O tym, czy zamiast do lekarza pójdziemy w przyszłości do chatbota, mówi Barbara Klaudel.
Jakub Jałowiczor: Przeciętnemu człowiekowi hasło „sztuczna inteligencja w medycynie” skojarzyłoby się z takim obrazkiem: chory siada w maszynie, która w sekundę go diagnozuje i od razu ze wszystkiego leczy. Jak to się ma do rzeczywistości?
Barbara Klaudel: W rzeczywistości wygląda to bardziej przyziemnie. Sztuczna inteligencja oznacza po prostu automatyczną formę podejmowania decyzji. W tej chwili narzędzia wykonują konkretną czynność, np. analizują testy diagnostyczne. Algorytmy mają dość wąskie zastosowanie i z tym radzą sobie bardzo dobrze. Jest np. algorytm, który rozpoznaje wyłącznie złośliwość guza nerki na podstawie obrazu tomografii komputerowej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.