Firma Toshiba, która zaopatrywała cztery z sześciu reaktorów w elektrowni Fukushima I, opracowała plan likwidacji uszkodzonej siłowni. Przewiduje on, że uda się ją zakończyć w około 10 lat. Koszt przedsięwzięcia może znacznie przekroczyć miliard dolarów.
Wynika z niego, że usunięcie prętów paliwowych oraz reaktorów, a także ograniczenie promieniowania w tym miejscu może zająć ok. 10 lat - ocenił przedstawiciel firmy Keisuke Omori.
Plan przewiduje najpierw ustabilizowanie i schłodzenie reaktorów. Następnie silnie napromieniowane obszary należałoby zalać betonem, a od spodu umieścić płytę, która zapobiegnie radioaktywnym wyciekom do gleby. Pozostałe tereny należałoby odgrodzić, dopóki promieniowanie nie ustanie tam w sposób naturalny.
Według autorów projektu, reaktory da się ustabilizować w ciągu kilku miesięcy. Usuwanie paliwa miałoby się rozpocząć pod koniec tego roku; jednocześnie czyszczono by napromieniowane ruiny siłowni i zniszczono mniej radioaktywne elementy na zewnątrz reaktorów - powiedział Omori. Podkreślił jednak, że nie ustalono jeszcze skali zniszczeń w reaktorach.
Firma Fairwinds Assoctaes, zajmująca się doradztwem w sprawach środowiskowych, oceniła, że koszt likwidacji Fukushimy może znacznie przekroczyć miliard USD.
Silne trzęsienie ziemi i towarzysząca mu fala tsunami 11 marca poważnie uszkodziły należącą do firmy TEPCO elektrownię atomową Fukushima I. (PAP)
akl/
8750570