Zapotrzebowanie na pasterzy, czyli na tych, którzy zbłąkanemu światu wskażą kierunek działania jest dziś duże.
Problem w tym, że takimi przewodnikami chcą być dziś wszyscy: politycy, dziennikarze, aktorzy, piosenkarze…Przez kilkanaście lat zastanawiania się nad kształtem mojego dorosłego życia, pasterzem (przewodnikiem), o dziwo, nie chciałem być.
Maszynistą, plastykiem, dyplomatą - ale nie pasterzem. Bo oznaczało to zawsze coś więcej niż tylko robienie czegoś dla drugiego. Trzeba wziąć odpowiedzialność…W jednej z kaplic w domu sióstr służebniczek w Panewnikach, znajduje się obraz, na którym Chrystus odsłania szatę na piersi, ukazując jaśniejące blaskiem serce. Przez nie prowadzi droga do owczarni.
Kto chce być pasterzem, musi patrzeć na ludzi oczami tego serca. Musi kochać. Tylko wtedy weźmie odpowiedzialność za innych. I zdoła ocalić innych (i siebie) przed zgubą.Moje pasterzowanie dzisiaj (i każde pasterzowanie) ma rację bytu jedynie w łączności z pasterską misją Chrystusa. Ona przyniosła ludziom zbawienie. Ja mam na nie wskazywać
Diakon Krzysztof Nowrot - 30 marca przyjął święcenia diakonatu z rąk metropolity katowickiego abp. Damiana Zimonia
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozważa diakon Krzysztof Nowrot (not. jk)