Po lekturze tekstu red. Kucharczaka („Rozbitek po prawej” GN nr 17/2007) jestem gotów nabrać przekonania, że Marek Jurek to kandydat na ołtarze.
Bardzo to budujące, że pan Jurek jest szlachetnym człowiekiem o silnych i stałych przekonaniach, i na jego korzyść świadczy fakt, że zrezygnował z bycia marszałkiem. Jednak wyjście z partii jest krokiem na drodze donikąd; polityki nie uprawia się w pojedynkę. W polityce liczy się porozumienie i kompromis.
Jego wynikiem jest również stanowione prawo, chyba że ktoś pragnie siłą nawracać nieprzekonanych na swoje poglądy. Niezależnie od postaci p. Jurka chcę zwrócić uwagę, że z zagadnień etycznych nie wolno sobie robić balonika wyborczego. Trzeba natomiast wychowywać społeczeństwo do tego, by głębiej rozumiało te problemy i mądrzej wybierało. Wtedy może łatwiej będzie o konsensus.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tadeusz Nietupski