Siłom ukraińskim udało się wyzwolić kilka miejscowości, jednak na razie jest zbyt wcześnie, by mówić o przełomie w trwającej kontrofensywie - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Rosyjskie źródła próbują umniejszać ukraińskie sukcesy, by nie przyznać, że doszło do przerwania linii obrony.
Wojska ukraińskie prowadziły 10 i 11 czerwca operacje kontrofensywne na co najmniej trzech odcinkach frontu i mają zdobycze terytorialne - pisze ISW. (https://tinyurl.com/ydwewu8f)
Armia Ukrainy prowadziła m.in. działania w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim, a geolokacja nagrań wideo i rosyjskie źródła potwierdzają, że udało im się wyzwolić szereg miejscowości w wyniku ataków w rejonie Wełykiej Nowosyłki. Ukraińskie źródła powiadomiły o wyzwoleniu miejscowości Makariwka, Neskuczne, Błahodatne, Storożewe i Nowodariwka.
Zobacz: Inwazja Rosji na Ukrainę - relacjonujemy na bieżąco
Lokalne zdobycze terytorialne Ukraińcy mieli także w walkach na południowy zachód od miejscowości Orichiw w obwodzie zaporoskim.
Źródła rosyjskie, tzw. blogerzy wojskowi, potwierdzają ukraińskie postępy, jednak próbują umniejszać ich znaczenie m.in. twierdząc, że walki toczyły się w "szarych strefach" i na terenach "spornych", które nie były wcześniej w pełni kontrolowane przez rosyjskie wojska.
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar powiadomiła, że armia rosyjska przerzuca swoje najbardziej zdatne do walki formacje z obwodu chersońskiego na kierunek Bachmutu i do obwodu zaporoskiego. Według strony ukraińskiej wysadzenie przez Rosjan zapory na Dnieprze miało na celu skrócenie rosyjskich linii obrony w obwodzie chersońskim i umożliwić przerzucenie wojsk stamtąd na inne odcinki frontu.