Po uznaniu przez papieża Franciszka cudu otwierającego drogę do kanonizacji bł. Carla Acutisa mama przyszłego świętego wyraziła radość z tego faktu nie tylko rodziny, ale też wielu ludzi, którzy za przyczyną jej syna modlą się w różnych zakątkach świata. – Znam uzdrowioną nastolatkę, jej mama ma wielką wiarę – wyznała Antonia Salzano Acutis.
– Najwyraźniej Carlo udaje się przekonać Pana, ma sposób, który sprawia, że Jezus nie mu odmawia łask, co napawa czułością – powiedziała mama przyszłego świętego. W rozmowie z Vatican News wyznała, że praktycznie każdego dnia otrzymuje informacje o rzekomych uzdrowieniach, nieoczekiwanej pomocy, o małych niezwykłych rzeczach, które wielu ludzi otrzymało dzięki modlitwie i wstawiennictwu jej syna. Kobieta od lat opowiada o „normalności” Carla, o świętości wpisującej się w codzienne życie, którego centrum stanowiła Eucharystia, jego „autostrada do nieba”. – Bóg wysłuchał pragnienia tak wielu ludzi, którzy modlili się o kanonizację Carla, co oczywiście postrzegamy jako znak z nieba. Teraz z pewnością pozwoli mu wykonywać jeszcze większą robotę niż tę, co robił dotąd – powiedziała mama błogosławionego milenialsa.
Miała nie żyć, kończy studia
Cud, który otworzył bł. Carlo Acutisowi drogę do kanonizacji miał miejsce we Włoszech w 2022 roku, czyli dwa lata po jego beatyfikacji. Dotyczy 17-letniej wówczas obywatelki Kostaryki, która śledząc marzenia o świecie mody studiowała we Florencji. Upadek z roweru zmienił jednak jej życie i pod znakiem zapytania postawił wszelkie marzenia. Valeria doznała poważnego urazu głowy i przeszła kraniotomię. Lekarze uznali jej stan za krytyczny. Poinformowali rodziców, że dziewczyna w każdej chwili może umrzeć, a jeśli nawet przeżyje będzie ciężko upośledzona. Jeszcze tego samego dnia sekretarka matki zaczęła modlić się do bł. Carla Acutisa o zdrowie dla nastolatki, a sześć dni później matka dziewczyny udała się z pielgrzymką do jego grobu w Asyżu, gdzie zostawiła list z prośbą o uratowanie życia córki. Jeszcze tego samego dnia nastolatka zaczęła samodzielnie oddychać i wróciła jej sprawność w rękach oraz częściowo mowa. Niespełna dwa miesiące po wypadku zupełnie sprawna Valeria wraz z mamą pielgrzymowały do Asyżu dziękując przy grobie bł. Carla za ocalone życie i zdrowie. Aktualnie Valeria kończy studia i regularnie, wraz z mamą Lilianą, pielgrzymują do grobu swego skutecznego orędownika w niebie.
– Miałyśmy okazję się poznać. Valeria to dobra dziewczyna a jej mama ma wielką wiarę – powiedziała mama przyszłego świętego. Przypomniała, że Liliana spędziła w asyskim kościele, gdzie znajduje się grób bł. Carla Acutisa cały dzień, modląc się na kolanach o cud życia i zdrowia dla swej córki. – Kiedy naprawdę wołamy do Boga on nas wysłuchuje. Niebo rzeczywiście działa przez Carla – wyznała jego mama.
Najważniejsze mamy przed oczami
Antonia Salzano Acutis przypomniała, że dzięki jej synowi wiele osób odkrywa znaczenie sakramentów, poprzez które Bóg daje nam łaskę uświęcającą. – Wierzę, że przesłanie Carla ma nam pomóc zrozumieć, iż mamy przed oczami to, co najważniejsze, mamy dar Kościoła, poprzez który otrzymujemy łaskę, której potrzebujemy, aby móc osiągnąć cel, do którego wszyscy jesteśmy powołani, czyli niebo – podkreśliła mama błogosławionego 15-latka. Zauważyła, że jej syn przemawia do wielu: do młodych zanurzonych w świecie mediów społecznościowych i internetu, nastolatków podążających za marzeniami, do ludzi dalekich od Boga i nie mających doświadczenia wiary. Relikwie tego geniusza komputerowego, który wykorzystał internet do mówienia o wierze pielgrzymują po całym świecie, gdzie są przyjmowane z wielką wiarą i entuzjazmem, szczególnie przez ludzi młodych. Pytana, dlaczego tak się dzieje mama przyszłego świętego wyznała: „Carla charakteryzowała normalność, a zarazem nadzwyczajna czystość serca, miał w sobie Boga”. Wspomniała, że jej syn jako 7-latek przystąpił do I Komunii świętej i od tej pory nigdy nie przestał chodzić codziennie na Mszę i odprawiać codziennej Adoracji Eucharystycznej a także odmawiać regularnie różańca. – Dało się odczuć, że było w nim coś więcej, Eucharystia stanowiła centrum jego życia, Boga kochał ponad wszystko – powiedziała mama bł. Carla Acutisa wyznając, że już od dziecka było w nim naturalne pragnienie Boga. – Carlo miał wrodzoną pobożność, już jako trzylatek, gdy byliśmy na spacerze chciał wejść do kościoła, by pozdrowić Jezusa – wspominała jego matka wyznając, że ona sama nie były wówczas przykładem świętości i to dzięki synowi odkryła znaczenie i moc sakramentów, które nadały prawdziwy sens jej życiu. Kobieta wyznała, że wraz z mężem zaakceptowali przedwczesną śmierć syna, uczynili to w duchu wiary i w przekonaniu, że Bóg zawsze działa dla naszego dobra.
Geniusz komputerowy w niebie
Mama Carla przypomniała, że syn marzył o tym, aby naukowo zajmować się informatyką, od młodych lat realizował video i montował je używając swojej kamery. Z czasem rozpoczął studiowanie specjalistycznych podręczników, które są używane na wydziałach inżynierii informatycznej. W ten sposób stał się bardzo sprawnym programistą. Stworzył projekt informatyczny na tematy wiary, prowadził także stronę internetową poświęconą cudom eucharystycznym. – Carlo znał dobrze niebezpieczeństwa wynikające z używania środków przekazu. Dlatego też narzucił sobie limit czasowy korzystania z nich. Nie chciał być niewolnikiem tych narzędzi. Umiał je zdominować i wykorzystywać do rozpowszechniania wielkiej miłości, jaką miał do Eucharystii i Jezusa – wspominała mama przyszłego świętego.
Carlo zmarł na ostrą białaczkę w 2006 roku. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2013 roku. W 2018 roku papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót, a w 2020 cud za jego wstawiennictwem. Carlo Acutis został beatyfikowany 10 października 2020 roku w Asyżu. Jego doczesne szczątki spoczywają w tamtejszym Sanktuarium Obnażenia św. Franciszka, które jest narodowym sanktuarium młodzieży włoskiej. Jego wspomnienie liturgiczne przypada 12 października. Papież Franciszek w adhortacji apostolskiej Christus vivit, wskazał na Carla Acutisa jako młodzieńca swojego czasu zaangażowanego w głoszenie Ewangelii. Ten błogosławiony milenials był jednym z patronów Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. Wiele przemawia za tym, że zostanie ogłoszony świętym w czasie Jubileuszu Młodzieży, stanowiącego jedno z centralnych wydarzeń Roku Świętego 2025.