Archaniołowie Michał, Rafał i Gabriel często pojawiali się na płótnach mistrzów różnych epok. Poznaj historię dwunastu dzieł malarskich przedstawiających wysłanników Boga.
„Archanioł Michał”
Archanioł Michał podnosi w górę miecz. W każdej chwili może zadać ostatni cios. Szatan jest już przez niego pokonany. Próbuje jeszcze wprawdzie podnieść głowę, ale archanioł mu na to nie pozwala, depcząc go stopą.
Michał ubrany jest w strój wodza armii w starożytnym Rzymie – w naśladującą kształty ludzkiego ciała tzw. zbroję torsową, wojskowe sandały zwane caligue i czerwony płaszcz, tzw. paludamentum, jaki w rzymskim wojsku przysługiwał wyłącznie naczelnemu wodzowi. Tylko miecz jest nowożytny, przypominający oręż popularny w XVI wieku. Ludzie żyjący w czasach, w których powstał obraz, idealizowali starożytny Rzym, uważając go za czas wielkich bohaterów, stąd zapewne pomysł „ubrania” archanioła w taki strój. O tym, że nie mamy do czynienia z człowiekiem, przypominają wielkie anielskie skrzydła.
W lewej ręce Michał trzyma potężny łańcuch, który wprawdzie może mu posłużyć do ujarzmienia diabła, ale w rzeczywistości jest częścią… wagi. Artysta w ten sposób przypomina, że to Michał tradycyjnie uważany jest za tego archanioła, który podczas sądu ostatecznego będzie ważył z polecenia Boga złe i dobre uczynki. Na obrazach pokazujących sąd ostateczny Michał jest często przedstawiany właśnie podczas tej czynności. Guido Reni sugeruje w ten sposób, że pokonanie szatana jest aktem sprawiedliwości.
Zwyciężony diabeł również ma skrzydła, ale nie są to skrzydła ptaka, lecz nietoperza, co wskazuje, że jest on księciem ciemności.
Ciąg dalszy na następnej stronie
Leszek Śliwa