Ukraiński wywiad wojskowy HUR twierdzi, że Rosja zamierza doprowadzić do destabilizacji Ukrainy i jej przegranej w wojnie poprzez realizację trzyczęściowego planu, który oprócz działań wojskowych przewiduje skoordynowane operacje informacyjne i dyplomatyczne - podaje amerykański Instytut Studiów nad Wojną ISW.
Rosyjskie wysiłki, mające na celu pokonanie Ukrainy, przebiegają w ramach trzyczęściowego planu, obejmującego działania na froncie, operacje informacyjne, zmierzające do dyskredytacji ukraińskich władz, a także wysiłki dyplomatyczne, mające na celu izolację Ukrainy i zniechęcenie jej zachodnich partnerów - powiedział wiceszef HUR Wadym Skibicki w wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "Economist".
Rosjanie na froncie będą w najbliższym czasie dążyć do dalszego wykorzystania niedoboru żołnierzy i sprzętu po stronie ukraińskiej. "Skibicki zauważył, że siły rosyjskie wiedziały, że kwiecień i maj będą dla Ukrainy trudnymi miesiącami, ponieważ dostawy (z USA) zmalały, a Ukraina czeka, aż nowy amerykański sprzęt dotrze na front" - pisze ISW.
Rosjanie chcą wykazać się sukcesem - zwycięstwem na froncie przed 9 maja, kiedy to w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa (w II wojnie światowej) oraz przed planowanym na połowę maja spotkaniem przywódców Rosji i Chin. Skibicki ocenił, że najpewniej armia rosyjska skupi się na kontynuowaniu ataków na Czasiw Jar w obwodzie donieckim.
Według Skibickiego Rosjanie prawdopodobnie zajmą tę miejscowość, lecz nie stanie się to "dziś lub jutro". Również niedawne sukcesy rosyjskie pod Awdijiwką, jak przekonuje wojskowy, mają głównie charakter taktyczny. ISW podkreśla przy tym, że Rosjanie nie uzyskali tam istotnego powodzenia operacyjnego i raczej nie nastąpi to w najbliższym czasie.
Wiceszef wywiadu wojskowego Ukrainy ocenił, że Rosjanie najpewniej rozpoczną pod koniec maja lub na początku czerwca dużą ofensywę w kierunku Charkowa i Sum na północy i północnym wschodzie Ukrainy, jednak nie będą w stanie zdobyć stolic obwodów. Zdaniem Skibickiego Rosja skoncentrowała 35 tys. żołnierzy w regionie przygranicznym, a planują zgromadzić 50-70 tys. do tego ataku.
Drugi element kremlowskiego planu - to operacje informacyjne, mające na celu m.in. dyskredytację ukraińskich władz i podważenie legitymacji Wołodymyra Zełenskiego przez twierdzenie, że nie jest on legalnym prezydentem, ponieważ nie rozpisał w czasie wojny nowych wyborów.
"Przedstawiciele ukraińskich władz ostrzegali, że Rosjanie zamierzają zintensyfikować operację zwaną +Majdan 3+, by szerzyć wątpliwości co do legalności Zełenskiego jako prezydenta, zwłaszcza wśród wojskowych" - zauważa ISW.
Trzecim aspektem rosyjskich działań przeciwko Ukrainie jest kontynuowanie kampanii, dążącej do dyplomatycznej izolacji Ukrainy. Chodzi o zniechęcanie ukraińskich partnerów na Zachodzie do wspierania Kijowa przez szerzenie tez o niemożliwości ukraińskiego zwycięstwa i zastraszanie.