To na szczęście ostatni film cyklu o losach Connora MacLeoda, który przez wieki w różnych wcieleniach toczy walkę z siłami ciemności.
Pierwszy, niezwykle atrakcyjny wizualnie, ilustrowany muzyką zespołu Queen, zdobył ogromną popularność, co wykorzystali producenci, realizując kolejnych „Nieśmiertelnych” Ale kolejne to już tylko popłuczyny po pierwowzorze.
Wszystkie opowiadały o odwiecznej walce dobra ze złem, wykorzystując symbolikę chrześcijańską, elementy religii Wschodu i okultyzm. W „Ostatniej rozgrywce” Connor postanowił wycofać się ze zmagań pomiędzy nieśmiertelnymi.
Ale jak to bywa, Zło nie śpi spokojnie. Connor musi znowu zabijać. A jest bardzo zmęczony, podobnie jak grający w filmie aktorzy. Film wstawiono do cyklu „Alibi na środę”. Wydaje się jednak, że dla podobnych filmów trudno o alibi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Daruj sobie - TVP 2, środa 25 kwietnia, 23.30