Przeżyłem 67 lat i jestem wierzącym, praktykującym katolikiem, często przystępującym do stołu Pańskiego. Na każdej Mszy św. przez usta kapłana słyszałem polecenie Chrystusa „bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie”.
Ale dla nas, wierzących, to niemożliwe do zrealizowania. Mnie w ciągu całego życia udało się przyjąć Komunię św. pod dwiema postaciami tylko trzy razy. Z kościoła wychodziłem spełniony, szczęśliwy i spokojny, dziękując Bogu za to cudowne przebywanie z Nim.
I to skłoniło mnie do napisania tego listu z pytaniem, czy przypadkiem my, wierni, nie grzeszymy, nie wypełniając polecenia Chrystusa. A może trzeba by było zmienić słowa Chrystusa na „wierni bierzcie i jedzcie, a kapłani bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie”.
Chciałbym się dowiedzieć, kto bierze na siebie odpowiedzialność przed Bogiem, że my nie z naszej woli wypełniamy Jego polecenie tylko w połowie. Czas najwyższy to zmienić, by nie słyszało się głosów, że wino to tylko dla księdza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wiktor Pasterny