Gdy Tusk przemówi do 13 tys. zebranych w gdańskiej hali, w Warszawie będą go krytykować młodzi z PiS. Również SLD postanowił odciągnąć nieco uwagę ludzi od sobotniej wielkiej fety PO, a przy okazji zepsuć humory jej uczestnikom - pisze"Rzeczpospolita".
Wynajęte przez posłów i senatorów PiS autokary przywiozą w sobotę do Warszawy młodych sympatyków tej partii. W hali Arena Ursynów w południe rozpocznie się Ogólnopolska Konwencja Młodych PiS. Politycy tej partii nie ukrywają, że warszawską imprezą chcą przesłonić odbywającą się w tym samym czasie w Gdańsku konwencję Platformy.
Według gazety, jeszcze do piątkowego południa wśród lokalnych działaczy PiS, tych poniżej 30. roku życia, krążyły esemesy nawołujące do udziału w konwencji. "To pierwsze przedwyborcze starcie z PO. Musimy je wygrać" - tak brzmi esemes, jaki otrzymał młody działacz PiS z Wielkopolski.
Również SLD postanowił pożywić się medialną popularnością Platformy i odciągnąć nieco uwagę od sobotniej wielkiej fety partii rządzącej, a przy okazji zepsuć humory jej uczestnikom. Gdańscy działacze Sojuszu przygotowali happening pod hasłem: "Co zostało z obietnic PO". O tym dziś w publikacji "Rzeczpospolitej".