Media: Iran odciął się od Asada, co przyspieszyło upadek syryjskiego przywódcy

Jedną z ważniejszych przyczyn gwałtownego upadku syryjskiego przywódcy była całkowita utrata poparcia Iranu dla Baszara al-Asada - ocenił w poniedziałek "Financial Times". Brytyjski dziennik powołał się na dobrze poinformowane źródła w irańskiej dyplomacji.

Według "FT" stosunki między Teheranem i Damaszkiem miały ulec znacznemu ochłodzeniu już rok temu. Źródło gazety zbliżone do władz w Teheranie dało do zrozumienia, że w ubiegłym tygodniu, podczas wizyty w stolicy Syrii, szef irańskiej dyplomacji miał osobiście poinformować Asada, że Iran nie będzie dalej wspierać Syrii, zwłaszcza dostawami broni i sprzętu wojskowego. "Nie spodziewaliśmy się jednak, że upadek nadejdzie tak szybko i ujawni taką pustkę jego reżimu. To również dla nas był szok" - miał później przyznać szef MSZ Iranu Abbas Aragczi.

Analitycy i eksperci zbliżeni do władz w Teheranie przypominają, że reżim Asada już od wielu miesięcy miał być bardziej uciążliwym balastem dla irańskich władz, aniżeli ważnym ogniwem regionalnej koalicji. "Asad stał się bardziej obciążeniem niż sojusznikiem, co oznacza, że jego czas dobiegł końca. Bronienie go nie było już uzasadnione, nawet jeśli oznaczało to poważną porażkę Iranu" - podkreślił Sajed Lajlaz, analityk związany z rządem prezydenta Masuda Pezeszkiana.

Najbliższe otoczenie syryjskiego przywódcy miało też ujawniać informacje o działaniach i miejscach pobytu czołowych irańskich polityków i wojskowych. Na to wszystko, jak poinformowali rozmówcy "FT", nałożyła się ostatnia ofensywa Izraela, a szczególnie ataki na irański personel wojskowy i zasoby w Syrii oraz na sojusznika Teheranu w regionie - ugrupowanie Hezbollah, działające na południu Libanu.

W opiniach wielu obserwatorów, w tym zbliżonych do władz w Teheranie, Iranowi trudno będzie odbudować wpływy w regionie. "Niestety, wszystko, co tworzyliśmy przez 40 lat, rozpadło się z dnia na dzień" - przyznał na antenie irańskiej telewizji państwowej analityk Asghar Zarei. Wymierzona w Izrael, USA oraz ich sojuszników irańska oś na Bliskim Wschodzie bazowała na bliskiej współpracy z Syrią, wspieraniu Hezbollahu w południowej części Libanu oraz pomocy udzielanej rebeliantom Huti w Jemenie.

"FT" podkreślił, że w ostatnich miesiącach na najwyższych szczeblach irańskich władz przybywało osób, które postrzegały Asada jako zdrajcę; szczególnie po tym, gdy syryjski przywódca zwrócił się w stronę Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie miał szukać wsparcia finansowego po zakończeniu działań zbrojnych w Syrii.

Napięcie w stosunkach między Iranem a krajami arabskimi - choć we wszystkich tych państwach obowiązuje islam - wynika z różnic dotyczących nurtów tej religii. Zdecydowana większość mieszkańców Iranu to szyici, podczas gdy w krajach arabskich dominuje sunnicki ryt islamu.

W niedzielę syryjscy rebelianci ogłosili, że zdobyli Damaszek i obalili Asada. Wojna domowa w Syrii trwa od 2011 r.

« 1 »