Ma granice nieskończony

"Otworzyć granice Nieskończonemu!" - taki postulat należałoby wypisać na transparentach niesionych w manifestacjach żądających podstawowych praw dla człowieka XXI wieku.

Nie trzeba twórczej wyobraźni, wystarczy odtwórcza pamięć historycznej przeszłości, aby się przerazić demonicznymi owocami takich "ustaw". Na przełomie tysiącleci stojące w środku ogrodu historii ludzkości "drzewo poznania" kusi, jak nigdy dotąd, do zerwania owoców tajemnicy "początku" i "końca" ludzkiego życia. Niewyobrażalne ryzyko tej pokusy polega na tym, że ludzie chcą decydować o "granicach" swego życia. Człowiek utopijnie neguje swoją stworzoną tożsamość i przerywa stwórczy dialog z Bogiem, z czym łączy się informacja o tragedii utracenia "raju nieskończoności", dla którego został "stworzony" (Mdr 2,12). Gdzie zatem należy szukać mądrości, niezbędnej w rozwiązywaniu alternatywy ludzkiego "być albo nie być"? Przed dwudziestu wiekami, gdy betlejemscy pasterze wpatrywali się w "znalezione Niemowlę", współcześni im myśliciele szukali rozwiązania zagadki ludzkiego życia, łamiąc sobie głowy zawiłościami gnostycznych spekulacji, ufając filozoficzno-mitycznym wymysłom ludzkiej wyobraźni.

Tymczasem lekarz Łukasz "zbierał", "badał" i "porządkował" różne spisane relacje o historycznych wydarzeniach, których świadkiem była palestyńska ziemia. Te wydarzenia, utrwalone w tekstach "Świętego Pisma", stanowią historyczną szkołę życia.
Niestety, "program nauczania" tej "szkoły" nie spotyka się do dziś z należną uwagą. Współcześni "gnostycy", uciekający w wirtualny świat fantazji i mitów, nie zdają sobie nieraz sprawy z tego, w jakim przyczynowym związku trwa ich egzystencja z opisanymi przez Łukasza i innych redaktorów pism "Nowego Przymierza" wydarzeniami Betlejemskiej Nocy, które otwierają ziemskie granice każdego ludzkiego życia tęsknotą nieskończoności. Ten Nieskończony, który się mieścił w skromnych wymiarach żłóbka, wniósł w historię Radosną Nowinę o Boskiej niewymierności człowieka. Taka prawda ludzkiego życia, "wpisana w czas i historię", została "raz na zawsze" objawiona w tajemnicy Jezusa z Nazaretu - przypomina nam Jan Paweł II (Fides et ratio, 11).

Przeżywana po raz pierwszy w tym stuleciu Prawda o Bożym Narodzeniu, niech nie zamyka nas w granicach mnożących się ekonomiczno-społecznych lęków, tracąc nadzieję, jak ci ludzie, których niczego nie nauczyła szkoła historii.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Ks. Jerzy Cuda