Dziś Kościół wspomina abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego

Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.

15 lat temu został kanonizowany pasterz-wygnaniec abp Zygmunt Szczęsny Feliński, metropolita warszawski. Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji. We wtorek, w 129. rocznicę śmierci świętego, wspomina go Kościół katolicki. Abp. Zygmunt Szczęsny Feliński, zesłany do Jarosławia nad Wołgą. Tam przez 20 lat pomagał duchowo i materialnie wygnańcom syberyjskim. Zmarł na zesłaniu 17 września 1895 r.

Dziś o godz. 19 kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył mszy w archikatedrze św. Jana Chrzciciela, w której od 1921 r. złożone są szczątki świętego.

"Wstąpcie do katedry, zejdźcie do podziemi, tam leży człowiek, o którym mówiono, że przegrał, a to jest zwycięzca" - tak o abp. Felińskim powiedział Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński.

Kanonizacji abp. Szczęsnego dokonał 11 października 2009 r. w bazylice św. Piotra w Watykanie papież Benedykt XVI. Z okazji 15. rocznicy od tego wydarzenia, w sobotę, 12 października o godz. 11.00 mszy w archikatedrze warszawskiej będzie przewodniczył arcybiskup senior Józef Michalik.

Zygmunt Szczęsny urodził się w 1822 r. w Wojutynie na Wołyniu. Na Uniwersytecie w Moskwie studiował matematykę. Następnie na Sorbonie i w College de France w Paryżu nauki humanistyczne. W 1848 r. wziął udział w powstaniu poznańskim. Trzy lata później wstąpił do seminarium duchownego w Żytomierzu. Święcenia kapłańskie przyjął w 1855 r. Jako wikariusz kościoła św. Katarzyny w Petersburgu w 1857 r. założył Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi oraz ochronkę dla sierot i ubogich. Statut tego dzieła zatwierdził sam car, zaś siostry nie przyjmując habitu pracowały w ukryciu.

W 1862 r. papież Pius IX mianował Felińskiego arcybiskupem, metropolitą warszawskim. Swój urząd pełnił przez 16 miesięcy - od 9 lutego 1862 r. do 14 czerwca 1863 r. Początkowo przyjęto go w Warszawie chłodno i nieufnie. Mimo tego, hierarcha podjął działania mające na celu odrodzenie archidiecezji i ograniczenie ingerencji rządu carskiego w sprawy Kościoła katolickiego. Zajął się pracą duszpasterską, wewnętrznym odrodzeniem duchowieństwa poprzez m.in. formację alumnów czy reformą konsystorza, czyli grona doradców biskupich. Duży nacisk kładł na głoszenie słowa Bożego, katechizację, rozwój oświaty. Przyczynił się do rozszerzenia kultu Najświętszego Sakramentu, upowszechnił nabożeństwo majowe. Popierał ruch franciszkański, sam zostając tercjarzem. Wizytując archidiecezję, nawiedzał przytułki, szpitale, klasztory, odwiedził schronisko prowadzone przez Żydów na warszawskiej Woli.

Do Warszawy sprowadził Zgromadzenie Sióstr Rodziny Marii oraz Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, któremu powierzył opiekę nad tzw. magdalenkami, czyli kobietami upadłymi, oraz założone przez siebie w Petersburgu Siostry Rodziny Maryi, aby zajęły się wychowaniem najuboższych dziewcząt.

W listach pasterskich i okólnikach abp Feliński pouczał m.in. o potrzebie jedności z papieżem, polecał zakładanie bractw wstrzemięźliwości. Prowadził również ożywioną korespondencję ze Stolicą Apostolską w celu obrony Kościoła i polskiego narodu.

"Polakiem jestem i Polakiem pragnę umrzeć, ponieważ to mi nakazują prawa boskie i ludzkie. Uważam nasz język, nasze obyczaje narodowe, naszą historię za drogocenną spuściznę naszych przodków, którą z nabożeństwem powinniśmy przechowywać dla potomności, wzbogaciwszy majątek narodowy naszą własną pracą" - zapisał w 1862 r. hierarcha.

Starał się także łagodzić nastroje rewolucyjne. Przed wybuchem powstania styczniowego ostrzegał przed niepotrzebnym rozlewem krwi. Uważał, że wobec potęgi Rosji, czyn zbrojny nie ma szans powodzenia. Tłumaczył, że miłość ojczyzny "nie polega na szumnych demonstracjach, ale na sumiennej i wytrwałej pracy dla dobra kraju". Mimo tego, po powstaniu, stanął w obronie uciśnionych płacąc za swoją bezkompromisową postawę 20-letnim wypędzeniem do Jarosławia nad Wołgą i niemożliwością sprawowania urzędu arcybiskupa warszawskiego oraz zakazem powrotu do stolicy biskupiej.

Stolicę opuścił 14 czerwca 1863 r. jako więzień stanu, pod eskortą wojskową. Mimo nacisków ze strony władz rosyjskich nigdy nie zrezygnował z arcybiskupstwa. Na wygnaniu otoczył opieką zesłańców syberyjskich, niosąc im pociechę duchową i pomoc materialną. Po śmierci cara Aleksandra II, z okazji koronacji jego następcy Aleksandra III doszło do ugody z Watykanem i abp Feliński został zwolniony. Nie pozwolono mu jednak wrócić do Warszawy, ani na ziemie zaboru rosyjskiego. Ostatnie 12 lat spędził w zaborze austriackim we wsi Dźwiniaczka na Podolu. Zmarł 17 września 1895 r. w pałacu bpa Jana Puzyny w Krakowie jako wygnaniec. Jego pogrzeb na Wawelu stał się okazją do manifestacji patriotycznych

Beatyfikacji abp. Felińskiego dokonał 18 sierpnia 2002 r. w Krakowie papież Jan Paweł II. Przywołując przykład jego oddania najuboższym, papież zaznaczył, że "kiedy hałaśliwa propaganda liberalizmu, wolności bez prawdy i odpowiedzialności nasila się również w naszym kraju, pasterze Kościoła nie mogą nie głosić jednej i niezawodnej filozofii wolności, jaką jest prawda krzyża Chrystusowego".

W 1921 r. szczątki abp. Szczęsnego Felińskiego złożono w archikatedrze warszawskiej.

Założone przez hierarchę Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w czasie niemieckiej i sowieckiej okupacji ukrywało żydowskie dzieci w sierocińcach, szpitalach oraz domach zakonnych. "Zakład naukowo-wychowawczy ze szkołą 7-klasową w Płudach pod Warszawą ukrywał 40 dzieci żydowskich zaś dom zakonny w Łomnej przyjął z Warszawy 26 dzieci żydowskich i wszystkie się uratowały. Natomiast w stolicy przez dom przy ulicy Żelaznej przeszło 15-17 dzieci - powiedziała s. dr Antonietta Frącek. Jak zaznaczyła, siostry doliczyły się 750-800 uratowanych w czasie wojny Żydów.

Magdalena Gronek

« 1 »