Papież o choince i szopkach na Placu Św. Piotra: niosą przesłanie pokoju

Bóg przychodzi budować swoje Królestwo na ziemi nie za pomocą potężnych środków, ale poprzez słabe zasoby naszego człowieczeństwa - mówił w sobotę Papież Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami darczyńców choinki i szopki bożonarodzeniowej, które stanęły na Placu Św. Piotra w Watykanie.

Ojciec Święty spotkał się w Auli Pawła VI w Watykanie przedstawicielami miejscowości Grado i Ledro na północy Włoch. Mieszkańcy Grado ustawili na Placu Św. Piotra szopkę bożonarodzeniową, natomiast mieszkańcy Ledro przekazali okazałą choinkę - 29-metrowej wysokości świerk czerwony, który oficjalnie ma zostać rozświetlony 7 grudnia wieczorem.

Symbol choinki - wędrówki do nieba

Papież odniósł się do symbolicznego znaczenia tych bożonarodzeniowych znaków: „Drzewo choinki, ścięte według zasad ekologicznego odnawiania lasu przypomina, że stare drzewa rodzą młode, młode natomiast otaczają i chronią stare, a wszystkie razem wznoszą się w górę“ - mówił. 

„Może to być piękny obraz Kościoła, ludu i ciała, z którego światło Chrystusa rozprzestrzenia się na świat właśnie ze względu na następstwo pokoleń wierzących skupionych wokół jednego źródła, Jezusa“ - mówił Franciszek. „Starzy rodzą młodych, młodzi obejmują i chronią starych, w misji na świecie i w drodze do nieba“ - kontynuował Papież.

W łodzi Kościoła jest miejsce dla wszystkich

Franciszek nawiązał również do przedstawionej w szopce na Placu Św. Piotra chaty rybackiej zwanej „casone“. W takich chatach z błota i gliny na wysepkach Laguny Grado mieszkali rybacy w okresie pracy przy połowach. 

„Ten symbol również mówi nam o Bożym Narodzeniu, w którym Bóg staje się człowiekiem, aby dzielić nasze ubóstwo, przychodząc budować swoje Królestwo na ziemi nie za pomocą potężnych środków, ale poprzez słabe zasoby naszego człowieczeństwa, oczyszczone i wzmocnione Jego łaską“ - mówił Papież.

Mówił, że aby dotrzeć do Jezusa wierni potrzebują też łodzi, jak rybacy. „Nie dociera się do Niego „samotnie”, ale razem, we wspólnocie, na tej małej-dużej łodzi, którą Piotr nadal kieruje i na pokładzie której, trochę się ściskając, zawsze jest miejsce dla wszystkich“ - przekonywał Franciszek.

Jak mówił Ojciec Święty, w Kościele zawsze jest miejsce dla każdego. „Niektórzy mogą powiedzieć: „Ale dla grzeszników?”. Oni są pierwsi, oni są uprzywilejowani, ponieważ Jezus przyszedł dla grzeszników, dla nas wszystkich, nie dla świętych. Dla wszystkich. Nie zapominajmy o tym. Wszyscy, wszyscy, wszyscy“ - podkreślał Papież.

„Koniec z wojnami!“

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa. Przywiezione zostały też szopki rzemieślników z Betlejem, miejsca narodzin Jezusa. Wskazując, że wszystkie one niosą przesłanie pokoju i miłości, które zostawił Jezus, Franciszek wspominał osoby cierpiące w wyniku wojen. „Ze łzami w oczach wznosimy naszą modlitwę o pokój. Nigdy więcej wojen, nigdy więcej przemocy! Niech zapanuje pokój na całym świecie i dla wszystkich ludzi, których Bóg miłuje!“ - wołał Ojciec Święty.

„Czy wiecie, że jedną z najbardziej dochodowych inwestycji jest dzisiaj produkcja broni? Zysk za zabijanie... jak to możliwe? Koniec z wojnami!“ - apelował Franciszek.

« 1 »