Organizacje wyznaniowe nie dyskryminują

Wobec organizacji kościelnych i wyznaniowych nie mają zastosowania przepisy dotyczące walki z dyskryminacją przy zatrudnianiu osób o odmiennej orientacji seksualnej wyłącznie wtedy, gdy osoba taka w sposób jawny występuje przeciwko zasadom etycznym i moralnym danego Kościoła czy związku wyznaniowego – swojego pracodawcy. Przypomniała o tym 21 czerwca pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska na spotkaniu z uczestnikami międzynarodowej konferencji naukowej „Kościół – islam – świeckie państwo w Europie” w Warszawie-Falenicy.

Podkreśliła również, że podczas rozmowy kwalifikacyjnej i na każdym etapie przyjmowania do pracy oraz zatrudnienia pracodawca nie może nigdy pytać o orientację seksualną osoby, którą zatrudnia. Dotyczy to także instytucji katolickich – dodała pani minister.

Gość spotkania przypomniała, że głównym jej zadaniem jest walka z przejawami nietolerancji i dyskryminacji wobec ludzi, których to spotyka w różnych środowiskach i sytuacjach. Bardzo ważnym polem jej działania jest również przeciwdziałanie i zwalczanie przemocy w rodzinie i wobec kobiet. Zwróciła uwagę, że od kilku lat na całym świecie 25 listopada każdego roku obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Przemocą wobec Kobiet, a 6 grudnia – z inicjatywy grupy mężczyzn z Kanady – w kalendarzu znalazł się także Światowy Dzień Walki Mężczyzn z Przemocą wobec Kobiet. Zaznaczyła, że Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej i muzułmanie na spotkaniu z nią zapewniły, że 25 listopada br. w kazaniach będą nawiązywać do tego tematu i uwrażliwiać swoich wiernych na przemoc wobec kobiet.

Sekretarz stanu wspomniała również, że w Polsce powstała Kapituła Rycerzy Białej Wstążki, gromadząca mężczyzn walczących z tego rodzaju aktami przemocy. „Jest to nawiązanie i przypomnienie naszej pięknej narodowej tradycji rycerskości wobec kobiet oraz chęć propagowania tej idei” – dodała.

Jednocześnie podkreśliła, że do jej kompetencji nie należą takie zagadnienia, jak aborcja czy wychowanie seksualne w szkole. Walka z dyskryminacją oznacza działanie w takich dziedzinach życia, które są porównywalne, a nie wiążą się np. ze światopoglądem czy zaangażowaniem ideowym.

Innym tematem jest walka pani pełnomocnik z dyskryminacją kobiet przy zatrudnieniu, zwłaszcza z opłacaniem ich pracy poniżej zarobków mężczyzn, zatrudnionych na tym samym stanowisku. „Mamy bardzo dobre przepisy regulujące te sprawy, praktyka jednak często od tego odbiega” – powiedziała min. Radziszewska.

Podkreśliła, że kobiety na ogół mają mniej wiary w siebie i w związku z tym rzadziej potrafią się upomnieć o takie same zarobki, jak w wypadku mężczyzn, a przecież są lojalne, pracowite i pod wieloma innymi względami nie odbiegają jakościowo od swych kolegów. W związku z tym przypomniała, że Jan Paweł II wielokrotnie zwracał uwagę, iż wszelka dyskryminacja, w tym także względem kobiet, jest grzechem.

Przedstawicielka rządu wyjaśniła, że w Polsce na razie nie ma szans na prawne zrównanie związków partnerskich i związków osób tej samej płci z małżeństwami, gdyż Konstytucja RP stwierdza jednoznacznie, że państwo chroni małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety. Próba zmiany tej sytuacji byłaby więc sprzeczna z konstytucją, a zgłoszony w tej sprawie projekt nazwała „bublem prawnym”.

Min. Radziszewska zaznaczyła, że jej urząd współpracuje z ponad 500 różnymi organizacjami pozarządowymi, głównie kobiecymi, i to zarówno lewicowymi i feministycznymi („bardzo hałaśliwymi i roszczeniowymi” – dodała), jak i z prawej strony, w tym katolickimi i innymi chrześcijańskimi. Ale są tam również organizacje i stowarzyszenia mężczyzn, zwłaszcza tych, którzy walczą o swe prawa do urlopów wychowawczych i o prawa ojców. Istnieje też współpraca i wymiana poglądów z podobnymi urzędami w innych krajach, zwłaszcza w tych, które są najbardziej zaawansowane w walce z dyskryminacją, ale – zdaniem pani pełnomocnik – nie wszystkie wzorce zagraniczne dadzą się zastosować w Polsce.

W odpowiedzi na jedno z pytań szefowa urzędu zauważyła, że dane nt. przemocy w rodzinie i wobec kobiet są bardzo trudne do sprawdzenia, gdyż dotyczą one spraw intymnych i rozgrywających się na ogół w czterech ścianach mieszkania, a na zewnątrz stają się znane zwykle wtedy, gdy trafiają na policję. Chociaż większość takich spraw wiąże się z działaniem pod wpływem alkoholu, to gorsze są przypadki bicia kobiet i dzieci na trzeźwo, gdyż odznaczają się one większym okrucieństwem, a nawet sadyzmem. Rany, szczególnie zaś urazy psychiczne po takich przypadkach pozostawiają trwałe ślady zwłaszcza w psychice dzieci, często do końca życia – podkreśliła sekretarz stanu.

Na zakończenie zaapelowała do obecnych o większe zaangażowanie się Kościoła katolickiego i innych wspólnot wyznaniowych w walkę z dyskryminacją w różnych dziedzinach. „Zapraszam do współpracy z moim urzędem, żeby tego pola działań antydyskryminacyjnych nie oddawać w ręce lewicy i ateistów” – powiedziała na zakończenie Elżbieta Radziszewska, która sama siebie przedstawiła na początku jako czynną katoliczkę z różańcem na palcu.

Konferencję „Kościół – islam – świeckie państwo w Europie” przygotowała jako swe doroczne spotkanie Sekcja Wykładowców Katolickiej Nauki Społecznej przy Komisji Episkopatu ds. Nauki. Pomocy finansowej udzielił polski oddział niemieckiej Fundacji Konrada Adenauera. Po raz pierwszy spotkanie to miało wymiar międzynarodowy dzięki udziałowi w nim gości z Niemiec i Francji. Wczoraj z uczestnikami sesji spotkał się metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

« 1 »
TAGI: