„Kryzys mija”. Dziennikarze „Gościa” szkolili się, jak pisać o zachowaniach samobójczych

Jaką rolę pełnią media w zapobieganiu zachowaniom samobójczym, co mogą zrobić dziennikarze i jakich błędów unikać – o tym wszystkim mówił w redakcji „Gościa Niedzielnego” ks. Tomasz Trzaska, suicydolog.

Statystyki są zatrważające – w Polsce dwukrotnie więcej osób ginie w wyniku samobójstw niż na skutek wypadków drogowych. Według danych Komendy Głównej Policji każdego roku ok. 5500 osób w Polsce odbiera sobie życie – to 15 osób dziennie! Najmłodsze ofiary mają zaledwie 7-8 lat. 

W profilaktyce samobójstw ważną rolę pełnią media. Dlatego w redakcji „Gościa Niedzielnego” odbyło się szkolenie „Rola dziennikarzy w zapobieganiu zachowaniom samobójczym”, w którym wzięli udział dziennikarze „Gościa Niedzielnego”, Radia eM i Radia Katowice. Prelegentem był ks. Tomasz Trzaska, suicydolog, pracownik Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Dziennikarze swoją pracą mają możliwość wpływać na świadomość społeczną, a źle przygotowana informacja opublikowana w mediach może popularyzować zachowania samobójcze. Dzieje się tak na skutek „efektu Wertera”, czyli zjawiska identyfikacji z ofiarami samobójstw lub z osobami po próbach samobójczych, które skutkuje naśladowaniem ich zachowań. Zjawisko wzięło swoją nazwę od dzieła Goethego „Cierpienia młodego Wertera” – po ukazaniu się książki przez Europę przetoczyła się fala samobójstw, często łudząco podobnych w swej formie do działań bohatera. Współcześnie podobny problem pojawił się po ukazaniu się serialu „13 powodów”. 

Zobacz też:

– Najważniejsze jest, aby pisząc czy mówiąc o samobójstwach, nie sugerować, że odebranie sobie życia jest – może i dramatyczną, ale skuteczną – próbą rozwiązania swoich problemów – podkreślał ks. Tomasz Trzaska. Pokazując przykłady dobrych i złych komunikatów medialnych, uwrażliwiał na to, w jaki sposób dziennikarze mogą włączyć się w profilaktykę samobójstw. – Kryzys psychiczny może przytrafić się każdemu. Ważne, aby osobie pogrążonej w trudnościach pozwalać na przeżywanie emocji, przypominając jednocześnie, że choć teraz doświadcza trudnego czasu, kryzys to pewien etap w życiu, który mija, a cierpiący człowiek za jakiś czas wróci do równowagi – dodał prelegent. 

JEŚLI PRZEŻYWASZ TRUDNOŚCI I MYŚLISZ O ODEBRANIU SOBIE ŻYCIA, LUB CHCESZ POMÓC OSOBIE ZAGROŻONEJ SAMOBÓJSTWEM, SKORZYSTAJ Z BEZPŁATNYCH NUMERÓW POMOCOWYCH:

Zobacz też:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

AH