Tajemnica kropli

Z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą w niego opływać. (Am 9,13)

Am 9, 11-15

Z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą w niego opływać. (Am 9,13)

Kiedy zjawia się Bóg ze swymi obietnicami, czas – ten, jaki znamy – zaczyna płatać figle. Na przykład tysiąc lat jest jak jeden dzień, a jeden dzień jak tysiąc lat. Albo – jak w dzisiejszym czytaniu – żniwiarz prędko wkracza do akcji, jest tuż za oraczem, to znów krople spływają wolno, jak w poklatkowej fotografii, w trybie makro, by wszystkie (tak, wszystkie!) pagórki opływały moszczem. Czas przyspiesza, czas zwalnia. A Bóg jest ponad czasem. 

Podoba mi się przedstawienie niebiańskiej obietnicy w ziemskim obrazie kropli. To nie rwący potok ani nie potężny wodospad, ale delikatne kropelki o tajemniczej strukturze przybliżają boską tajemnicę. W kropli odbijają się dwie historie: wiernego Boga oraz ludzkiej niecierpliwości. Kto choć raz skupił na dłużej wzrok na kropli, ten odbył kojącą lekcję bycia tu i teraz. Nie do wiary, że te same krople posiadają moc drążenia skały. Bóg przekracza nasze wyobrażenia. Obfituje w obietnice. Obiecuje obfitość.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Sacha Piotr Sacha W I czytaniu Dziennikarz, kierownik portalu „Gościa Niedzielnego”. Jest absolwentem socjologii na Uniwersytecie Śląskim oraz dziennikarskich studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej w Krakowie. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. W „Gościu” od 2006 roku. Wieloletni redaktor „Małego Gościa Niedzielnego”.