W silnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło w niedzielę wschodnią Turcję, mogło zginąć nawet ponad tysiąc ludzi - poinformowali tureccy eksperci sejsmologiczni podczas transmitowanej przez telewizję konferencji prasowej.
Jest to liczba ofiar szacowana na podstawie siły wstrząsu, która wyniosła 7,2 w skali Richtera.
Trzęsienie nastąpiło o godzinie 13.41 czasu tureckiego (12.41 czasu polskiego). Epicentrum znajdowało się 17 kilometrów na północny wschód od miasta Wan.
"Trzęsienie dało się silnie odczuć w Wan i sąsiednich miastach. Według wstępnej oceny, spowodowało szkody materialne i ofiary śmiertelne" - poinformowało biuro premiera Recepa Tayyipa Erdogana w komunikacie przekazanym przez państwową agencję Anatolia. Komunikat nie podał liczby zabitych.
Według tureckich mediów, Erdogan udał się do Wan, by naocznie przekonać się o skali zniszczeń. Relacje telewizyjne pokazują zburzone domy i przygniecione gruzem samochody oraz ogarniętych paniką mieszkańców, krążących po ulicach. Trzęsienie było także wyraźnie odczuwalne w odległej o niecałe 200 kilometrów od epicentrum stolicy Armenii Erewaniu, gdzie mieszkańcy masowo opuszczali domy.
Jak podały lokalne władze, trzęsienie spowodowało zawalenie się kilku budynków w centrum Wan oraz w sąsiednim mieście Ercis.
"Jest tam tak wielu zabitych. Kilka budynków zawaliło się, zniszczenia są duże. Pilnie potrzebujemy pomocy, potrzebujemy ekip medycznych" - powiedział telewizji NTV burmistrz Ercis Zulfikar Arapoglu.
O znacznych zniszczeniach i ofiarach w ludziach doniesiono także z okręgu Celebibag w pobliżu Ercis. "Jest tam wielu ludzi pod gruzami. Ludzie są w agonii, słyszymy ich wołania o pomoc. To wielka katastrofa. Wiele budynków się zawaliło, domy studenckie, hotele i stacje benzynowe pozawalały się" - relacjonował w NTV naczelnik władz okręgu Celebibag, Veysel Keser.
Burmistrz Wan, Bekir Kaya, powiedział tej samej telewizji, że w mieście runęły co najmniej dwa budynki. Według agencji Anatolia, jednym z nich jest siedmiopiętrowy dom.
"Łączność telefoniczna jest zakłócona z powodu paniki i nie możemy na razie ocenić całości szkód" - zaznaczył Kaya. Według NTV, port lotniczy Wan doznał uszkodzeń i samoloty kierowane są na inne lotniska.
Terytorium Turcji jest poprzecinane licznymi uskokami tektonicznymi, co pociąga za sobą wysoką aktywność sejsmiczną. W dwóch silnych trzęsieniach ziemi w 1999 roku na północnym zachodzie kraju zginęło ponad 20 tys. ludzi. Zdaniem władz, tak znaczna liczba ofiar spowodowana była niską odpornością budynków na wstrząsy.