Lepsi od Syzyfa. Górale remontują tatrzańskie szlaki

Górale żadnej roboty się nie boją. Przeniosą nawet 60 kg kamień na wysokości 2000 metrów n.p.m. Wszystko po to, by turysta miał dobre warunki do wędrowania po tatrzańskich szlakach i innych pasmach górskich.

Lato to dobry okres na remonty szlaków górskich na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, który jest tak chętnie odwiedzany przez turystów nie tylko z Polski, ale i niemal całego świata. W lipcu turyści wrócili na ten prowadzący na Nosal, gdzie wcześniej pracowała ekipa górali z Cichego położonego pod Gubałówką. – Kiedy ktoś zapyta, o której zaczynam robotę, to powiem, że o 9. Ale żeby do niej dotrzeć, trzeba iść na piechotę nieraz i 2–3 godziny – opowiada Stanisław Hyrczyk, który przy remontach szlaków tatrzańskich pracuje od 5 lat. – Zawsze zaczynamy pracować od szczytu i potem przesuwamy się w dół, stąd te początki są trudne, bo trzeba sporo czasu poświęcić na wyjście i zejście.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jan Głąbiński