadę, że cel uświęca środki, zrobili to, aby nie dopuścić do uderzenia ukraińskiego z tego kierunku" - dodał.
"Podobnie stało się w roku 1941, kiedy Stalin podjął decyzję o wysadzeniu tamy (na Dnieprze), w wyniku czego zginęło kilkadziesiąt tysięcy Rosjan. Poświęcił Rosjan dla dobra operacji (wojskowej), a przede wszystkim po to, aby uniemożliwić wejście wojsk niemieckich w głąb państwa rosyjskiego" - porównał gen. Samol.
Były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego powiedział, że choć jest "całym sercem po stronie ukraińskiej", to z wojskowego punktu widzenia "Rosjanie nie mieli innego wyjścia". Dodał, że przemieszczenie dużych ugrupowań ukraińskich na wschodnią stronę Dniepru i rozpoczęcie przez nich działań mogłoby doprowadzić do odcięcia Krymu.
"Odcięcie Krymu od terytorium byłoby bardzo niebezpieczne dla Rosjan. Bez szans przetrwania. Ukraińcy mogliby odciąć wodę na Krym i wojska rosyjskie same by się poddały" - zauważył.
Zdaniem gen. Samola wysadzenie tamy zatrzymało rozwinięcie ukraińskiej kontrofensywy na kierunku południowym uniemożliwiając przeprawienie dużej liczby wojsk na wschodni brzeg Dniepru. W jego ocenie Ukraińcy powinni opracować inny kierunek uderzenia.
O wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy armia ukraińska poinformowała we wtorek rano. Całkowicie zniszczona została zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia. Poziom wody w zalewie szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.(PAP)
06.06.2023 11:36
Tej nocy, o godz. 2:50 (godz. 1:50 czasu polskiego) rosyjscy terroryści wysadzili od środka hydroelektrownię w Nowej Kachowce; zagrożonych zalaniem jest ok. 80 miejscowości, prowadzimy akcję ratowniczą - ogłosił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wtorek po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO).
Poprowadziłem nadzwyczajne posiedzenie RBNiO; wydano instrukcję dotyczącą ewakuacji z zagrożonych terenów i dostarczenia wody pitnej do wszystkich miejscowości, które czerpały wodę ze Zbiornika Kachowskiego - przekazał Zełenski w mediach społecznościowych (https://tinyurl.com/5btcmphh). Rząd, służby i wojsko robią wszystko, by ratować ludzi - podkreślił.
Rosja odpowie za ten akt terroryzmu - zaznaczył. Podczas spotkania uzgodniliśmy zestaw narzędzi międzynarodowych i środków bezpieczeństwa, by pociągnąć Rosję do odpowiedzialności - dodał.
Rosjanie wysadzili w powietrze okupowaną przez siebie zaporę w Nowej Kachowce na Dnieprze, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - poinformowały we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona, poziom wody w zalewie szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
Zbiornik zasila wodą duże obszary południowej Ukrainy, w tym okupowany przez Rosjan Krym, i chłodzi kontrolowaną również przez okupantów Zaporoską Elektrownię Atomową w Enerhodarze.(PAP)
06.06.2023 11:16
Armia ukraińska komentując wysadzenie przez Rosjan zapory wodnej w Nowej Kachowce na Dnieprze, oświadczyła, że "podstępne działania przeciwnika" nie powstrzymają jej wojsk, które "są gotowe do wyzwalania" terytoriów okupowanych.
"Podstępne działania przeciwnika, który wywołuje kryzysy socjalne i ekonomiczne, nie powstrzymają Sił Obrony Ukrainy. Są one gotowe do wyzwalania terytoriów okupowanych" - oświadczył Zarząd Komunikacji Strategicznych Ukraińskich Sił Zbrojnych w komunikacie na serwisie Telegram.
Armia zapewniła, że "Ukraina dysponuje wszystkimi możliwymi jednostkami pływającymi i przeprawami pontonowymi służącymi do forsowania przeszkód wodnych". (https://t.me/AFUStratCom/18296)
Rzeczniczka wojsk ukraińskich na południu kraju Natalia Humeniuk powiedziała, że Rosjanie wysadzili tamę sądząc, iż powstrzymają w ten sposób zapowiadaną kontrofensywę ukraińską. "Puściły im nerwy i próbują zwiększyć powierzchnię obszaru wodnego, tak aby ukraińskie siły obrony nie podjęły się jego sforsowania" - oznajmiła Humeniuk, cytowana przez portal Ukraińska Prawda.
O wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy armia ukraińska poinformowała we wtorek rano. Całkowicie zniszczona została zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia. Poziom wody w zalewie szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy. (PAP)
06.06.2023 10:46
Osiedla Hidropark i Naftohawań w Chersoniu zostały zalane; pod wodą jest też osiem wiosek w obwodzie chersońskim - poinformował szef chersońskiej administracji wojskowej Roman Mroczko, cytowany przez agencję Ukrinform.
W Chersoniu Hidropark i Naftohawań zostały już zalane, a osoby obłożnie chore i osoby o ograniczonej sprawności ruchowej są przewożone do szpitali. Osiem wiosek w regionie również zostało zalanych.
"W dzielnicy Ostrow trwa ewakuacja z trzech punktów zbiórki. Osoby obłożnie chore i osoby o ograniczonej sprawności ruchowej są przewożone do szpitali" - czytamy we wpisie szefa administracji.
Ponadto zagrożone zalaniem są dzielnice Korabel, Antoniwska i Sadowska oraz obszar portu rzecznego.
Służba prasowa Ministerstwa Reintegracji Tymczasowo Okupowanych Terytoriów Ukrainy zwołała nadzwyczajne posiedzenie sztabu koordynacyjnego ds. ewakuacji ludności cywilnej, na którym omawiane są kwestie ewakuacji, przesiedlenia i zaspokojenia najważniejszych potrzeb ludności z zagrożonych zalaniem terytoriów obwodu chersońskiego - przekazał Ukrinform.
"Z powodu wrogiego ataku na elektrownię wodną w Kachowce stan bezpieczeństwa w niektórych miejscowościach obwodu chersońskiego osiągnął poziom krytyczny. Lokalne władze ogłosiły ewakuację w miejscowościach Mykołajiwka, Olhiwka, Lowo, Tiahynka, Iwaniwka, Tokariwka, Poniatiwka, Prydniprowskie, Sadowe i częściowo w Chersoniu. Trwa ewakuacja ludności autobusami do Chersonia, a następnie do Mikołajewa, a stamtąd do Chmielnickiego, Odessy, Kropywnyckiego, Kijowa i innych miast" - poinformowało ministerstwo w komunikacie.
Poinformowano również, że bezpłatny pociąg ewakuacyjny odjedzie z Chersonia do Mikołajowa o godzinie 12:00. Poproszono mieszkańców o zabieranie ze sobą minimalnej ilości niezbędnych rzeczy oraz dokumentów. Ministerstwo zaapelowało o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa oraz stosowanie się do poleceń służb ratunkowych i policji - napisał Ukrinform.
W nocy z poniedziałku na wtorek wojska rosyjskie wysadziły tamę wodną w Nowej Kachowce. Według władz ukraińskich może to być "największa katastrofa technologiczna od dziesięcioleci". (PAP)
06.06.2023 10:32
Mer przypomniał, że około 70 proc. miasta otrzymuje wodę ze zbiornika Piwdenne na południowy zachód od Krzywego Rogu. Zbiornik ten zasilany jest kanałem łączącym go ze zbiornikiem kachowskim. Pozostałe 30 proc. miasta nie jest zależne od zbiornika kachowskiego.
(PAP)06.06.2023 10:16
Video sobre la voladura de la presa de Kahovka en la zona de Kherson. pic.twitter.com/J6QXRL7V6s
— Am1lcar (@AmilcarMB68) 6 czerwca 2023
06.06.2023 10:10
06.06.2023 06:07
Siły rosyjskie wysadziły w powietrze zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce w okupowanej przez Rosję części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy - poinformowały we wtorek rano Siły Zbrojne Ukrainy. "Skala zniszczeń, prędkość i ilość wody oraz prawdopodobne obszary powodzi są ustalane" – poinformowała ukraińska armia na Facebooku. Już w październiku ubiegłego roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegał, że jeśli siły rosyjskie przerwą zaporę w elektrowni wodnej w Nowej Kachowce, to w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości, tym miasto Chersoń. (PAP)
06.06.2023 06:07
Obrona przeciwlotnicza odparła w nocy kolejny rosyjski atak powietrzny na Kijów. Jak poinformował we wtorek nad ranem szef administracji wojskowej miasta Serhij Popko, systemy obrony zestrzeliły ponad 20 pocisków manewrujących. "Wszystkie (pociski) zostały zestrzelone, nie było trafień" - zapewnił Popko na Telegramie. Spadające odłamki uderzyły w nawierzchnie dróg i uszkodziły linie energetyczne. Według wstępnych informacji, podanych przez władze, nie było ofiar śmiertelnych. (PAP)
06.06.2023 06:07
05.06.2023 21:28
05.06.2023 20:14
05.06.2023 19:45
05.06.2023 18:57
05.06.2023 17:48
05.06.2023 16:25
05.06.2023 15:37
05.06.2023 14:14
05.06.2023 13:22
Ukraina rozwinęła w Rosji sieć swoich agentów i zwolenników, którzy pracują nad aktami sabotażu; istniejące szlaki przemytu mogą być używane do zaopatrywania tych grup w drony lub elementy do ich złożenia - podała w poniedziałek amerykańska telewizja CNN.
Stacja powołuje się na "liczne źródła zaznajomione z danymi wywiadowczymi USA". Oficjele amerykańscy są przekonani, że próbę ataku na Kreml przy użyciu dronów na początku maja br. przeprowadzili proukraińscy agenci z Rosji; aparaty nie były kierowane na Moskwę z Ukrainy - podaje CNN. Zastrzega, że nie ma takich informacji na temat najnowszych incydentów, gdy drony uderzyły w bloki mieszkalne w Moskwie i obwodzie moskiewskim.
Oficjele amerykańscy są przekonani, że Ukraina rozwinęła komórki dywersyjne w Rosji złożone zarówno ze zwolenników nastawionych proukraińsko, jak i z agentów wyszkolonych w tego rodzaju walce. Uważa się, że Ukraina zaopatrzyła ich w drony własnej produkcji. Dwóch przedstawicieli USA powiedziało CNN, że nie ma dowodów świadczących o tym, by do ataków zostały użyte drony przekazane Ukrainie przez Stany Zjednoczone.
Choć nie można dokładnie określić, jak Ukraina przekazała drony do Rosji, to dwa źródła, na które powołuje się CNN uważają, iż mogła wykorzystać sprawdzone trasy przemytu, by dostarczyć aparaty bądź elementy, z których można było je złożyć na terenie Rosji.
Rozmówca CNN, przedstawiciel wywiadu europejskiego, przypomniał, że przemyt przez granicę rosyjsko-ukraińską odbywał się przez wiele lat od 2014 roku, gdy rozpoczął się konflikt w Donbasie.
Incydenty z maja i czerwca br. na terenie Rosji wydają się - według
CNN - kulminacją prób ze strony Ukrainy, by przygotować infrastrukturę
do tego rodzaju dywersji. Źródło zaznajomione z danymi wywiadowczymi
powiedziało stacji, że od dłuższego czasu "niektórzy na Ukrainie
naciskali na większą agresywność", przy czym "na wyższych szczeblach
była pewna chęć", ale "wyzwaniem była zdolność" realizacji. (PAP)
05.06.2023 12:55
Ukraina jest gotowa zaakceptować Chiny w roli mediatora w procesie negocjacji, jednak tylko w przypadku, jeżeli Pekin skłoni Moskwę do wycofania wojsk ze wszystkich okupowanych przez nią ukraińskich terytoriów - powiedział w poniedziałek minister obrony Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla singapurskiego dziennika "The Straits Times".
"Pierwsze, co powinno nastąpić, to całkowite wyzwolenie ukraińskich terytoriów. Niech pokażą gest dobrej woli i wycofają swoje siły zbrojne z terytorium Ukrainy. Potem uwierzymy, że ten negocjator (Chiny) ma wpływ na Rosję" - powiedział Reznikow. Dodał, że jeżeli nie uda się skłonić Rosji do tego kroku, negocjacje będą stratą czasu.
Minister Reznikow jest jednak zdania, że Chiny są w stanie przekonać Rosję do zakończenia wojny. "Uważam, że Chiny stały się starszym bratem, a Rosja młodszym. Starszy może przekonać młodszego do zakończenia tej krwawej wojny" - powiedział szef ukraińskiego resortu obrony, cytowany przez "The Strait Times". Dodał jednak, że jest w tym oczekiwaniu "więcej nadziei niż wiary".
Ołeksij Reznikow powiedział też w wywiadzie, że istotnym zmartwieniem dla świata powinny być kwestie bezpieczeństwa w okupowanej przez Rosjan od marca 2022 roku elektrowni jądrowej w Zaporożu. Ostrzegł, że jej ewentualna awaria może spowodować zniszczenia znacznie poważniejsze niż katastrofy w Fukushimie i Czarnobylu. Elektrownia nie jest odpowiednio konserwowana i co i raz jest obiektem ostrzałów, za które obie strony obwiniają się nawzajem. "To poważne zagrożenie dla wszystkich, nie tylko dla Ukrainy i Rosji" - powiedział.
Minister przyznał, że Ukraina poniosła "tysiące ofiar", lecz wierzy, że porażka Rosji jest kwestią czasu. "Jestem absolutnie pewien, że wygramy tę wojnę, ponieważ mamy poważne wsparcie ze strony innych krajów. Wsparcie polityczne, gospodarcze i wojskowe od naszych przyjaciół. Wygramy tę wojnę" - podkreślił. Dodał też, że Ukraina będzie domagać się zadośćuczynienia za okrucieństwa wojenne i postawi zbrodniarzy wojennych przed sądem.
Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow uczestniczy w spotkaniu Dialogu Shangri-La w Singapurze. Wydarzenie to organizowane jest od 2002 roku i jest jednym z najważniejszych spotkań poświęconych kwestiom bezpieczeństwa w Azji. (PAP)
05.06.2023 12:17
Podstawą ofensywy będą wszystkie pozostające w naszej dyspozycji naziemne rodzaje uzbrojenia. Zrezygnujemy z F-16, ponieważ ich użycie nie gwarantowałoby przełomowych sukcesów już latem. Potrzebujemy też nieco czasu na szkolenia pilotów, a także zapewnienie obsługi technicznej tych maszyn. W tym celu musimy uzgodnić z naszymi partnerami kwestie dotyczące inżynierów i techników, którzy mogliby konserwować i naprawiać F-16 - powiadomił Reznikow w rozmowie z japońską telewizją NHK.
Minister odmówił odpowiedzi na pytanie, czy powtarzające się od kilku tygodni ostrzały rosyjskich magazynów broni i centrów logistycznych na okupowanych terenach Ukrainy są "operacjami przygotowawczymi" przed kontrofensywą. "To są kwestie, które powinny być dyskutowane w gronie generałów" - podkreślił polityk.
Podczas szczytu G7 w Hiroszimie, trwającego od 19 do 21 maja, Stany Zjednoczone wyraziły zgodę na szkolenia ukraińskich pilotów na samolotach F-16. Projekt poparły m.in. Wielka Brytania, Francja, Belgia, Holandia, Dania i Portugalia.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził przekonanie, że jego kraj otrzyma F-16 od zachodnich partnerów. Zastrzegł, że Kijów nie wie, iloma takimi maszynami mógłby w przyszłości dysponować. Według różnych szacunków podawanych przez media Ukraina liczy na 24-40 samolotów, a w przyszłości liczba F-16 przekazanych temu państwu może wzrosnąć nawet do 70.
Forum Dialogu Shangri-La, organizowane od 2002 roku w Singapurze, to jedno z najważniejszych spotkań poświęconych kwestiom bezpieczeństwa w Azji. (PAP)
05.06.2023 08:55
Ośrodek zwraca uwagę, że przedstawiciele Rosji podawali rozbieżne informacje na temat zajść 4 czerwca w Nowej Tawołżance, leżącej w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, 3,5 km od granicy z Ukrainą. Szef obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow potwierdził, że doszło tam do walk, natomiast ministerstwo obrony w Moskwie utrzymywało, że oddziały armii i straży granicznej zmusiły grupę dywersyjną do wycofania się.
Gładkow początkowo zgodził się na negocjacje proponowane mu przez bojowników Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego (RDK) i Legionu Wolność Rosji (LSR), a potem się wycofał z tej decyzji. "Rozbieżność reakcji i doniesień w Rosji na rajdy w obwodzie biełgorodzkim wskazuje, że władze rosyjskie nie podjęły jeszcze decyzji, jak zareagować na te ograniczone rajdy przez granicę" - uważają analitycy ISW.
RDK i LSR ogłosiły w niedzielę, że znów operują na pograniczu i opublikowały nagranie pokazujące swych wojskowych zmierzających do Nowej Tawołżanki. ISW przytacza doniesienia rosyjskich blogerów wojennych, którzy twierdzili, że do miejscowości wkroczył oddział 20 ludzi, bez pojazdów opancerzonych. Dziennik "Wall Street Journal" podał, że bojownicy pozostawali w Nowej Tawołżance co najmniej do godz. 17 czasu lokalnego (godz. 16 czasu polskiego).
Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji (LSR) prowadzą akcje zbrojne na terytorium Rosji od przełomu maja i czerwca. Formacje podają, że w ich szeregach walczą obywatele Rosji, którzy w wojnie na Ukrainie opowiedzieli się po stronie Kijowa. (PAP)
04.06.2023 11:57
Zełenski mówił o gotowości do rozpoczęcia kontrofensywy w wywiadzie dla "Wall Street Journal" opublikowanym w sobotę. Prezydent Ukrainy przyznał, że choć Kijów "chciałby jeszcze uzyskać pewne rzeczy", to jednak "nie może czekać miesiącami" na rozpoczęcie operacji na froncie.
Wiceminister obrony Hanna Malar powiedziała w sobotę, że "plany wojskowe wolą ciszę", a wypowiedź ta - zdaniem ISW - pokazuje, iż "oficjele ukraińscy zaczęli wdrażać surowszy reżim ciszy informacyjnej" o działaniach armii przed nadchodzącą kontrofensywą. Kolejnym sygnałem gotowości do kontrofensywy są zdaniem analityków słowa szefa MSW Ihora Kłymenki o sformowaniu dziewięciu brygad szturmowych.
ISW ocenia, że w Bachmucie oddziały najemniczej rosyjskiej Grupy Wagnera zostały w przeważającym stopniu zastąpione armią regularną. Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył 2 czerwca, że 99 proc. jego jednostek opuściło Bachmut. Według ocen brytyjskiego ministerstwa obrony w Bachmucie coraz ważniejszą rolę odgrywają rosyjskie siły powietrznodesantowe: elementy 76. i 106. dywizji oraz dwie dodatkowe oddzielne brygady tych sił.
Ukraiński Sztab Generalny podał, że Rosjanie podjęli nieudane akcje ofensywne koło miejscowości Iwaniwske (6 km na zachód od Bachmutu) - relacjonuje ISW. Jeden z rosyjskich blogerów wojennych podał zaś, że siły ukraińskie umacniają pozycje obronne na południowej i północnej flance Bachmutu, spodziewając się, że Rosjanie wznowią szturm 5 czerwca. Na ten dzień Rosjanie zapowiadali zakończenie procesu wycofywania się Grupy Wagnera z Bachmutu. (PAP)
04.06.2023 06:34
Jak przekazał na Telegramie gubernator obwodu Serhij Łysak, wśród rannych jest pięcioro dzieci w wieku 6, 11, 15 i 17 lat.
Lekarze oceniają stan trzech chłopców jako poważny. Dwie dziewczynki w wieku 11 i 17 lat doznały lżejszych obrażeń.
Budynek, który znajduje się w osadzie Pidhorodne, uległ częściowemu zawaleniu. Akcję ratunkową utrudnia pożar.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na Telegramie, że rakieta spadła między dwoma budynkami. "Niestety pod gruzami są ludzie. Rosja ponownie udowodniła, że jest państwem terrorystycznym" - dodał Zełenski. (PAP)
04.06.2023 06:33
03.06.2023 19:47
Donieck, nowe ujęcie pożaru jaki ma miejsce w południowo-zachodniej części miasta. https://t.co/ZB6kEQnCMC
— Artur Micek (@Artur_Micek) 3 czerwca 2023
03.06.2023 14:02
Wzmożenie rosyjskich ataków na Kijów przy użyciu dronów i pocisków balistycznych sugeruje, że u Władimira Putina emocje przeważają nad strategią militarną, a więc popełnia te same błędy, co Adolf Hitler - ocenił w sobotę w stacji Sky News brytyjski analityk wojskowy Sean Bell.
Bell wyjaśnił, że historycznie wojny były toczone po to, żeby zniszczyć wojska wroga i zająć jego stolicę, i to właśnie robi Putin, na co wskazują walka na wyniszczenie w Bachmucie i wzmożone ataki z powietrza na Kijów. Przypomniał, że rosyjskie wojska próbowały zająć stolicę Ukrainy na samym początku wojny, ale choć skończyło się to porażką, Putin nadal postrzega Kijów jako ostateczne trofeum.
Ale jak zwrócił uwagę, te ataki w żaden sposób nie przybliżają Rosji do osiągnięcia jej zasadniczych celów wojennych, jakimi według większości analityków pozostają zajęcie Donbasu i zabezpieczenie Krymu. Bell wskazał, że ponieważ zasoby wojskowe zawsze są ograniczone, Rosja powinna się skupić precyzyjnie na tych celach. Zamiast tego, Putin kieruje swoje ograniczone zapasy pocisków na ludność cywilną Kijowa.
Podkreślił, że używane przez Rosję drony zazwyczaj nie powodują poważniejszych szkód, bo są łatwe do zestrzelenia. "Nie różnią się niczym od os w lecie; są irytujące i bolesne, jeśli użądlą, ale zwykle nie są śmiertelne" - porównał. Wyjaśnił, że pociski balistyczne są trudniejsze do zestrzelenia, ale dostarczone Ukrainie przez Zachód systemy obrony powietrznej okazały się skuteczne, co powoduje, iż Rosja je zużywa nie osiągając żadnych korzyści szybciej niż jest w stanie wyprodukować kolejne.
Bell porównał ostatnie działania Putina do Hitlera, gdy ten w czasie bitwy o Wielką Brytanię zamiast kontynuować niszczenie brytyjskich sił powietrznych, zdecydował w odwecie za bombardowania niemieckich miast o nalotach na Londyn i inne miasta. To, że Niemcy rozproszyły swoją uwagę, pozwoliło RAF-owi odbudować swój potencjał i ostatecznie odwrócić losy bitwy, wyjaśnił.
"Putin nie przeszedł żadnego szkolenia wojskowego, więc strategia, doktryna i główny wysiłek nie są zwrotami, które do niego przemawiają. Zamiast tego kieruje się symboliką - Bachmut miał ograniczoną wartość militarną, ale Putin chciał odnieść sukces na majowe obchody Dnia Zwycięstwa. Podobnie chce ukarać prezydenta Wołodymyra Zełenskiego za jego śmiałość w walce, ale podobnie jak z Hitlerem i bitwą o Wielką Brytanię, Putin pozwala, by emocje wzięły górę nad strategią wojskową" - ocenił Bell.
"Fale ataków rakietowych na Kijów nie przynoszą żadnych korzyści
militarnych i nie przyczyniają się do osiągnięcia celów wojennych Rosji;
są to po prostu działania sfrustrowanego przywódcy, który stara się
wyładować złość na swoim nieustępliwym przeciwniku. Ten brak
bezwzględnego skupienia się na celach wojskowych jest krytyczną
słabością rosyjskiej machiny wojskowej, a wykorzystania tego możemy się
spodziewać w nadchodzących miesiącach" - podsumował. (PAP)
03.06.2023 13:54
Na Morzu Czarnym znajduje się dziewięć rosyjskich okrętów, w tym dwa mogą być uzbrojone w 16 rakiet manewrujących Kalibr – poinformowała w komunikacie w sobotę ukraińska Marynarka Wojenna.
"Na dyżurze bojowym na Morzu Czarnym znajduje się dziewięć wrogich okrętów, w tym dwa przenoszące rakiety manewrujące Kalibr. Ogólna liczba rakiet może wynosić 16" – powiadomiono w komunikacie.
Na Morzu Azowskim przebywa obecnie jeden rosyjski okręt wojenny, a na Morzu Śródziemnym – siedem, w tym jeden przenoszący Kalibry (do czterech rakiet).
(PAP)
03.06.2023 13:45
Mamy świadomość wyzwań i na nie odpowiadamy przez wzmacnianie Wojska Polskiego; dziś w wojsku służy 172 tys. żołnierzy, ale nasze ambicje sięgają dalej. Chcemy m.in. zwiększyć od 1 września liczbę klas mundurowych - powiedział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak w sobotę w Gołdapi.
Szef MON wziął udział w uroczystości złożenia przysięgi wojskowej przez żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej z 15 Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego.
"Wśród 4200 żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej są żołnierze, którzy przeszli przeszkolenie tu, w 15 Gołdapskim Pułku Przeciwlotniczym; bardzo się cieszę, że praktycznie wszyscy zdecydowali się na to, żeby pozostać na kursie specjalistycznym - a więc będą żołnierzami zawodowymi, będą służyć w gołdapskim pułku" - powiedział Błaszczak.
"To naprawdę bardzo dobra wiadomość dla bezpieczeństwa Polski, ale także bezpieczeństwa północno-wschodniej części naszego kraju. Mamy świadomość tego co dzieje się w Europie - tego, że Putin postanowił odbudować imperium rosyjskie (...) a my przecież tu sąsiadujemy z Rosją" - mówił Błaszczak. "Mamy świadomość tych wszystkich wyzwań i też odpowiadamy na nie poprzez wzmacnianie Wojska Polskiego" - mówił, wskazując, że stan osobowy gołdapskiego pułku wzrósł o 50 proc. w ciągu ostatniego roku.
Jak dodał, trwa proces dalszego zwiększania liczebnego wojska. "Możemy powiedzieć, że dziś w Wojsku Polskim służy 172 tys. żołnierzy, ale nasze ambicje idą dużo dalej - chcemy, by Wojsko Polskie liczyło 300 tys. żołnierzy, w tym 50 tys. żołnierzy WOT i 250 tys. żołnierzy zawodowych (...) Bardzo się cieszę i gratuluję tym wszystkim, którzy dziś złożyli przysięgę" - powiedział szef MON.
"Bardzo się cieszę również z tego, że szkolenie zakończyli również absolwenci klas mundurowych - też dziś zostali żołnierzami, po złożeniu przysięgi. Zapewniam, że od 1 września zwiększymy liczbę klas mundurowych w całej Polsce, tak jak zwiększyliśmy również liczbę przyjęć na studia wojskowe" - zapowiedział.
Szef MON podkreślił, że kluczowa jest "dobra współpraca z władzami lokalnymi". "Właśnie tu, w Gołdapi mamy przykład takiej dobrej współpracy - podpisany z władzami samorządowymi, z burmistrzem dokument stanowi dla nas bardzo ważny element rozbudowy jednostki wojskowej" - mówił Błaszczak.
Dodał, że żołnierze z gołdapskiego pułku korzystają z nowego w polskich siłach zbrojnych sprzętu. "Mam na myśli zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe z programu +Mała NAREW+. Tu współpracjemy z Wielką Brytanią; pozyskaliśmy z Wielkiej Brytanii rakiety CAMM, radary są polskiej produkcji - w ten sposób stworzyliśmy jednostki ogniowe, które zapewniają bezpieczeństwo, jeśli chodzi o zagrożenia z powietrza" - stwierdził szef MON.(PAP)
03.06.2023 12:46
Ukraina jest już gotowa do rozpoczęcia długo oczekiwanej kontrofensywy w celu wyzwolenia jej terytoriów spod rosyjskiej okupacji - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla dziennika "Wall Street Journal".
"Głęboko wierzymy, że nam się uda" – podkreślił Zełenski.
"Nie wiem, jak długo to potrwa. Szczerze mówiąc, może to przebiegać na różne sposoby. Ale zamierzamy to zrobić i jesteśmy gotowi" - powiedział.
Zełenski powiedział także, że Ukraina chciałaby mieć trochę więcej broni do ofensywy przeciwko wojskom rosyjskim, ale nie może dłużej czekać na dostawy.
Kijów ma nadzieję, że kontrofensywa mająca na celu odzyskanie ukraińskich terytoriów zmieni dynamikę wojny, która rozpoczęła się 15 miesięcy temu od rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Kontrofensywie może sprzyjać pogoda, nie pada, jest sucho, co stwarza korzystne warunki dla użycia ciężkiego sprzętu bojowego.
W ciągu ostatnich kilku tygodni ukraińska armia nasiliła ataki na rosyjskie składy amunicji i szlaki logistyczne.
W sobotę poinformowała w codziennym raporcie, że obecnie walki koncentruja się w rejonie miejscowości Marjinka w obwodzie donieckim. Siły ukraińskie odparły tam wszystkie 14 ataków wojsk rosyjskich. (PAP)
03.06.2023 10:05
Zaangażowanie rosyjskich sił powietrznodesantowych WDW w utrzymywanie linii frontu w sektorze Bachmutu zmniejsza elastyczność całych sił zbrojnych Rosji w reagowaniu na wyzwania operacyjne - oceniło w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że Rosja kontynuuje przesuwanie regularnych jednostek do sektora Bachmutu, podczas gdy oddziały szturmowe Grupy Wagnera kończą wycofywanie się na tyły. W Bachmucie coraz ważniejszą rolę odgrywają rosyjskie siły powietrznodesantowe: elementy 76. i 106. dywizji oraz dwie dodatkowe oddzielne brygady WDW są obecnie rozmieszczone w tym sektorze.
Wskazano, że WDW są znacznie zdegradowane w stosunku do swojego "elitarnego" statusu sprzed inwazji, jednak rosyjscy dowódcy prawdopodobnie próbowali utrzymać niektóre z tych wciąż mających stosunkowo duże możliwości jednostek jako niezaangażowaną w walki rezerwę. "Ponieważ zamiast tego zostali zmuszeni do rozmieszczenia ich w celu utrzymania linii frontu w Bachmucie, całe rosyjskie siły prawdopodobnie będą mniej elastyczne w reagowaniu na wyzwania operacyjne" - napisano. (PAP)
03.06.2023 10:03
"Przeciwnik w dalszym ciągu koncentruje się na próbach pełnej okupacji obwodów ługańskiego i donieckiego. W ciągu doby doszło do 29 starć" – podano w porannym komunikacie sztabu.
Zaznaczono w nim, że w ciągu doby armia rosyjska przeprowadziła 17 ostrzałów rakietowych i 67 lotniczych.
Siły wroga atakowały m.in. w rejonie miejscowości Nowoseliwske w obwodzie ługańskim. Powiadomiono również o działaniach ofensywnych, podejmowanych przez Rosjan na kierunku Łymanu w rejonie miejscowości Makiejewka w obwodzie ługańskim i Spirnego w obwodzie donieckim.
Siły rosyjskie podejmowały nieudane ataki w rejonie wsi Iwaniwske pod Bachmutem, a także prowadziły działania ofensywne pod Marjinką. Tam Ukraińcy odparli 14 ataków.
Według informacji ukraińskiego sztabu w Rosji trwają działania, mające zachęcać do służby w wojsku. M.in. w Kraju Ałtajskim do wstąpienia do wojska są zachęcane osoby z wyrokami w zawieszeniu. Władze proponują im podpisanie kontrakty na okres 3-5 miesięcy. (PAP)
03.06.2023 09:00
Rosyjski eksport diamentów został w dużej mierze oszczędzony przed międzynarodowymi sankcjami po inwazji Kremla na Ukrainę w lutym ubiegłego roku. Handel trwa w najlepsze pomimo apeli ze strony Ukrainy i niektórych krajów Unii - w tym Polski - żeby położyć mu kres. Wszystkie próby objęcia diamentów sankcjami kończyły się dotychczas tak samo: grzecznym, ale stanowczym sprzeciwem jednego państwa - Belgii.
Podczas ostatniego szczytu G7 w Hiroszimie przywódcy siedmiu największych gospodarek świata zadeklarowali, że "zwiększą wysiłki na rzecz" ograniczenia handlu diamentami. Jeszcze przed szczytem przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel - który na wcześniejszym etapie kariery politycznej był premierem Belgii - zapewniał: "Ograniczymy handel rosyjskimi diamentami. Rosyjskie diamenty nie są wieczne. Będziemy otwarcie i szczerze tłumaczyć, dlaczego te sankcje są konieczne i uzasadnione".
Jednak biznesmeni z Antwerpii, centrum światowego handlu diamentami, doskonale znają wszystkie argumenty etyczne przemawiające za ograniczeniem.
Przeciwstawiają im argumenty ekonomiczne, przytaczane przez brukselską wywiadownię gospodarczą Eurointelligence: 80 proc. nieoszlifowanych diamentów i 50 proc. oszlifowanych diamentów trafia do odbiorców końcowych przez Antwerpię; Rosja jest największym na świecie dostawcą nieoszlifowanych diamentów, z udziałem w światowym rynku na poziomie 30 proc.; nie ma możliwości, aby Antwerpia była w stanie zastąpić nagłe zniknięcie blisko jednej trzeciej podaży z innych źródeł; diamenty stanowią 15 proc. wartości belgijskiego eksportu poza Unię Europejską; w 2021 roku Belgia wyeksportowała diamenty o wartości 13,9 mld euro.
Jak dotąd, te argumenty przekonywały belgijski rząd, który blokował próby nałożenia sankcji na ten intratny interes. Intratny również dla Rosji.
Z dostępnych danych, w 2021 roku Rosja zarobiła około 4,7 miliarda dolarów na eksporcie diamentów. Z tego, do UE wyeksportowała drogocenne kamienie o wartości 1,8 mld euro. W roku 2022 suma ta nieco się zmniejszyła do 1,4 miliarda euro. Potentat wydobycia diamentów w Rosji - grupa Alrosa - odpowiada za około 95 proc. rosyjskiego eksportu i jest jednocześnie największym pojedynczym partnerem Antwerpii. Dostarcza jej około 25 proc. kamieni. Około 60 proc. akcji Alrosy należy bezpośrednio lub pośrednio do państwa rosyjskiego.
Przedstawiciele branży w Belgii podkreślają, że sankcje mogłyby mieć sens tylko w przypadku globalnego podejścia. Tymczasem to, bez zgody Indii, które są jednym z konkurentów Belgii na światowym rynku, nie jest możliwe. Gdyby zatem Belgia zgodziła się na sankcje, to Rosja bez trudu przekierowałaby eksport do innych miejsc. A na to względnie nieliczni, ale wyjątkowo wpływowi potentaci diamentowego biznesu z Antwerpii, która od kilku wieków jest symbolem handlu drogimi kamieniami, nie zamierzają się zgodzić. Zwłaszcza, że w ostatnich 15 latach stracili spore kawałki diamentowego tortu na rzecz Dubaju i Bombaju.
Zresztą, jak przypomina niemiecki dziennik gospodarczy "Hadelsblatt" Antwerpia nie pierwszy raz mierzy się z krytyką i oburzeniem. W latach 90. ubiegłego wieku trafiały tam krwawe diamenty z Afryki. Pieniądze z ich sprzedaży napędzały brutalne wojny domowe na tym kontynencie. W końcu, w 2003 roku ONZ wprowadził proces certyfikowania pochodzenia diamentów Kimberley (KPCS), aby zagwarantować, że nieoszlifowane kamienie nie pochodzą ze stref konfliktu.
Jak jednak wskazuje "Handelsblatt" ukrycie pochodzenia diamentów jest nadal dziecinnie proste. Problem polega na tym, że operatorzy kopalni z całego świata sprzedają surowe kamienie około dwudziestu hurtownikom. Ci zaś je mieszają i upłynniają. Na certyfikatach widnieje napis: "pochodzenie mieszane". W efekcie, rosyjskie diamenty są sprzedawane w USA – mimo że Waszyngton ogłosił zakaz importu już rok temu. Dodatkowo, jeśli rosyjskie kamienie zostaną oszlifowane w Indiach, zmieniają "obywatelstwo" na indyjskie i mogą być legalnie sprzedawane do Ameryki.
Biorąc to wszystko pod uwagę, jak z ubolewaniem zauważa
Eurointelligence, ryzyko, że deklaracje G7 i Charlesa Michela pozostaną
wciąż tylko deklaracjami jest bardzo wysokie. (PAP)
03.06.2023 08:58
Rosja w programach propagandowych skierowanych do własnej opinii publicznej sugeruje, że atak na Królewiec może być celem ofensywnych zamiarów Warszawy – napisał w piątek na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
"W operacjach propagandowych adresowanych do własnej opinii publicznej, prowadzonych przy pomocy mediów ogólnokrajowych, Rosja wykorzystuje m. in. weteranów służb specjalnych. Na bieżąco realizują oni działania informacyjne m.in. przeciwko Polsce" – wskazał Żaryn.
Poinformował, że "promowany ostatnio wywiad z +weteranem GRU+, pułkownikiem rezerwy Rustemem Kłupowem, zawiera sugestie, że RP dąży do destabilizacji obwodu królewieckiego, o czym ma świadczyć decyzja polskiego MON o rozbudowie jednostek wojskowych w Kolnie i Grajewie".
W ocenie pełnomocnika "fałszywe tezy o zamiarze zajęcia przez RP rosyjskiej eksklawy już na stałe wpisują się w wachlarz działań propagandowych Kremla".
"Rosyjski system propagandy kojarzy ten wątek z inną, prowadzoną od dawna operacją informacyjną, w której Polska jest oskarżana o plany napaści na Białoruś. Rosja sugeruje, że również atak na Królewiec może być celem ofensywnych zamiarów Warszawy" – podkreślił Żaryn. (PAP)
03.06.2023 08:57
02.06.2023 21:17
Rosja produkuje miesięcznie do 30 pocisków manewrujących Kalibr i kilka Iskanderów - przekazał w piątek Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez Radio Swoboda.
Rosja zwiększyła potencjał uderzeniowy, osłabiając intensywność ostrzałów rakietowych w marcu i kwietniu - powiedział Jusow portalowi Donbas Realii. "Widzieliśmy, że po tzw. zimowej rakietowej kampanii terrorystycznej był kilkumiesięczny okres, kiedy ostrzały i ataki rakietowe miały mniej intensywny charakter" - podkreślił Jusow.
Obecnie według HUR Rosja jest w stanie produkować miesięcznie do 30 pocisków Kalibr i kilka Iskanderów. (PAP)
02.06.2023 19:32
Dwie
osoby zginęły, a cztery zostały ranne w rosyjskim ataku z użyciem bomb
lotniczych w obwodzie charkowskim - poinformował w piątek gubernator
tego regionu na północnym wschodzie Ukrainy Ołeh Syniehubow. (PAP)
02.06.2023 19:24
Polska
i Kanada rozumieją doskonale, że trzeba zadbać o to, żeby Rosji nie
udało się nakreślenie na nowo mapy Europy – powiedział w piątek
kanadyjski premier Justinem Trudeau na wspólnej konferencji prasowej z
premierem Mateuszem Morawieckim. (PAP)
02.06.2023 19:05
Sekretarz Stanu USA Antony Blinken o rosyjskich siłach zbrojnych - "drugie najsilniejsze SZ na Ukrainie" 🤣
— Dawid Kamizela (@DawidKamizela) 2 czerwca 2023
Kiedy już żarty z Ciebie weszły na taki poziom wiedz że stałeś się pośmiewiskiem połowy świata. https://t.co/5KyAqIjmyt
02.06.2023 18:52
Polska
pomaga Ukrainie wojskowo i humanitarnie, stara się, aby Rosja nie mogła
omijać sankcji gospodarczych, pracuje też nad przepisami o konfiskacie
rosyjskich majątków – powiedział w piątek w Toronto premier Mateusz
Morawiecki. (PAP)
02.06.2023 18:37
Jako
partnerzy i sojusznicy Kanada i Polska współpracują, aby przeszkolić
członków sił zbrojnych Ukrainy; cieszymy się z tak silnego partnera w
Europie Środkowej, jakim jest Polska - mówił w Toronto premier Kanady
Justin Trudeau podczas wspólnej konferencji z premierem Mateuszem
Morawieckim. (PAP)
02.06.2023 18:34
„Dziesiątki tysięcy osieroconych dzieci, setki tysięcy zniszczonych domów, ponad 10 milionów ludzi zmuszonych do opuszczenia swojego miejsca zamieszkania. Wojna trwa i może przerodzić się w wojnę globalną” – przestrzega półminutowy film z wojennymi obrazami.
W pewnym momencie na krótko pojawia się zaznaczono na czerwono mapa Ukrainy, jednak granice państwa nie obejmują Krymu, który został nielegalnie anektowany przez Rosję w 2014 roku.
Końcowy obraz przedstawia zdjęcie ze mszy świętej na placu Lajosa Kossutha w Budapeszcie podczas kwietniowej wizyty papieża Franciszka na Węgrzech. Podpis mówi: „Czas na pokój!” (https://www.youtube.com/watch?v=vRZ2I88tyrY).
Jak przypomina portal, na arenie międzynarodowej tylko nieliczne
państwa, takie jak Białoruś, Kambodża, Burundi, Afganistan, Sudan,
Zimbabwe i Korea Północna uznają, że Krym należy do Rosji. Cały zachodni
świat uważa aneksję półwyspu za nielegalną. (PAP)
02.06.2023 16:11
02.06.2023 15:40
Rozpoczyna się transport pierwszej partii czołgów Abrams, niebawem do Polski wyruszy 14 czołgów M1A1 Abrams oraz trzy wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules - poinformował wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Jeszcze w tym miesiącu dotrą do naszego kraju - dodał.
Na początku stycznia została podpisana umowa na 116 czołgów M1A1 Abrams, kupowanych przez Polskę obok wozów w najnowszej wersji. Kontrakt wartości 1,4 mld dolarów (z czego blisko 200 mln USD pokrywa strona amerykańska w ramach pomocy wojskowej, której podstawa są przepisy o dodatkowym wsparciu w związku z wojną w Ukrainie) dotyczy także dostaw 12 wozów zabezpieczenia technicznego, 8 mostów towarzyszących, 6 wozów dowodzenia i 26 warsztatów na podwoziu Humvee, szkolenia i wsparcie logistyczne.
Dostawy czołgów i pozostałego sprzętu wojskowego przewidziano na lata 2023-2024 r. Czołgi dla Polski, które wcześniej były uzbrojeniem Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, przechodzą szczegółowy przegląd i zostaną dostarczone z wyzerowanymi przebiegami. Umowę o dostawach amunicji wyłączono do odrębnych negocjacji.
Czołgi M1A1 Abrams zostaną przekazane wcześniej niż zakupione wcześniej przez Polskę wozy w najnowszej wersji M1A2 SEPv3, dzięki czemu przezbrajanie Wojsk Lądowych w czołgi Abrams ma się rozpocząć w tym roku. Zakup starszych wozów ma pozwolić odbudować potencjał brygad pancernych i zmechanizowanych po przekazaniu czołgów walczącej Ukrainie, a także zwiększyć potencjał polskich Wojsk Lądowych.
Czołgi M1A1 znajdą się na wyposażeniu 18. Dywizji Zmechanizowanej, obok zakontraktowanych w kwietniu ub. r. roku 250 czołgów M1A2 SEPv3, kupionych za 4,75 mld dolarów wraz ze sprzętem towarzyszącym, obejmującym 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules i 17 mostów towarzyszących M1074 Joint Assault Bridge, pakietem szkoleniowym i logistycznym oraz zapasem amunicji.
W ubiegłym roku, na podstawie odrębnego porozumienia, Wojska Lądowe Stanów Zjednoczonych przetransportowały do Polski 28 czołgów M1A2 SEPv2 Abrams oraz instruktorów, którzy szkolą polskie załogi w Akademii Abrams, założonej w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. (PAP)
02.06.2023 14:06
02.06.2023 11:05
02.06.2023 09:51
02.06.2023 09:50
02.06.2023 09:50
02.06.2023 09:50
02.06.2023 09:50
02.06.2023 09:49
02.06.2023 09:49