Obok dawnego klasztoru ciągną się zagrody ze zwierzętami. – Jest osioł i koń, strusie i dziki – pokazuje Kamil Trawka, szef portatorów, czyli kleryków donoszących z kuchni posiłki. – Koledzy demokratycznie skrzywdzili mnie też wyborem na seniora roku – śmieje się. Kamil przyszedł do seminarium od razu po maturze.
O „Księdze henrykowskiej” ludzie słyszeli, ale nie kojarzą jej z naszym Henrykowem – mówi ks. Jan Adamarczuk. A szkoda, że nie kojarzą, bo Henryków to perła