Czyżby Arvo Pärt zmarł? – zdziwiłem się, biorąc do ręki płytę. Na szczęście okazało się, że wydany przez Harmonia Mundi album A TRIBUTE TO ARVO PÄRT jest wyborem najważniejszych utworów tego niezwykłego estońskiego kompozytora w siedemdziesiątą rocznicę jego urodzin.
Jego muzyka jest dla rozpędzonej, mknącej często na oślep kultury Zachodu odkryciem. W zgiełk alarmów samochodowych wnosi ciszę, oddech i – co najważniejsze – medytację na słowami Biblii.
To muzyka pełna niewinności i czystości. Arvo Pärt, który w latach siedemdziesiątych przyjął prawosławie, celebruje słowa świętych ksiąg.
Chyba żaden współczesny kompozytor nie napisał tak wielu utworów religijnych. Najbardziej znana kompozycja Estończyka: Pasja św. Jana przynosi głęboką zadumę nad męką Jezusa i najwyższy kunszt kompozytorski. To muzyka odsłaniająca prawdziwą głębię i dramat ostatnich chwil życia Jezusa. Utworom bardzo blisko do chorału gregoriańskiego, który Pärt przez lata studiował. – Trzeba się uczyć słuchać ciszy – powiedział, przyjmując w 2003 roku w Sejnach tytuł „Człowieka Pogranicza”.
Urodził się w 1935 roku. Studiował w Tallinie. Jest pierwszym estońskim dodekafonistą. Od 1980 roku przebywa na emigracji w Berlinie. Charakterystyczny dla niego specyficzny styl oparty na archaizacji, powtarzaniu wyselekcjonowanych zwrotów, swoistej surowości i intymności rozpoznawalny jest na całym świecie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz