Wojska rosyjskie prawdopodobnie zapewniły sobie wystarczającą przewagę pozycyjną, by przeprowadzić zwrot na niektóre części Bachmutu, ale najpewniej nie będą w stanie dokonać szybko okrążenia miasta - ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Rosjanie nie zdołali jeszcze zmusić oddziałów ukraińskich do wycofania się z Bachmutu - dodaje ISW w najnowszej analizie. Przypomina zarazem swą wcześniejszą ocenę, że siły ukraińskie przygotowują kontrolowane wycofanie się, prawdopodobnie ze wschodnich dzielnic miasta, gdzie sytuacja jest trudna. "Nie jest jednak jasne, że dowódcy ukraińscy zdecydowali się teraz na wycofanie się" - zastrzegają analitycy.
"Postępy rosyjskie w Bachmucie są wolne i stopniowe i nie wskazują na to, by siły rosyjskie były w stanie okrążyć wkrótce Bachmut, a tym bardziej - zająć miasto w wyniku frontalnych ataków" - ocenia ISW. Jak wskazuje, Rosjanie zdołali przy tym "podejść dość blisko do krytycznych lądowych szlaków komunikacyjnych od północnego wschodu", tworząc zagrożenie dla dróg ewakuacji sił ukraińskich.
Inwazję Rosji na Ukrainę relacjonujemy na bieżąco: RELACJA
Ośrodek ocenia, że ruch wojsk rosyjskich jest raczej manewrem mającym na celu zmuszenie przeciwnika do opuszczenia pozycji obronnych, niż okrążeniem, którego celem jest odcięcie i zniszczenie sił przeciwnika. Dowództwo ukraińskie sygnalizowało, że raczej wycofa oddziały z Bachmutu niż narazi je na okrążenie - wskazują analitycy.
ISW odnotowuje doniesienia z Rosji, iż minister obrony Siergiej Szojgu spotkał się na Ukrainie, w zachodniej części obwodu donieckiego z dowódcą Wschodniego Okręgu Wojskowego Rustamem Muradowem. Celem tej wizyty - zdaniem analityków - była prawdopodobnie ocenienie strat rosyjskich w rejonie ukraińskiego Wuhłedaru i możliwości dalszych ataków w tym kierunku.
"Wizyta Szojgu na Ukrainie może wskazywać, że ministerstwo obrony nie ma zaufania do szefa Sztabu Generalnego i dowódcy wojny na Ukrainie, generała Walerija Gierasimowa, który powinien przeprowadzać tę wizytę na froncie bądź przynajmniej towarzyszyć ministrowi Szojgu" - ocenia ośrodek. Zdaniem analityków upublicznienie wizyty, którą Szojgu odbył sam, wydaje się osłabiać pozycję Gierasimowa.