Do grudnia ma powstać nowy lub poprawiony projekt ustawy o związkach partnerskich uwzględniający m.in. uwagi Sądu Najwyższego - to główne ustalenie środowego spotkania wiceszefa klubu SLD Ryszarda Kalisza i wiceszefa klubu Ruchu Palikota Roberta Biedronia.
Projekt ustawy o umowie związku partnerskiego, który opracowali wspólnie politycy SLD i działacze środowisk LGTB, trafił do Sejmu w ubiegłej kadencji. Pracowała nad nim Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka; odbyło się pierwsze czytanie.
Kalisz zapowiedział na wspólnym z Biedroniem środowym briefingu prasowym, że jako szef komisji sprawiedliwości przekaże autorom projektu dorobek komisji, m.in. stenogramy jej posiedzeń, a także opinie Biura Analiz Sejmowych i Sądu Najwyższego w sprawie proponowanych rozwiązań. Na podstawie materiałów z komisji powstać ma nowy projekt ustawy.
"Zwrócimy się do tych osób (autorów projektu - PAP), aby do grudnia przygotowały, na podstawie tego projektu ustawy o umowie związku partnerskiego i tych wszystkich opinii, w szczególności opinii Sądu Najwyższego, nowy projekt, który zostanie złożony w parlamencie" - powiedział wiceszef klubu Sojuszu.
Polityk SLD wyjaśnił, że opinia ta dotyczy m.in. zgodności projektu ustawy o umowie związku partnerskiego z art. 18 konstytucji, w myśl, którego "małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej". "Ten przepis należy rozumieć w ten sposób, że państwo bardziej chroni małżeństwa niż inne związki osobiste, jednakże nie ma tutaj żadnego zakazu. Sąd Najwyższy w tym kontekście dokonuje analizy bardzo dogłębnej" - zaznaczył Kalisz.
Dodał, iż bardzo ceni stanowisko sędziów SN, dlatego też chciałby, żeby zapoznali się z nią autorzy projektu. Biedroń zapowiedział, że w pracach nad nowym projektem będzie chciał sięgnąć też do rozwiązań, które przed kilkoma laty proponowała w tej sprawie senator SLD, prof. Maria Szyszkowska.
Nowy projekt ustawy o umowie związku partnerskiego mają złożyć wspólnie kluby SLD i Ruchu Palikota; Biedroń ma być tą osobą, która będzie prowadziła go w Sejmie. "Liczymy też na wsparcie przynajmniej części posłów Platformy Obywatelskiej" - podkreślił wiceszef klubu Ruchu Palikota. Kalisz z kolei zapowiedział, że będzie rozmawiał z tymi politykami PO, którzy w ubiegłej kadencji deklarowali poparcie dla proponowanych rozwiązań.
Biedroń wyraził też nadzieję, że środowe spotkanie z politykiem SLD stanie się "nową, świecką tradycją VII kadencji parlamentu". "Żeby były projekty ustaw ponad podziałami politycznymi, partyjnymi, ponad klubami, kołami, bo tutaj najważniejsze jest dobro państwa, naszego społeczeństwa, prawa człowieka. Warto, żebyśmy wszyscy w parlamencie o tym pamiętali" - podkreślił poseł RP.
Projekt SLD z poprzedniej kadencji Sejmu powstał we współpracy m.in. z działaczami Kampanii przeciw Homofobii. Oparty jest na rozwiązaniach francuskich. Tam osoby zarówno tej samej, jak i różnej płci mają prawo zawierania specjalnych umów cywilnych, tzw. PACS ("Pacte civil de solidarite" - "Paktu solidarności").
Związek partnerski zawierany miałby być w formie pisemnej w obecności notariusza, a następne zgłaszany kierownikowi urzędu stanu cywilnego. O jego wygaśnięciu miała decydować śmierć któregoś z partnerów lub złożenie wspólnego oświadczenia o rozwiązaniu umowy o zawarciu związku. Gdyby na zakończenie związku zdecydowała się tylko jedna ze stron, wówczas umowa w sprawie jego zawarcia traciłaby ważność po upływie 6 miesięcy od daty złożenia przez nią takiego oświadczenia.
Projekt Sojuszu dawał osobom pozostającym w związku partnerskim m.in. możliwość posiadania wspólnoty majątkowej, wspólnego opodatkowania i odmowy zeznań przeciwko partnerowi. Przyznawał im też prawo do pochowania zmarłego partnera i dziedziczenia w pierwszej kolejności majątku po nim, a także starania się o rentę po zmarłym. Partner - według propozycji Sojuszu - miał również, w razie śmierci drugiego z partnerów, możliwość starania się o prawo do przejęcia po nim umowy najmu mieszkania.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się w lipcu. Posłowie nie zakończyli nad nim prac przed końcem kadencji.
Przeczytaj komentarz Rozwiązki partnerskie