Habit zakonny jak muzułmańska chusta gwałci zasadę laïcité - twierdzą Francuzi.
28.06.2011 12:45 GOSC.PL
I stało się - Francuzi są coraz odważniejsi. Jak donosi katolicki dziennik „La Croix”, francuska zakonnica ze Zgromadzenia Św. Franciszka Salezego musiała opuścić salę, na której gimnazjaliści pisali maturę. Dlaczego? Bo okazało się, że jej habit i krzyż na szyi to podobnie jak burka i nikab symbole religijne, które zakłócają laicki porządek kraju. Co więcej „ograniczają wolność” wierzących inaczej lub niewierzących w ogóle.
Drobniutka siostra Anne-Véronique uczy w szkole - taki jest charyzmat jej zgromadzenia. Wykłada filozofię w liceum im. Thérèse-Chappuis w Paryżu. Ciekawe, bo do tej pory nikomu nie przeszkadzał jej strój zakonny. Pierwsze emocje szary habit oblatki wzbudził w czasie spotkania korektorów matury w prestiżowym paryskim liceum Carnot. Nauczyciele ze związków zawodowych Snes-FSU protestowali, że to „bezpośredni zamach na zasady laïcité ponieważ siostra uczestniczy w egzaminie państwowym, i jako osoba sprawdzająca wyniki egzaminów reprezentuje wobec młodzieży Państwo, powinna więc przyjąć postawę neutralną zgodną z konstytucją”. Dyrektor Carnot Philippe Guittet wyjaśnia w oświadczeniu, że „nie miał narzędzi prawnych, by zabronić wejścia zakonnicy na teren liceum”. Faktycznie, zakaz noszenia strojów manifestujących wyznanie dotyczy we Francji tylko muzułmańskich nakryć kobiecych. Istnieje jednak umowny zakaz wejścia księży w sutannach na teren szkół państwowych. Czy casus katolickiej zakonnicy stanie się iskrą zapalną do kolejnej gorącej debaty o symbolach religijnych we Francji? Nie czarujmy się, po wejściu w życie w kwietniu zakazu noszenia burek i nikabów w miejscach publicznych jasnym było, że dotknie on także wkrótce katolickich habitów i sutann.
Joanna Bątkiewicz-Brożek