Samolot amerykańskich linii Southwest Airlines we wtorek wypadł z pasa podczas lądowania na lotnisku Midway w Chicago. Na pokładzie maszyny, która przyleciała z Denver, znajdowało się 139 pasażerów i członków załogi. Nikomu nic się nie stało.
Po wylądowaniu Boeing 737-700 przejechał pas i zatrzymał się dopiero na trawie, ok. 46 metrów od odgrodzenia oddzielającego teren lotniska od drogi szybkiego ruchu. Pasażerów przewieziono autobusami do hali przylotów.
Rzeczniczka Southwest Airlines poinformowała, że w chwili lądowania na lotnisku panowały trudne warunki po intensywnych opadach deszczu. O incydencie została zawiadomiona amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
Lotnisko Midway na południu Chicago, położone w bliskim sąsiedztwie ruchliwej arterii, znane jest z trudnych warunków do lądowania. W grudniu 2005 roku samolot Southwest Airlines zjechał z pasa startowego, przebił ogrodzenie, wjechał na drogę, zderzając się z samochodami. W jednym z nich zginął sześcioletni chłopiec.