„Jak jest?” – pyta się Żyd Żyda. „Dobrze”. „A coś więcej?” „Nie jest dobrze”. A ja chcę napisać, że jest dobrze. I będę za to Panu wdzięczny.
22.11.2023 12:31 GOSC.PL
Jest dobrze. Nie, nie chodzi o żadne pozytywne myślenie, ani tym podobne newage’owe mechanizmy. Żyję, oddycham, czuję.
Wczoraj obudziłem się po zabiegu (my tu gadu gadu, a tempus fugit) i pomyślałem, że gdybym urodził się w jakiejś afrykańskiej wiosce, nie miałbym nawet cienia szans na podobne badania. I choć miałem setki powodów do narzekania, poczułem wdzięczność.
Wróciłem właśnie z rekolekcji wspólnotowych, na których mnóstwo osób opowiedziało z ogromną wdzięcznością o tym, jak przez lata budowania relacji i ścierania się ze sobą doświadcza w naszej diakonii Bożego prowadzenia. Siedziałem poruszony do żywego.
Mam łatwość skupiania się na tym, co trudne, brudne, bolesne, zranione i koncentrowania na tych rzeczywistościach całej swej uwagi. Do tego stopnia, że koleżanka z pracy, widząc mnie, żartowała kiedyś: „A coś dobrego?”.
Często przywołuję przykład z krakowskiego Centrum Formacji Duchowej. Rekolekcjonista na wielkiej białej płaszczyźnie namalował pięć czerwonych kropek. „Co widzicie?” – zapytał uczestników rekolekcji. „Pięć plam” – odpowiedzieli zgodnym chórem. „Tych kilka mikroskopijnych plamek? A gigantycznej białej powierzchni już nie zauważacie? Tak właśnie działa zło. Jest jaskrawe, krzykliwe”.
W homilii, którą Benedykt XVI żegnał 2012 rok, powiedział: „Mimo wszystko jest dobro na świecie, a przeznaczeniem tego dobra jest zwyciężyć dzięki Bogu. Niewątpliwie czasem trudno jest uchwycić tę głęboką rzeczywistość, ponieważ zło robi więcej hałasu niż dobro”.
Skupianie się na złu bardzo blokuje w nas wdzięczność. A ponieważ nie potrafimy być wdzięczni, powodów do wyrażania niezadowolenia wyszukujemy na zewnątrz. Ale to i tak opowieść o nas, nie o rzeczywistościach, na które narzekamy. „Z obfitości serca mówią usta”.
Popularny „Ignacjański rachunek sumienia” zaczyna się od słów: „Podziękuj Bogu, naszemu Panu za otrzymane dobrodziejstwa”.
„Dziękuję” - to słowo-lekarstwo. „W każdym położeniu dziękujcie” – pisał dwa tysiące lat temu Paweł. Niektórzy kierownicy duchowi proponują ryzykowną modlitwę: „Panie, daj mi jutro jedynie to, za co dziś jestem wdzięczny”.
Marcin Jakimowicz