Bogumił Łoziński: W Polsce nie ma żadnych regulacji dotyczących kwestii bioetycznych, czy powinny zostać uchwalone?
Abp Józef Michalik: – Przyjęcie prawa porządkującego sferę bioetyczną jest niezbędne. Obecnie w Polsce nie tylko nie ma żadnego prawa dotyczącego tej sfery, ale jest „zezwolenie” na wszystko. Można powiedzieć, że jest „legalizacja” zła w tej dziedzinie, bo legalnie wszystko wolno i niestety to zło, jak w przypadku in vitro, się dokonuje.
Jakie kryteria, według Kościoła, powinny być punktem wyjścia przy tworzeniu prawa bioetycznego?
– Przede wszystkim musi być zgodność z prawem natury. Jeśli jakieś regulacje tej zgodności nie zachowują, to trzeba jasno powiedzieć, że są niemoralne, nieetyczne. Na przykład prawo natury nakazuje szacunek dla aktu poczęcia i dla życia poczętego człowieka, a metoda sztucznego zapłodnienia to życie niszczy.
Dlatego Kościół zakazuje in vitro?
– Sprzeciw Kościoła wobec in vitro wynika z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze jest to metoda niezgodna z naturą. Poczęcie powinno odbywać się podczas aktu mężczyzny i kobiety, a w trakcie in vitro początek życia jest sztuczny. Drugi powód to zabijanie nadliczbowych ludzkich zarodków powstałych w czasie tej procedury.
Dlaczego w społeczeństwie, w którym ponad 95 proc. obywateli deklaruje się jako katolicy, ponad 70 proc. popiera in vitro?
– Jest to dowód powszechnej nieświadomości, a nie tylko niewiedzy wierzących. Stąd zadanie dla wszystkich uczciwych ludzi oraz dla Kościoła, aby przekazywać ludziom wiedzę na temat in vitro. Tak duże poparcie dla tej metody to także wyraz współczucia, życzliwości wobec innych, dotkniętych nieszczęściem bezpłodności. Ludzie są z reguły dobrzy, więc starają się pomóc drugiemu w potrzebie, nie mając świadomości, jakim złem jest ta metoda.
Ludzie niepodzielający wiary katolickiej pytają, dlaczego Kościół chce wszystkim narzucić swoje wartości, np. w sprawie in vitro?
– Ponieważ stanowisko Kościoła opiera się na uniwersalnym, powszechnie uznawanym prawie naturalnym, które akceptują wszyscy ludzie prawego sumienia, niezależnie od stosunku do wiary. Jest złota zasada, która występuje w każdej cywilizacji, kulturze i religii, która mówi, że dobro należy czynić, a zła unikać. Co jest tym dobrem i złem, jest zapisane w przykazaniach Dekalogu, które każdy człowiek nosi w swoim sercu. Nawet w pierwotnych kulturach ludzie wiedzieli, że nie wolno zabijać, kraść czy kłamać; że dobro należy czynić, a bliźniemu pomagać. Stąd szacunek do życia, zakaz aborcji, czy eutanazji obowiązują nas nie tylko dlatego, że jesteśmy katolikami, lecz dlatego, że każdy w swoim sercu ma wpisane prawo natury, które zakazuje zabijać.
oceń artykuł