Węgrzy popierają małżeństwa, bronią tradycyjnego modelu rodziny i zgadzają się, że trzeba stale działać na rzecz dobrze funkcjonującego małżeństwa - wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut KINCS.
Aż 82 proc. badanych Węgrów uważa, że małżeństwo jest dobrowolnym związkiem kobiety i mężczyzny, a 83 proc. stwierdziło, że dużo łatwiej być w związku osobom, które podzielają podobne wartości. Według Węgrów podstawą dobrze funkcjonującego małżeństwa jest akceptacja i wzajemny szacunek, dobra komunikacja, czas spędzany ze sobą, a także czułość czy gotowość do kompromisu.
Brak prawdziwych relacji społecznych, nadmierne oczekiwania wobec innych, brak zabezpieczenia finansowego i rozwoju kariery to najczęściej wskazywane w badaniu przyczyny, dlaczego Węgrzy nie decydują się na trwałe związki.
Przeczytaj: Randki w małżeństwie to konieczność! Oto parę zasad, które je ułatwią
"Prawie trzy czwarte dzieci urodzonych na Węgrzech ma dziś rodziców będących w związku małżeńskim, w porównaniu z około 50 proc. dekadę temu" - podkreślił KINCS zaznaczając, że kraj przeżywa obecnie "renesans małżeństw", których w ostatnich latach zawiera się na Węgrzech ponad 64 tys. każdego roku.
Rząd koalicji Fidesz-KDNP prowadzi rozbudowaną politykę prorodzinną, opartą na ulgach podatkowych. Ponadto w zeszłym roku prezydentem kraju została była minister bez teki ds. rodziny Katalin Novak.
Jak zauważają krytycy rządu, prorodzinna retoryka nie zawsze idzie w parze z czynami poszczególnych polityków. Przywołuje się tutaj przypadek europosła Fideszu Jozsefa Szajera, obrońcy tradycyjnego modelu rodziny, który pod koniec 2020 roku uciekał w centrum Brukseli przez okno z klubu gejowskiego.
Sondaż został przeprowadzony na grupie 1 tys. dorosłych Węgrów między 11 a 20 stycznia z okazji przypadającego w lutym tygodnia małżeństwa, który na Węgrzech odbywa się już po raz szesnasty.
Przeczytaj: Nie tylko św. Walenty może być patronem zakochanych