Wysoki poziom wykształcenia kobiet w Polsce nie przekłada się równomiernie na wielkość ich wynagrodzeń w stosunku do mężczyzn - wskazał Sebastiana Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dodał, że nasz kraj odstaje pod tym względem od innych państw zachodniej Europy.
"Zauważalne jest, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, a powodów tzw. luki płacowej, czyli różnicy między średnim poziomem wynagrodzenia kobiet i mężczyzn, jest wiele" - stwierdził ekspert PIE w komentarzu dla PAP.
Przeczytaj też: UE: W aferę Katargate zamieszani są wysoko postawieni politycy z Grecji, Włoch i Belgii
Płace istotnie różnicuje np. wykonywany zawód, poziom wykształcenia czy doświadczanie. "Dlatego również często stosowaną miarą jest skorygowana luka płacowa, w której porównuje się wynagrodzenia kobiet i mężczyzn wykonywujących podobną pracę" - zauważył Sajnóg. Ekspert przytoczył analizy Komisji Europejskiej, z których wynika, że skorygowana luka płacowa w państwach UE wynosi 11,1 proc. "Wynik oznacza, że o tyle mniej przeciętnie zarabia kobieta niż mężczyzna na tym samym stanowisku" - wyjaśnił.
Przeczytaj: Praca zdalna zostaje wprowadzona do Kodeksu pracy
Zwrócił uwagę na wyraźny podział na państwa Europy Wschodniej oraz Zachodniej. "W większości państw UE dysproporcja ta jest większa niż w Polsce, dla której skorygowana luka płacowa oszacowana została na 10,4 proc.". Największa jest w Estonii (18 proc.), Czechach (17,4) i na Litwie (16,6). Natomiast najmniejsza w Belgii (7,1 proc.), Danii (6,9 proc.) i w Niemczech (5,7 proc.). Ekspert zaznaczył, że luka oszacowana w przypadku Polski jest wyższa niż "ogólne porównanie średnich poziomów wynagrodzeń kobiet i mężczyzn, czyli nieskorygowana luka płacowa, będąca na poziomie 7,9 proc.".
"Wysoki poziom wykształcenia kobiet w Polsce nie przekłada się równomiernie na wysokość ich wynagrodzeń w stosunku do mężczyzn. Jest to jedna z przyczyn, dla których odstajemy na tle zachodniej Europy" - wskazał. Według Sajnoga Polki, pomimo że często są lepiej wykształcone, w tym na tle kobiet z innych państw, "wcale nie zarabiają więcej". "W państwach Europy zachodniej bardziej powszechny jest również model pracy w niepełnym wymiarze godzinowym, ten zmniejsza dysproporcję w stawkach godzinowych" - dodał. Jak zauważył, nierównomierne wynagradzanie kobiet i mężczyzn nie wynikające z merytorycznych przesłanek wciąż występuje - również w Polsce. "Analizy wskazują, że w ostatnich latach luka płacowa w Polsce jednak spada. Przykładowo OECD szacuje, że między 2018 a 2021 rokiem zmniejszyła się ona z 11,5 do 8,7 proc." - podsumował.