Aż trudno uwierzyć, że Clint Eastwood (na zdjęciu poniżej) w maju obchodził 80. urodziny. W kinie osiągnął już wszystko.
Wiele lat jego ekranowy bohater kojarzył się przede wszystkim z postacią twardziela ze spaghetti westernów Sergia Leone, czy tych realizowanych już samodzielnie w USA. Trudno zliczyć wszystkie jego role, ale okazało się, że to tylko fragment jego filmowej kariery, bo tak naprawdę swój talent ujawnił jako reżyser.
Z okazji urodzin Galapagos Film wydało na DVD 35 filmów reżysera, w tym najbardziej chyba interesujący pakiet zatytułowany „Eastwood reżyser”. W pakiecie znalazły się cztery filmy. Pierwszy z nich to nagrodzony czterema Oscarami, w tym za najlepszy film i reżyserię, western, a raczej antywestern „Bez przebaczenia” z 1992 roku.
To opowieść o podstarzałym rewolwerowcu, który z miłości dla żony zmienił swoje życie i po jej śmierci samotnie wychowuje dzieci, ale z powodu trudności finansowych przyjmuje ostatnie zlecenie. Film okazał się rozprawą z obrazem Dzikiego Zachodu utrwalonego w westernach. Potępia przemoc, pokazuje, że zło może zrodzić tylko zło.
Podobne przesłanie znajdziemy też w znajdującym się w pakiecie dramacie „Rzeka tajemnic” z 2003 roku. Dwa ostatnie tytuły kolekcji Eastwood nakręcił w 2006 roku. „Listy z Iwo Jimy” i „Sztandar chwały” to filmy wojenne poświęcone krwawym walkom o wyspę Iwo Jima, bronioną zaciekle przez Japończyków w czasie II wojny światowej. Przedstawiają one zmagania obu stron konfliktu – amerykańskiej i japońskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz