16 proc. uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych używało w ciągu ostatniego roku narkotyków, najczęściej marihuany - wynika ze wspólnego badania CBOS i Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. CBOS po raz pierwszy zbadał też kontakty młodzieży z hazardem.
Badanie przeprowadzono w listopadzie 2010 r. na liczącej 1246 osób reprezentatywnej grupie uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych wszystkich typów: liceów, techników i szkół zawodowych.
Wynika z niego, że narkotyków dwukrotnie częściej używają chłopcy (w ciągu ostatniego roku sięgnęło po nie 20 proc. badanych chłopców) niż dziewczęta (10 proc.), przy czym wskaźnik używania narkotyków przez dziewczęta w ostatnich latach utrzymuje się na podobnym poziomie (2003 r. - 13 proc., 2008 - 9 proc.), a u chłopców spada (2003 r. - 32 proc., 2008 - 23 proc.).
Obok marihuany, której w ostatnim roku używało 82 proc. mających kontakt z narkotykami uczniów popularna była amfetamina (11 proc.). Haszyszu używało 5 proc. badanych, kokainy 3 proc., heroiny, mefedronu, grzybów halucynogennych ok. 2 proc. Najbardziej spadło używanie ecstasy - w 2010 r. kontakt z tą substancją miał 1 proc. zażywających narkotyki, w 2008 r. było to 10 proc.
13 proc. młodzieży używało w 2010 r. "dopalaczy". Gdy w listopadzie 2010 r. (po październikowym zamknięciu sklepów z "dopalaczami") zapytano o ich używanie w ciągu ostatnich 30 dni, zadeklarowało to 1,5 proc. badanych. Badanie pokazało też, że o dopalaczach słyszało 90 proc. badanych, a co czwarty (27 proc.) był w sklepie z "dopalaczami". Spośród tych, którzy takie sklepy odwiedzili zakupu dokonało 40 proc. Tylko 1 proc. badanych zaopatrywał się w "dopalacze" w internecie.
Najpopularniejszym alkoholem wśród młodzieży jest piwo. W miesiącu poprzedzającym badanie sięgnięcie po nie deklarowało 74 proc. badanych, 61 proc. piło w tym okresie wódkę, a 31 proc. wino.
Regularne palenie papierosów deklaruje 23 proc. badanych, częściej palą uczniowie szkół zawodowych (38 proc. spośród wszystkich badanych palących) oraz ci, których oboje rodzice na stałe lub sezonowo pracują za granicą. Rzadziej sięgają po papierosy uczniowie zaangażowani religijnie i otrzymujący bardzo dobre oceny. "Wyjątkowo" pali 17 proc. uczniów.
CBOS po raz pierwszy zbadał też uczestnictwo młodzieży w grach o charakterze hazardowym. Najpopularniejsze okazało się lotto i konkursy sms-owe - prawie jedna trzecia młodzieży w ciągu ostatnich 12 miesięcy grała w którąś z tych gier. Na kolejnym miejscu są automaty - grał na nich co czwarty młody człowiek.
Jak podkreślała na poniedziałkowej konferencji prasowej analityk CBOS Magdalena Gwiazda, częściej grają chłopcy niż dziewczęta, jedynym wyjątkiem są gry i loterie sms-owe. Najczęściej grają dzieci pozbawione kontroli rodzicielskiej, których rodzice ostatni rok spędzili w pracy za granicą (oboje rodzice lub ojciec, obecność matki nie ma tu takiego znaczenia). Gwiazda wskazała też, że o ile dobrzy uczniowie najczęściej grają w domu np. przez internet, to tych słabych częściej spotka się przy automatach. 37 proc. grającej młodzieży zdarzyło się w ciągu ostatniego roku wydać na grę więcej pieniędzy niż zaplanowało. Jak podkreśla Gwiazda jest to jeden z symptomów uzależnienia od gier.
CBOS zbadał także "plany, dążenia i aspiracje" młodzieży. Ciekawie w tym badaniu wypadają tendencje i porównanie wyników między połową lat 90. a 2010 rokiem. O ile np. w 1994 r. miłość i przyjaźń jako najważniejszy cel do osiągnięcia w życiu deklarowało 39 proc. badanych, to w 2010 r. cel ten stawiało sobie 50 proc. badanych.
W porównaniu z 1994 r. spadła liczba zainteresowanych znalezieniem pracy zgodnej z zainteresowaniami (z 52 do 39 proc.). Więcej młodych ludzi stawia sobie natomiast za cel zdobycie majątku i osiągnięcie wysokiej pozycji materialnej (wzrost z 25 do 30 proc.). Więcej młodych stawia sobie za cel udane życie seksualne (wzrost z 9 do 12 proc.), mniejszej grupie zależy na życiu w zgodzie z zasadami religijnymi (spadek z 10 do 6 proc.).
W porównaniu z pierwszą połową lat 90. więcej młodych ludzi planuje studia (w 1992 i 1994 r. było to 27 proc., w 2010 r. - 48). Wzrosła nieco liczba młodych ludzi chcących wyjechać za granicę (6 proc. w 1994 r. i 11 proc. w 2010).
Spadło poczucie zagrożenia bezrobociem - w 2010 r. bardzo obawiało się tego 13 proc. badanych, w 1992 r. - 50 proc, a w 1994 r. - 31 proc. Młodzież lepiej niż w latach 90. postrzega pozycję społeczną swoich rodziców - jako wysoką i raczej wysoką oceniało ją w 2010 r. 42 proc. badanych, podczas gdy w 1996 r. - 21 proc. Lepiej oceniane są też warunki materialne własnych rodzin, 92 proc. młodzieży deklaruje, że ma w domu dostęp do internetu.