Presja, by obecny prezydent USA wycofał się ze startu w jesiennych wyborach, jest coraz większa także ze strony Demokratów. Ale nawet oni nie mają pomysłu, kto mógłby zastąpić Bidena w walce z Trumpem.
Gdy w 2020 r., w środku pandemi, Joe Biden wygrywał wybory prezydenckie, pokonując urzędującego Donalda Trumpa, w jego sztabie wystrzeliły nie tylko korki szampanów, ale i sztuczne ognie, świetliste drony utworzyły na niebie mapę USA w barwach narodowych, a z głośników rozbrzmiał utwór Coldplay „Sky full of stars”. Zwolennicy Partii Demokratycznej odetchnęli z ulgą i wpadli w euforię, bo udało im się odbić Biały Dom nie tylko z rąk Republikanów, ale przede wszystkim Trumpa, którego wielu z nich uważało i do dziś uważa za wcielenie wszelkiego zła.
Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki miał 77 lat i już wtedy, na marginesie wyborczych emocji, komentatorzy nieśmiało zadawali pytanie, czy zbliżający się do osiemdziesiątki polityk da radę udźwignąć ciężar rządzenia najpotężniejszym mocarstwem świata. Nie brakowało nawet teorii, że Biden jest jedynie prezydentem przejściowym, a docelowo w czasie trwania kadencji zmieni go znacznie bardziej radykalna (a przez to niewybieralna) wiceprezydent Kamala Harris.
Już pierwszy rok rządów Bidena i realizacja zapowiedzianego jeszcze przez Trumpa wycofania się wojsk amerykańskich z Afganistanu były dla USA kompromitujące. Dantejskie sceny na lotnisku w Kabulu, błyskawiczne przejęcie kontroli nad Afganistanem przez talibów były dla Amerykanów nie tylko ciosem wizerunkowym, ale realną oznaką słabości. Bez wątpienia te wydarzenia, obraz nieudolnej ewakuacji U.S. Army i późniejsza aprobata Bidena do kontynuacji budowy Nord Stream II, dodatkowo ośmieliły Władimira Putina do podjęcia decyzji o pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
(obraz) |
Wojciech Teister Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego” oraz kierownik działu „Nauka”. W „Gościu” od 2012 r. Studiował historię i teologię. Interesuje się zagadnieniami z zakresu historii, polityki, nauki, teologii i turystyki. Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Aletei”, „Stacji7”, „NaTemat.pl”, portalu „Biegigorskie.pl”. W wolnych chwilach organizator biegów górskich.