Stan zdrowia Jarosława Wałęsy regularnie się poprawia i stabilizuje - powiedział w piątek dziennikarzom konsultant wojewódzki w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii prof. Zbigniew Rybicki.
Poinformował, że pacjent jest całkowicie przytomny, a od wczesnych godzin rannych w piątek samodzielnie oddycha i został odłączony od respiratora. "Oddech nie jest wspomagany przy pomocy respiratora. Jest to bardzo korzystne, ponieważ długotrwała regulacja respiratorem wiąże się z możliwością powikłań, szczególnie o charakterze zapalnym, w płucach" - podkreślił prof. Rybicki.
Dobre wiadomości to również - zaznaczył prof. Rybicki - "wyrównany stan morfologii krwi, która powróciła całkowicie do normy", jak również wszystkie parametry biotechniczne świadczące o funkcji narządów wewnętrznych, które "są prawidłowe".
Prof. Rybicki poinformował, że zakończono zabieg chirurgiczny nóg i pacjent może nimi poruszać. "Pacjent bardzo sprawnie porusza kończyną dolną i górną po stronie lewej. Natomiast po stronie prawej ruchy tej kończyny (dolnej) są słabsze, ale są i jest perspektywa, że będzie się poprawiać" - powiedział prof. Rybicki, zastrzegając, że "jest jednak jeszcze bardzo wcześnie, jeśli chodzi o jakieś rokowania dotyczące sprawności ruchowej".
Poinformował też, że w przyszłym tygodniu pacjent zostanie poddany operacji chirurgicznej obu kończyn górnych. Na tym zakończy się działanie operacyjne, a następnie rozpoczną się powolne zabiegi rehabilitacyjne, usprawniające, które na pewno będą trwały bardzo długo. Według lekarzy rehabilitacja i powrót do czynności ruchowych ciężko rannego w wypadku motocyklowym europosła "jest kwestią miesięcy".
Do wypadku Jarosława Wałęsy, europosła PO, syna byłego prezydenta Lecha Wałęsy, doszło 2 września. Wałęsa jechał na motorze, zderzył się w Stropkowie pod Sierpcem (Mazowieckie) z toyotą rav4. Trafił do szpitala w Płocku, jeszcze tego samego dnia wieczorem przetransportowano go śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do warszawskiego szpitala przy ulicy Szaserów.
Wałęsa podczas wypadku doznał niezwykle ciężkiego urazu, głównie w obrębie układu kostnego - złamane ma m.in.: obie kości udowe, miednicę, oba przedramiona, żebra oraz uszkodzony kręgosłup.
Według wstępnych ustaleń płockiej prokuratury, która bada okoliczności wypadku, do zderzenia doszło, gdy stojąca na poboczu toyota włączała się do ruchu. Wcześniej toyota zatrzymała się na poboczu w pobliżu stojącego tam samochodu ciężarowego, który uległ awarii.