Zagraniczne podróże prezydenta USA po wybuchu wojny na Ukrainie

Rozpoczynająca się we wtorek wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce będzie jego ósmą podróżą zagraniczną od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. Biden podczas swoich zagranicznych wystąpień wielokrotnie opowiadał się za broniąca się Ukrainą, zapewniał o zjednoczeniu Zachodu i informował o wsparciu dla Kijowa.

Jesteśmy z Ukraińcami; ta wojna już jest strategiczną porażką Rosji, Zachód jest silniejszy i bardziej zjednoczony niż kiedykolwiek, a obrona każdej części terytorium NATO to nasz święty obowiązek - mówił prezydent USA Joe Biden 26 marca 2022 r. na Zamku Królewskim w Warszawie.

"Dyktator pragnący odbudować imperium nigdy nie wymaże miłości ludzi do wolności. Brutalność nigdy nie zdławi woli wolności. Rosja nigdy nie odniesie zwycięstwa na Ukrainie, bo wolni ludzie nie chcą żyć w świecie beznadziei i mroku" - podkreślał Biden podczas przemowy, która była jednym z najważniejszych punktów jego dwudniowej wizyty w Polsce 25-26 marca ub.r.

Biden odwiedził Polskę w marcu 2022 r. podczas swojej pierwszej podróży zagranicznej po rozpoczęciu przez Rosję 24 lutego prowadzonej na pełną skalę agresji na Ukrainę. Przed przylotem do Polski amerykański przywódca gościł w Brukseli, w której uczestniczył w nadzwyczajnych szczytach przywódców NATO, G7 i Unii Europejskiej, poświęconych wojnie na Ukrainie.

Solidaryzujemy się z narodem ukraińskim, który dzielnie broni swojej ojczyzny i wzywamy Rosję do zakończenia brutalnego ataku na Ukrainę - napisali we wspólnym oświadczeniu Biden i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po szczycie Rady Europejskiej z udziałem amerykańskiego prezydenta.

Między 20 a 24 maja 2022 r. Biden składał wizytę w Korei Południowej i Japonii. "Mierzymy się z czarną godziną w naszej wspólnej historii. Brutalna i niesprowokowana wojna Rosji przeciwko Ukrainie wywołała katastrofę humanitarną (...) To nie tylko sprawa europejska. To sprawa globalna" - mówił prezydent USA podczas otwarcia szczytu Quad w Tokio. Quad to koalicja na rzecz bezpieczeństwa, w skład której wchodzą USA, Japonia, Indie i Australia. Przywódcy czterech krajów w końcowym komunikacie wyrazili silne poparcie dla poszanowania suwerenności, praworządności i integralności terytorialnej oraz pokojowego rozwiązywania sporów międzynarodowych w kontekście "tragicznego konfliktu szalejącego na Ukrainie".

Podczas swojej kolejnej podróży zagranicznej pod koniec czerwca Biden wziął udział w szczycie przywódców państw grupy G7 na zamku Elmau w Niemczech oraz szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie. W obu spotkaniach zdalnie uczestniczył również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"Prezydent Rosji Władimir Putin spodziewał się, że po jego inwazji na Ukrainę Zachód się rozpadnie, ale tak się nie stało" - mówił amerykański prezydent w Niemczech. Przywódcy krajów G7 potępili rosyjską napaść, zapewnili, że pracują nad wznowieniem eksportu zbóż z blokowanych przez siły rosyjskie ukraińskich portów i zapowiedzieli wspieranie odbudowy Ukrainy po wojnie.

Podczas szczytu w Madrycie, na którym m.in zaproszono Szwecję i Finlandię do pełnego członkostwa w Sojuszu, Biden ogłosił wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w Europie, szczególnie na wschodniej flance NATO. Zapowiedział m.in. ustanowienie stałego Dowództwa V Korpusu Wojsk Lądowych USA w Poznaniu, wysłanie dodatkowej brygady wojsk do Rumunii i zwiększenie obecności w państwach bałtyckich. Podkreślił, że NATO jest gotowe, by bronić wszystkich swoich sojuszników.

"Mówiłem Putinowi, że jeśli napadnie na Ukrainę, NATO nie tylko się wzmocni, ale stanie się bardziej zjednoczone. I zobaczymy, że demokracje świata powstaną i sprzeciwią się agresji, broniąc porządku opartego na zasadach. Dokładnie to widzimy dziś" - mówił Biden po zakończeniu madryckiego szczytu. Kilkukrotnie zapewnił też, że USA i całe NATO będą wspierać Ukrainę tak długo, jak to będzie konieczne, "by Ukraina nie została pokonana".

W połowie lipca prezydent USA udał się do Izraela, Autonomii Palestyńskiej i Arabii Saudyjskiej. Podczas spotkania z przywódcami dziewięciu państw arabskich w saudyjskiej Dżuddzie zadeklarował, że USA nie pozwolą, by Bliski Wschód został opanowany przez wpływy Chin, Rosji i Iranu. Według komentatorów, jednym z głównych motywów tej podróży Bidena było przeciwstawienie się zbliżeniu Rosji z Iranem i próba skonsolidowania państw arabskich przeciwko Teheranowi oraz przekonania ich do przyłączenia się do izolowania Moskwy. Podczas wizyty Bidena na Bliskim Wschodzie amerykańscy urzędnicy poinformowali, że Iran przygotowuje się do dostarczenia Rosji kilkuset dronów. Kilka tygodni później władze w Kijowie potwierdziły, że wyprodukowane w Iranie bezzałogowce są używane przez Rosjan do atakowania Ukrainy.

19 września prezydent Biden wziął udział w pogrzebie brytyjskiej królowej Elżbiety II w Londynie. Na uroczystość nie przybył prezydent Zełenski, reprezentowała go małżonka - Ołena Zełenska.

Między 11 a 16 listopada prezydent USA przebywał w egipskim Szarm el-Szejk na konferencji klimatycznej COP27, skąd poleciał do stolicy Kambodży Phnom Penh na spotkania z przywódcami państw Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) oraz Szczyt Azji Wschodniej. Podróż zakończył na indonezyjskiej wyspie Bali, gdzie uczestniczył w szczycie przywódców grupy G20.

Biden mówił na konferencji COP27, że wywołana przez Rosję wojna dodatkowo ponagla świat do uniezależnienia się od paliw kopalnych i pokazuje, że nie można pozwolić, by energia była wykorzystywana jako broń.

W Phnom Penh prezydent USA o rosyjskiej agresji na Ukrainę rozmawiał m.in. z prezydentem Korei Południowej Jun Suk Jeolem i premierem Japonii Fumio Kishidą. Na Bali spotkał się z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.

Agresja na Ukrainę była jednym z głównych tematów szczytu na Bali. Chociaż Rosja jest członkiem G20, w spotkaniu nie uczestniczył prezydent Rosji Władimir Putin, reprezentował go szef MSZ Siergiej Ławrow, który opuścił jednak obrady przed ich zakończeniem. W trybie zdalnym w spotkaniu wziął udział prezydent Zełenski, chociaż Ukraina nie jest członkiem G20. W końcowej deklaracji przywódców, zatwierdzonej przez wszystkich uczestników szczytu zapisano, że "większość członków stanowczo potępiła wojnę na Ukrainie i podkreśliła, że powoduje ona olbrzymie cierpienie ludzkie oraz nasila istniejące słabości światowej gospodarki". Odnotowano jednak, że pojawiły się też "inne opinie i odmienne oceny sytuacji oraz sankcji", bez wymienienia które kraje je przedstawiły.

Na początku stycznia 2023 r. Biden uczestniczył w spotkaniu przywódców Ameryki Północnej w Meksyku, gdzie rozmawiał z prezydentem Meksyku Andresem Manuelem Lopezem Obradorem i premierem Kanady Justinem Trudeau.

Prezydent Biden we wtorek i środę po raz drugi odwiedzi Polskę. Według zapowiedzi Białego Domu amerykański prezydent spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, a także przywódcami państw Bukareszteńskiej Dziewiątki oraz wygłosi przemówienie w przededniu pierwszej rocznicy rosyjskiej napaści na Ukrainę.

« 1 »