Oświadczenie Bogumiła Łozińskiego w sprawie niesprawiedliwych oskarżeń w „Naszym Dzienniku”

W programie „Czarno na Białym” w TVN24 wyemitowany został 2 czerwca br. reportaż Rafała Stangreciaka pt. „32 lata bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza”, w którym znalazły się moje wypowiedzi. Wyjaśniam, że reportaż ten miał swoją premierę w TVN24 GO 11 stycznia 2021 r., a więc 3,5 roku temu i wówczas nosił tytuł „29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza”. W programie „Czarno na Białym” w TVN24 został wyemitowany 26 stycznia 2021 r. Od tamtej pory jest dostępny w TVN24 GO, a także w serwisie internetowym player.pl. Emitując ten reportaż 2 czerwca br. stacja nie poinformowała odbiorców, że jest to powtórka.

Przygotowując ten reportaż red. Stangreciak odbył ze mną kilkudziesięciominutową rozmowę, z której wykorzystał kilka fragmentów, w sumie minutę i czterdzieści sekund na 30-minutowy program, tak bardzo skróconych, że nie oddają one w pełni moich opinii. Niemniej jednak nawet wyemitowane urywki wskazują, że sprzeciwiam się oskarżeniom, jakie formułował pod adresem o. Rydzyka red. Stangreciak. Na przykład nie zgodziłem się z tezą, że twórca Radia Maryja kieruje się wyłącznie polityką, wskazując, że zdecydowanie krytykował polityków partii, z którą jest wiązany, gdy nie poparła w Sejmie rozwiązań służących wzmocnieniu obrony życia. Podobnie odpierałem zarzut o osobistych korzyściach, jakie czerpie o. Tadeusz, wskazując, że Radio Maryja i większość stworzonych przez niego dzieł jest własnością zakonu, nie buduje więc prywatnego „imperium medialnego”, lecz dzieło kościelne, które pełni bardzo ważną rolę w polskim społeczeństwie.

Tymczasem w wywiadzie opublikowanym w „Naszym Dzienniku” padają oskarżenia i insynuacje zarówno wobec mnie, jak i „Gościa Niedzielnego”. Dziennikarz zadający pytania nie przytoczył jednak żadnej mojej wypowiedzi, która miałaby potwierdzać słuszność oskarżeń. Niewątpliwe dlatego, że takiej wypowiedzi nie było. Można powiedzieć, że posłużył się metodą, którą tak krytykuje w reportażu TVN24. 
Ponadto w wywiadzie pojawił się zarzut, że dziennikarz katolickiego tygodnika nie powinien występować w mediach, które walczą z Kościołem. Nie zgadzam się z tą tezą. Przedstawianie katolickiego punktu widzenia w tych mediach uważam za bardzo potrzebne. Problem polega na tym, że czasami te wypowiedzi są tak montowane, żeby poprzeć negatywne tezy o Kościele.