W świątyni Śri Padmanabhaswamiego w mieście Triwandrum w stanie Kerala na południu Indii odnaleziono drogocenny posąg i klejnoty szacowane na 22 mld USD - podały wczoraj lokalne media. Miejscowy maharadża twierdzi, że skarb należy do niego.
Świątynia Śri Padmanabhaswamiego
Zbudowana w XVI wieku powstała dla uczczenia boga Wisznu i była kontrolowana przez maharadżów księstwa Trawankoru
thejasp / CC 2.0
Na skarb natknęła się ekipa prowadząca prace konserwacyjne na zlecenie władz lokalnych i Sądu Najwyższego Indii.
Ze uwagi na trwające nadal prace w kryptach, wydział ds. archeologii stanu Kerala (którego stolicą jest Triwandrum) nie zezwolił na szczegółowe informowanie o ich zawartości. Mimo to do indyjskiej prasy przedostały się informacje dotyczące wartości znaleziska, oszacowanego na około 22 mld dolarów (15 mld euro), co według agencji EFE równa się 1,7 proc. PKB Indii.
Siedmioosobowa ekipa konserwatorów rozpoczęła pracę tydzień temu i otworzyła już co najmniej dwie z sześciu krypt, zamkniętych od ponad stu lat. Według miejscowych źródeł w pierwszej z nich znaleziono złoty posąg Padmanabhaswamiego - jednej z postaci Wisznu, przedstawionego w pozycji "wiecznego snu", dwukilogramowe statuetki ze złota, naszyjniki z kamieni szlachetnych, korony i szmaragdy. Dziennik "The Times of India" pisze też o tonie złotych monet z epoki napoleońskiej i czasów panowania Brytyjczyków oraz o worku diamentów z Birmy i Cejlonu.
Rodziny indyjskich maharadżów straciły większość tytułów i przywilejów w 1971 roku, ale ród Trawankor ze stanu Kerala zdołał utrzymać nadal wysoką pozycje społeczną. Maharadża Uthradan Thirunaal Marthanda Varma oznajmił, że skarby ze świątyni należą do jego rodu. Według rzecznika pałacu w Trawankorze wartość skarbu podawana przez prasę to spekulacje; zasadniczo znalezione przedmioty są bezcenne z uwagi na ich wartość historyczną i kultową.
Odnalezienie skarbu może wzbudzić dodatkową polemikę wokół decyzji sądowej dotyczącej sprawowania kontroli nad świątynią. W ostatnich latach maharadżom Trawankoru zarzucano, że nie są w stanie zapewnić zabytkowi wystarczającej ochrony i Sąd Najwyższy stanu Kerala przekazał świątynię w gestię władz stanowych. Obecnie sprawa znajduje się w sądzie apelacyjnym.
Kiedy odnaleziono skarby, lokalne władze, nie czekając na wynik apelacji, podjęły decyzję o wzmocnieniu ochrony świątyni. Zainstalowany zostanie w niej system alarmowy i kamery, a pilnować jej będzie 120 funkcjonariuszy - poinformował szef lokalnej policji Manoj Abraham.
Świątynia zbudowana w XVI wieku powstała dla uczczenia boga Wisznu i była kontrolowana przez maharadżów księstwa Trawankoru, które w 1947 roku weszło w skład niepodległych Indii.