Prymat Biskupa Rzymu nie jest przeszkodą dla jedności chrześcijan

Czy w najbliższych latach zmieni się forma posługi papieża tak, by była ona akceptowana przez chrześcijan wszystkich wyznań? Opublikowany dzisiaj dokument Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan zbiera owoce dialogów ekumenicznych, podejmujących ten niełatwy temat.

Tytuł dokumentu mówi sam za siebie: „Biskup Rzymu. Prymat i synodalność w dialogach ekumenicznych i w odpowiedziach na encyklikę Ut unum sint”. O szczegółowy komentarz teologiczny do poszczególnych punktów poprosiliśmy już teologów, którzy na co dzień zajmują się – i w teorii, i w praktyce – jednością chrześcijan. Wkrótce opublikujemy ich refleksje dotyczące dokumentu, ale już teraz – po wstępnej lekturze – można powiedzieć o nim kilka ważnych rzeczy.

Przede wszystkim sam tytuł wyraźnie sygnalizuje, że próba przemyślenia na nowo formy posługi papieża i prymatu Biskupa Rzymu jest realizacją pragnienia św. Jana Pawła II, wyrażonego w encyklice „Ut unum sint”. W przyszłym roku minie już 30 lat od jej publikacji, więc można powiedzieć, że ciągle jesteśmy na drodze, którą wytyczył papież z Polski, wielokrotnie podkreślając, że widzialna jedność chrześcijan jest jednym z jego priorytetów. I zanim zajmiemy się opublikowanym dziś dokumentem – którego autorzy sami przyznają, że jest tylko „dokumentem studyjnym, który nie rości sobie pretensji do wyczerpania tematu ani do podsumowania katolickiego magisterium na ten temat” – przypomnijmy, co o prymacie Piotra pisał Jan Paweł II we wspomnianej encyklice:

„Jako Biskup Rzymu dobrze wiem — i stwierdziłem to po raz kolejny w niniejszej Encyklice — że pełna i widzialna komunia wszystkich Wspólnot, w których mocą wierności Boga zamieszkuje Jego Duch, jest gorącym pragnieniem Chrystusa. Jestem przekonany, że ponoszę w tej dziedzinie szczególną odpowiedzialność, która polega przede wszystkim na dostrzeganiu ekumenicznych dążeń większości chrześcijańskich Wspólnot i na wsłuchiwaniu się w kierowaną do mnie prośbę, abym znalazł taką formę sprawowania prymatu, która nie odrzucając bynajmniej istotnych elementów tej misji, byłaby otwarta na nową sytuację [podkreślenie moje, J.Dz.]. Przez całe tysiąclecie chrześcijanie byli złączeni „wspólnotą wiary i życia sakramentalnego, a jeśli wyłaniały się nieporozumienia między nimi co do wiary czy karności kościelnej (disciplina), miarkowała je Stolica Rzymska za obopólną zgodą. (UUS nr 95).

„Jest to ogromne zadanie, od którego nie możemy się uchylić i którego nie mogę wykonać samodzielnie. Czy zatem realna, choć niedoskonała komunia, istniejąca między nami, nie mogłaby nakłonić kościelnych zwierzchników i ich teologów do nawiązania ze mną braterskiego i cierpliwego dialogu na ten temat, w którym moglibyśmy wzajemnie wysłuchać swoich racji, wystrzegając się jałowych polemik i mając na uwadze jedynie wolę Chrystusa wobec Jego Kościoła, przejęci do głębi Jego wołaniem: „aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał” (J 17, 21)?” (UUS nr 96).

czytaj dalej poniżej

„Przez całe tysiąclecie chrześcijanie byli złączeni »wspólnotą wiary i życia sakramentalnego, a jeśli wyłaniały się nieporozumienia między nimi co do wiary czy karności kościelnej (disciplina), miarkowała je Stolica Rzymska za obopólną zgodą« [papież cytuje tu Dekret o ekumenizmie Soboru Watykańskiego II – J.Dz]. W ten sposób prymat spełniał swoją funkcję jednoczącą. Zwracając się do Patriarchy ekumenicznego, Jego Świątobliwości Dimitriosa I, powiedziałem, że jestem świadom, iż »z różnorakich przyczyn i wbrew woli jednych i drugich to, co miało być posługą, mogło niekiedy przybierać dość odmienną postać. Jednak (...) pragnienie bezwzględnego posłuszeństwa woli Chrystusa każe mi, jako Biskupowi Rzymu, sprawować ten urząd. (...) Modlę się gorąco do Ducha Świętego, by obdarzył nas swoim światłem i oświecił wszystkich pasterzy i teologów naszych Kościołów, abyśmy wspólnie poszukiwali takich form sprawowania owego urzędu, w których możliwe będzie realizowanie uznawanej przez jednych i drugich posługi miłości«”. (UUS nr 95).

Bez kontekstu tych słów trudno byłoby nam odczytać istotę dokumentu watykańskiej dykasterii pracującej na rzecz jedności chrześcijan. Z jednej strony pokazuje on, jak daleka jeszcze jest droga do pełnej komunii chrześcijan, z drugiej – pokazuje też gigantyczny wysiłek wielu środowisk, by znaleźć taką formułę posługi papieża, która będzie akceptowalna dla wszystkich chrześcijan.

W dokumencie autorzy powołują się m.in. na Benedykta XVI, który przypomniał zaproszenie Jana Pawła II do takiego dialogu, wyrażając potrzebę pogłębienia „rozeznania między naturą i formą sprawowania prymatu". Przywoływane są również słowa papieża Franciszka, który podkreślił pilną potrzebę odpowiedzi na zaproszenie Jana Pawła II, zauważając, że „niewiele posunęliśmy się naprzód w tym względzie".

Z tematów, które zapewne będą jeszcze szeroko omawiane, na uwagę zasługują m.in. takie punkty, jak ten poświęcony dogmatowi o nieomylności papieża, sformułowany na Soborze Watykańskim I. W ramach niektórych dialogów ekumenicznych (bo dokument zbiera dialogi zarówno bilateralne między katolikami a poszczególnymi wyznaniami, jak i multilateralne) podjęto próbę ponownego odczytania Vaticanum I, uwzględniając jego kontekst historyczny. W dokumencie jest mowa o nowym odczytaniu rozumienia powszechnej jurysdykcji papieża. Jest mowa także o „sformułowania dogmatu o nieomylności, a nawet uzgodnienie niektórych aspektów jego celu, uznając potrzebę, w pewnych okolicznościach, personalnego pełnienia posługi nauczania, biorąc pod uwagę, że jedność chrześcijan jest jednością w prawdzie i miłości”. Nie uzgodniono tutaj jednak na razie stanowiska wspólnego, tylko przyznano, że strony rozmów nadal „wyrażają obawy dotyczące związku nieomylności z prymatem Ewangelii, niezniszczalnością całego Kościoła, kolegialnością biskupów i potrzebą recepcji”.

Pada też propozycja: „Odnowione sprawowanie prymatu musi być ostatecznie wzorowane na diakonii. Władza i służba są ze sobą ściśle powiązane. Rola Piotra w umacnianiu braci (Łk 22:32) jest służbą opartą na świadomości własnej słabości i grzeszności”. Tutaj przywoływane są też takie określenia posługi papieża, jak „Sługa sług Bożych”, użyty po raz pierwszy przez św. Grzegorza Wielkiego. I dalej: „Prymat musi być zakorzeniony w tajemnicy Krzyża i wzorowany na kenotycznym przykładzie Chrystusa”.

Obiecujące są fragmenty, które – podsumowując dialogi z różnymi wyznaniami – wskazują zgodność w takich sprawach: „Nawet niektóre zachodnie wspólnoty chrześcijańskie uznają pierwsze tysiąclecie za punkt odniesienia (…) Wiele dialogów uznaje potrzebę prymatu dla całego Kościoła w celu promowania jedności i misji chrześcijańskiej. Jednocześnie podkreślają one prymat Ewangelii i potrzebę wspólnotowego i kolegialnego sprawowania prymatu. Podkreślają również eklezjologiczną wartość poziomu regionalnego i zasadę pomocniczości (…). Dialogi te oferują ważne spostrzeżenia i perspektywy dla akceptowalnego sprawowania posługi jedności przez biskupa Rzymu, prymatu głoszenia i świadectwa (kerygma-martyrium), który mógłby zostać zaakceptowany przez innych zachodnich chrześcijan nawet przed przywróceniem pełnej komunii”.

Z pewnością mocno komentowane będą też takie fragmenty dokumentu: „Chociaż istnieje jedna zasadnicza „służba miłości", ten model komunii byłby realizowany inaczej na Wschodzie i na Zachodzie. W odniesieniu do Kościołów prawosławnych, z którymi Kościół katolicki uznaje wspólny porządek kościelny oparty na tradycji apostolskiej i sakramentach, model ten może być ściśle powiązany z często cytowaną zasadą, że »Rzym nie może wymagać od Wschodu więcej niż to, co zostało sformułowane i przeżywane w pierwszym tysiącleciu«. Przywrócenie pełnej komunii, jak stwierdził papież Franciszek, »nie oznacza ani podporządkowania się sobie nawzajem, ani wchłonięcia, ale raczej przyjęcie wszystkich darów, które Bóg dał każdemu, aby objawić całemu światu wielką tajemnicę zbawienia urzeczywistnioną przez Chrystusa Pana za sprawą Ducha Świętego«. Oznacza to uznanie prawa Kościołów wschodnich do »regulowania się według własnej dyscypliny« (UR, 16), w szczególności w odniesieniu do w odniesieniu do wyboru biskupów. Model ten mógłby obejmować dwa obowiązki określone w dialogach dotyczących posługę jedności biskupa Rzymu: szczególną rolę na soborach ekumenicznych (takich jak zwoływanie i przewodniczenie)”.

Wkrótce opublikujemy bardziej szczegółowe komentarze teologów. Przedstawione wyżej postulaty dają już jednak jakiś obraz tego, na jakim etapie znajduje się dialog, a raczej dialogi ekumeniczne, dotyczące posługi Piotra.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina Jacek Dziedzina Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.