Rosja nie dopuszcza w tej sprawie "żadnych kompromisów".
Moskwa uzna rozmieszczenie europejskich sił pokojowych na Ukrainie za oficjalne zaangażowanie sił NATO w wojnę z Rosją - oświadczył w czwartek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Dodał, że Rosja nie dopuszcza w tej sprawie "żadnych kompromisów".
W ten sposób szef rosyjskiej dyplomacji skomentował pomysły europejskich przywódców, którzy zaproponowali wysłanie europejskiego kontyngentu sił pokojowych do Ukrainy po osiągnięciu przez walczące strony pewnego rodzaju porozumienia o zawieszeniu broni.
Podczas swojego wystąpienia Ławrow ocenił jako zagrożenie dla Rosji oświadczenie prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że Paryż rozważa objęcie europejskich państw NATO ochroną w postaci francuskiego arsenału nuklearnego.
"Jeśli (Francja) uzna nas za zagrożenie, zgodzi się na spotkanie szefów sztabów generalnych krajów europejskich i Wielkiej Brytanii, uzna za konieczne użycie broni nuklearnej, (a także) przygotuje się do użycia broni jądrowej przeciwko Rosji, to jest to, oczywiście, zagrożenie" - powiedział Ławrow.
Od redakcji Wiara.pl
I to tyle na temat warunków, na których Rosja chce ustania walk.