Słowa Najważniejsze. W I czytaniu

« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
  • Inny Kalendarz

Piątek 22 marca 2024

ks. Adam Pawlaszczyk

|

22.03.2024 00:00 GOSC.PL

Mój Mocarz

Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku Jr 20, 10

Przyjaźń jest bardzo wyzwalającym gatunkiem miłości – nie wiążąc ze sobą ludzi na wyłączność, zakłada jednak wierność. Wymagając lojalności, pozwala jednocześnie na odmienność w postrzeganiu logiki świata. To bardzo wyzwalające – móc nazywać ludzi przyjaciółmi i czerpać siłę do życia z tej relacji. Jeremiasz, który doświadcza jako prorok zdrady ze strony przyjaciół, mówi, że wypatrują oni jego upadku. Co więcej, ci „zaprzyjaźnieni” chcą go zwyciężyć i wywrzeć na nim pomstę. Nie uda im się to, dzięki bliskości przy proroku jego Mocarza, czyli Pana Boga, co więcej – poniosą klęskę i zostaną okryci wieczną hańbą. Zakończenie tego krótkiego fragmentu z proroctwa Jeremiasza to modlitwa uwielbienia, zachęta do śpiewania Bogu pochwalnych pieśni. Wymowa całości jest jednoznaczna: nawet najbliżsi ludzie mogą nas zawieść – Bóg nie zrobi tego nigdy. „Wierzyć” oznacza w pewnym sensie uznać tę właśnie wierność Boga za stuprocentowy pewnik nie do podważenia. „Mój Mocarzu” – czy nie tak powinna brzmieć codzienna modlitwa wierzącego, który znalazł się w opałach?

Magdalena Jóźwik

|

22.03.2024 00:00 GN 11/2024 Otwarte

Tak zaczyna się wiara – od zaintrygowania, które pociąga dalej i dalej

J 10,31-42

 Żydzi porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?»

Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga».

Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: „Ja rzekłem: Bogami jesteście?” Jeżeli Pismo nazwało bogami tych, do których skierowano słowo Boże – a Pisma nie można odrzucić – to czemu wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: „Bluźnisz”, dlatego że powiedziałem: „Jestem Synem Bożym?” Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choć nie wierzylibyście Mi, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu».

I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał.

Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.

Czytaj: biblia.gosc.pl

I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. J 10,39

Ewangelia z komentarzem. Tak zaczyna się wiara – od zaintrygowania, które pociąga dalej i dalej
Gość Niedzielny

Wokół nauczającego Jezusa nie brakowało zamieszania. Od podejrzliwych pytań: „Czyż nie jest On z Nazaretu?”, przez wyrzucanie z miejscowości, jak w krainie Gerazeńczyków, po próbę ukamienowania za bluźnierstwo. Inaczej na działalność Jezusa reagują zdesperowani, potrzebujący Jego pomocy. Jeszcze innych pociąga Jego nauka, może również osobowość, sposób bycia. Tak zaczyna się wiara – od zaintrygowania, które pociąga dalej i dalej. Za kamienie złapią trzymający Boga w ciasnych słowach i zasadach. Tymczasem to nie On mieści się w naszych słowach, lecz my i cała rzeczywistość w Nim, w Słowie, które streszcza wszystko.