W wyobraźni Chińczyków przeskoczyliśmy do ligi liderów kontynentu - mówi Sławomir Majman w rozmowie z Tomaszem Rożkiem.
Tomasz Rożek: Kończy się światowa wystawa Expo w Szanghaju. Polska na targach była obecna, po co nam promocja w Chinach?
Sławomir Majman: – Chiny są jednym z najszybciej rozwijających się krajów świata i chociażby z tego powodu mamy tutaj do załatwienia kilka dużych spraw. Po pierwsze, chcemy mieć w Polsce chiński kapitał, bo jako kraj potrzebujemy zastrzyku pieniędzy. Po drugie, chcemy, żeby Chińczycy w Polsce kupowali. Na razie nasz bilans w handlu z Państwem Środka jest dramatyczny. Po trzecie, chcemy, żeby do Polski przyjeżdżali chińscy turyści. I po czwarte, chcemy, żeby chińscy studenci studiowali u nas i zostawiali na wyż-szych polskich uczelniach swoje pieniądze. Ale nic z tego, co powiedziałem, nie nastąpi, jeżeli Chińczycy nie będą o nas wiedzieli. Expo to okazja, żeby powiedzieć trochę o Polsce. Ja na widok każdej osoby wchodzącej do polskiego pawilonu cieszę się, bo wiem, że każda z tych osób przez 10 czy 20 minut dowie się pierwszy raz w życiu czegoś o Polsce.
Ale samo mówienie o Polsce do sukcesu nie wystarczy.
– Tak, Expo to pierwszy krok. Polski pawilon na Expo zwiedziło około 8 mln gości. To im mówiliśmy, że Polacy to fajni i otwarci ludzie, a Polska to duży kraj w środku Europy. Niezależnie jednak od tego zorganizowaliśmy około 140 imprez skierowanych do konkretnych grup odbiorców. Już nie do milionów ludzi, ale do dziesiątków czy do setek. Polski program rozpoczął się rok przed Expo, kiedy zaczęliśmy wysyłać do Chin misje gospodarcze, polityczne i naukowe. Zorganizowaliśmy m.in. polsko-chiński okrągły stół banko-wy, polsko-chińskie spotkanie ubezpieczeniowe i dwa razy polsko-chiński okrągły stół ochrony środowiska. Poza tym spotykali się historycy, artyści czy specjaliści od wzornictwa przemysłowego... Długo można by wymieniać.
Jakie kroki teraz powinny zostać podjęte, by kapitał, jaki udało się przez sześć miesięcy Expo zgromadzić, nie został zmarnowany?
– Polska jest w chińskich mediach, ale także w rozmowach z ludźmi wymieniana jednym tchem z takimi krajami jak Wielka Brytania, Niemcy, Włochy czy Francja. Przeskoczyliśmy w wyobraźni Chińczyków z ligi malutkich krajów europejskich do ligi liderów kontynentu. Ale źle by było, gdyby teraz wszyscy w zachwycie nad sukcesem Polski na Expo skreślili Chiny na następne dziesięć lat. Bo do zrobienia jest sporo. Polska ma w całych Chinach tylko dwie placówki handlowe. Dla porównania, Czesi posiadają ich 16. Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych usiłuje pozyskać pieniądze na otwarcie niewielkiego, może trzyosobowego biura, które zajmowałoby się promocją Polski w Chinach, bo czegoś takiego nie ma-my. Zajmowałoby się ono wspieraniem polskich inwestorów i szukaniem chińskich do inwestowania w Polsce. Budowałoby też wizerunek Polski. Nikt nie będzie poważnie traktował kraju, o którym nigdy nie słyszał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozmowa z Sławomirem Majmanem