55 lat kończy w sobotę ksiądz Georg Gaenswein, osobisty sekretarz Benedykta XVI. Włoskie media przypominają z tej okazji, że najbliższy współpracownik papieża, zapalony sportowiec, ma fanów w internecie i na Facebooku niczym "gwiazda rocka".
Ksiądz Gaenswein, znany we Włoszech powszechnie jako "don Georg", urodził się 30 lipca 1956 roku w Riedern am Wald w Badenii-Wirtembergii.
"Nieskazitelny styl, postura atlety i urok gwiazdora z Hollywood", "George Clooney z Watykanu" - tak o papieskim sekretarzu pisze w dniu jego urodzin agencja ADNKronos. Przypomina, że u boku Josepha Ratzingera niemiecki kapłan pracuje od 2003 roku.
Po wyborze Benedykta XVI jego sekretarz natychmiast wywołał ogromne zainteresowanie mediów, a także świata mody. To jego stylem - przypomina się - zainspirowany był pokaz kolekcji Donatelli Versace.
W nielicznych wywiadach, jakich udzielił, ksiądz Gaenswein przyznał, że odczuwa niezręczność i pewną irytację z powodu zachwytów na jego temat i jest zdziwiony tym, że ma fanów.
Tym bardziej - zapewnił w wypowiedzi dla dziennika "Sueddeutsche Zeitung" - nie zastanawia się nad swoim wyglądem.
Zanim otrzymał święcenia kapłańskie w 1984 roku, był listonoszem i instruktorem narciarstwa. Był czas - wyznał - że marzył o tym, by zostać maklerem giełdowym. Potem jednak odkrył w sobie powołanie oraz fascynację teologią i filozofią. W młodości - opowiedział - był fanem grupy Pink Floyd, co powtórzył zresztą niedawno podczas rozmowy z dziennikarzami w Rzymie, i Cata Stevensa.
Jest nie tylko znakomitym narciarzem, ale także tenisistą. W maju 2006 roku sensację wywołały opublikowane w kolorowym włoskim piśmie "Chi" zdjęcia księdza Gaensweina w szortach na torcie tenisowym niedaleko Watykanu.
W Facebooku można odnaleźć dziesiątki grup fanów księdza Georga.
Taki jego popularny, medialny wizerunek bardzo różni się od innego aspektu. Papieski sekretarz znany jest też jako surowy teolog.
Znają go dobrze dziennikarze akredytowani w watykańskim biurze prasowym, którzy uczestniczą w oficjalnych papieskich audiencjach dla szefów państw i rządów. Jest zawsze uśmiechnięty, otwarty i pełen serdeczności.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/