Izraelski sierżant Gilad Szalit został uwolniony po ponad 5 latach w niewoli Hamasu i znajduje się w Egipcie - podała we wtorek armia izraelska.
Według tych źródeł, Szalit został przekazany w Egipcie, gdzie oficer izraelski sprawdzi jego stan zdrowia przed przewiezieniem na terytorium Izraela.
Szalit jest już "w egipskich rękach" - poinformował na Twitterze rzecznik izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu.
Informacje o uwolnieniu Szalita potwierdził Hamas.
"Szalit został przekazany stronie egipskiej, ale stronie izraelskiej zostanie przekazany dopiero po przybyciu wszystkich więźniów palestyńskich" do Egiptu - powiedziało agencji AFP źródło zbliżone do zbrojnego skrzydła Hamasu, Brygad Ezedina al-Kasama.
Źródło to dodało, że przekazanie Szalita stronie egipskiej nastąpiło około godz. 8.15.
25-letni Szalit po przybyciu do Izraela zostanie przewieziony do bazy lotniczej Tel Nof (południe Izraela), gdzie spotka się z przywódcami Izraela, w tym z premierem Benjaminem Netanjahu. Potem zobaczy się z rodzicami.
Władze izraelskie obiecały "dyskretne przyjęcie Szalita z poszanowaniem życzeń żołnierza i rodziny".
Wymianę Szalita za 1027 palestyńskich więźniów wynegocjowały władze Izraela i rządzący w Strefie Gazy radykalny Hamas. Do ostatniej chwili wymianę próbowali działaniami prawnymi zablokować krewni ofiar zamachów.
Będzie to pierwsza tak duża wymiana więźniów od maja 1985 roku. Wówczas w zamian za trzech wziętych do niewoli w Libanie żołnierzy Izrael zwolnił z więzień 1150 Palestyńczyków.