O dramatycznej sytuacji cywilów w targanym wewnętrznymi walkami Mali informuje najnowszy raport organizacji Human Right Watch.
Żołnierze armii malijskiej i wspierający ich najemnicy rosyjskiej Grupy Wagnera od grudnia 2023 r. dopuścili się bezprawnej egzekucji kilkudziesięciu cywilów podczas operacji przeciw islamistom w środkowym i północnym Mali. Islamiści dopuszczają się tam zbrodni od ponad dekady.
Armia Mali od dawna jest zaangażowana w konflikt z grupami powiązanymi z Al-Kaidą i Państwem Islamskim. Do obecnych nadużyć dochodzi w okresie, gdy stosunki Mali z ONZ i sąsiednimi krajami Afryki Zachodniej uległy znacznemu pogorszeniu.
Human Rights Watch informuje, iż obecnie „wspierany przez Rosję tymczasowy rząd wojskowy Mali nie tylko dopuszcza się rażących nadużyć, ale pracuje nad wyeliminowaniem kontroli sytuacji w zakresie praw człowieka”.
W grudniu z Mali wycofała się misja stabilizacyjna sił ONZ (MINUSMA), utworzona rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ z 25 kwietnia 2013. W styczniu b.r. władze przejściowe kraju ogłosiły opuszczenie Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS), co z kolei pozbawia ofiary naruszeń praw człowieka możliwości dochodzenia sprawiedliwości przed Trybunałem Sprawiedliwości ECOWAS.
HRW w okresie od 1 stycznia do 7 marca przeprowadziła 31 wywiady na temat incydentów w środkowym i północnym Mali. Zebrano relacje od ponad 20 świadków nadużyć, m.in. lokalnych liderów, aktywistów, przedstawicieli organizacji międzynarodowych, dziennikarzy i pracowników naukowych.
Zgłaszane nadużycia, popełniane przez malijskich żołnierzy i bojowników Grupy Wagnera dotyczą m.in. operacji przeciw islamistycznym grupom zbrojnym we wsiach Attara w regionie Timbuktu; Dakka Sebbe i Nienanpela w regionie Segou; Dioura i Gatie Loumo w regionie Mopti; Ouro Fero w regionie Nara.
26 stycznia kilkudziesięciu malijskich żołnierzy w wiosce Ouro Fero chodziło od drzwi do drzwi i aresztowało 25 osób, w tym 4 dzieci. Później tego samego dnia mieszkańcy wioski znaleźli ich ciała około czterech kilometrów od Ouro Fero.
16 lutego w wyniku ataku drona sił rządowych, podczas uroczystości weselnej w Konokassi zginęło co najmniej pięciu mężczyzn i dwóch chłopców, a trzech innych zostało rannych.
Następnego dnia, gdy mieszkańcy wsi próbowali pochować ciała, kolejny atak drona uderzył w grupę ludzi na cmentarzu Konokassi. Zginęło pięciu mężczyzn i dwóch chłopców, sześć osób zostało rannych.
Wg relacji mieszkańców wsi, chociaż powiązana z Al-Kaidą Grupa Wsparcia Islamu i Muzułmanów (Jama'at Nusrat al-Islam wa al-Muslimeen) kontroluje obszary wokół Konakassi, to żadnego z jej bojowników nie było na weselu.
Jak zeznali świadkowie, w większości operacji brali udział zagraniczni, niefrancuskojęzyczni uzbrojeni mężczyźni, określani jako „biali” lub „Wagner”.
W Dakka Sebbe operację przeprowadzili niemal w całości bojownicy Wagnera. W Attarze zidentyfikowano więcej bojowników Wagnera niż żołnierzy malijskich.
1 marca br. organizacja Human Rights Watch wysłała listy do ministrów sprawiedliwości i obrony Mali, przedstawiając pozyskane ustalenia i pytając o nadużycia. Władze malijskie nie odpowiedziały.
Wcześniej, w sierpniu 2023 roku Rosja zawetowała uchwałę Rady Bezpieczeństwa ONZ, która wydłużyłaby prace ekspertów ds. śledzenia nadużyć ze strony grup zbrojnych oraz malijskich sił bezpieczeństwa i bojowników Wagnera.
Islamiści, przeciw którym walczy armia Mali, dopuszczają się poważnych nadużyć w Mali od ponad dekady.
Są odpowiedzialni za egzekucje setek osób oskarżanych o współpracę z siłami rządowymi; gwałty na kobietach i dziewczętach; zamachy bombowe; zmuszanie ludności cywilnej do trzymania się ich wersji islamu; podpalania wsi i głodzenia ludzi.
W relacji jednego z mężczyzn z wioski Nienanpela, gdzie 23 stycznia malijscy żołnierze i wagnerowcy dokonali egzekucji 75-letniego mężczyzny, który nie był w stanie uciec, „cokolwiek wybierzemy, będzie złe, gdziekolwiek pójdziemy, oznacza to cierpienie. Dżihadyści są brutalni i narzucili nam swój islam, ale wojsko i Wagner, jedynie zabijają, plądrują i palą”.
Minister sprawiedliwości Mali, Mamoudou Kassogué, zapowiedział, że rząd „dołoży wszelkich starań, aby zbadać zarzuty łamania praw człowieka”, w tym zarzuty „skierowane przeciwko siłom bezpieczeństwa i obrony”. Malijscy obrońcy praw człowieka wyrażają jednak sceptycyzm co do skuteczności deklaracji.
HRW zwraca uwagę, iż „armia malijska i bojownicy Grupy Wagnera okazali umyślne okrucieństwo wobec malijskiej ludności cywilnej, co powinno być ścigane jako zbrodnie wojenne” a „władze Mali powinny w dalszym ciągu współpracować z Krajową Komisją Praw Człowieka i niezależnym ekspertem ONZ, aby zebrać dowody poważnych nadużyć, zapewnić wiarygodne i bezstronne dochodzenia oraz postawić osoby odpowiedzialne przed wymiarem sprawiedliwości”.
kabe/HRW